Test: Whyte Friston - szutrowy inżynier

Bierzemy pod lupę gravelowy rower Whyte Friston

Drukuj
Marek Świrkowicz

Whyte Friston to jeden z tych rowerów, które skutecznie uciekają z każdej szufladki. Szosa? Przełaj? Szutrówka? A może i coś z MTB? Myśl brytyjskich inżynierów nie zna ograniczeń. Sprawdzamy Fristona w boju!

Galeria
Galeria: Szutrowy Whyte Friston Zobacz pełną galerię

Branding to nie byle jaka sztuka. Marka poza rozpoznawalną nazwą ma nieść jasny przekaz, przesłanie z którym można będzie się utożsamić, odnaleźć w nim siebie i przyjąć z otwartymi ramionami. Są marki identyfikujące się poprzez pucharowe zwycięstwa, ekstremalne wyczyny, prestiżowość ($$$) – message może być niemal dowolny. Grunt, żeby trafił do jak najszerszego grona potencjalnych nabywców i rozkochał ich w marce i jej produktach.

Gdy na testy trafia nowy sprzęt siła brandu objawia się najmocniej. Logo na ramie rozbudza oczekiwania. Dobry rower jednej firmy będzie ledwie przeciętnym, gdy nasze oczekiwania będą wyższe. Nasza najnowsza maszyna testowa – Whyte Friston ma piekielnie wysoko zawieszoną poprzeczkę!

Whyte Bikes to obietnica inżynierskiej perfekcji. Technologia i design, słupki liczb, wzory i wykresy – wszystko co pozwoli stworzyć jak najlepszy rower. Brytyjski brand od początku swojego istnienia w połowie lat 90-tych XX wieku starał się dowieźć, że do budowy dowolnego sprzętu zawsze potrzebni są przede wszystkim zdolni inżynierowie. Trudno się dziwić – założyciel, Jon Whyte to inżynier lotniczy, który sporą część swojego życia poświęcił budowie bolidów F1. Warto dodać – z sukcesami! Jako projektant zawieszenia do samochodów Benettona miał swój udział w zdobyciu przez Michaela Schumachera jego pierwszego tytułu mistrza świata F1.

Historia długa i ciekawa – z naszego punktu widzenia – szczęśliwie, że Jon zainteresował się kolarstwem i od 1996 roku poświęcił się budowaniu rowerów. Ich strata, nasz zysk!

Whyte Friston to hybryda. Mix wszystkiego. Trochę w nim szosowego ścigacza, trochę przełaja, nieco krosówki i mała szczypta turystucznego połykacza kilometrów. Powiedzieć, że to gravel to nie powiedzieć nic. Ale po kolei…

RAMA I WIDELEC

Amortyzacji nie ma, więc powinno być krótko. Dwa trójkąty z aluminiowych rurek 6061 T6, ładnie pospawane, machnięte na żarówiasty pomarańcz z matowym wykończeniem. Wideł z karbonu dla poprawy komfortu. Koniec.

Koniec? O nie! W przypadku tej ramy postarano się upchnąć tyle funkcjonalności, ile tylko pomieszczą dwa klasyczne trójkąty!

Na pierwszy ogień geometria. W sumie trudno powiedzieć z jakiego typu rowerem mamy do czynienia. Tylko wysoka główka ramy daje się jasno do zrozumienia, że wciąż mówimy o rowerze z szosowymi korzeniami. Długa rama, podobnie baza kół, tylne widełki na poziomie 415 mm (typowe dla szosówek endurance), wypłaszczony kąt główki (70 st.) –sami widzicie, że prawie raczej jak opis górala. Fristona zaprojektowano jako hybrydę, próbę połączenia najlepszych cech wszystkich typów rowerów i stworzenia maszyny prawdziwie uniwersalnej.

Do tego dochodzą detale – sztywne osie 15mm (przód) i 12mm(tył), stożkowa główka ramy, wewnętrzne prowadzenie pancerzy (w tym przedniego hamulca), otwory montażowe do błotników i/lub bagażnika (!!!). Gdyby nie tylny hamulec w standardzie Flat Mount byłby góral pierwsza klasa. Nawet miejsca na oponę by nie zabrakło. Smaczku dodaje zintegrowana w górnej rurze obejma siodła Intergrip.

 

 

 

 

 

 

KOŁA

Koła we Fristonie to kolejny przykład inżynierskiego, użytkowego podejścia. Nie za ciężkie, żeby nie opóźniać, nie za lekkie, żeby przyjęły ostre lanie. Piasty na podwójnie uszczelnionych łożyskach kartridżowych, 32 szprychy, asymetryczne obręcze WTB i23 TCS (tak, tak, 23mm!) i opony WTB Rambler TCS 700x40c – 40mm i turystyczno- offroadowy bieżnik na szutry jak znalazł, a możliwość przeróbki na tubelessy – jak zawsze bezcenna!

Koła Whyte’a kryją jeszcze jedną miłą niespodziankę – chociaż rower korzysta z napędu 1x11 firmy SRAM tylna piasta wyposażona jest w tradycyjny bębenek, nie XD! Co prawda tracimy najmniejszą zębatkę 10T, ale 11T też wystarczy. W końcu to nie Pro Tour, prawda? Poza tym kaseta 11-42T ma inne zalety, zwłaszcza gdy w lesie ścieżka uderzy stromo pod górę.

 

 
 

 

 

KOMPONENTY

O SRAM’owskim 1x11 wspomnieliśmy – rower wyposażono w praktycznie pełną grupę Rival1 (z wyjątkiem kasety). Mamy więc manetki 1x11 Dual Tap, hydrauliczne hamulce Rival 1 z tarczami 160mm, przerzutkę tylną Rival 1 Long, korba SRAM S350 z zębatką 38T. Słowem SRAM. Na nas największe wrażenie zrobił jednak nie osprzęt (choć przynacie sami, że bardzo przyzwoity) a …. Siodło i kierownica.

 

 
 

 

 

Siodło, bo od lat nie siedzieliśmy na czymś równie wygodnym, zwłaszcza w rowerze – było nie było – szosowym. Rewelacja! Nawet po naprawdę długich wypadach po lasach i łąkach tylna część pleców miała się wyśmienicie!

Z kierownicą jest inna historia – przygotujcie się na niezłą niespodziankę – Whyte wyspecyfikował we Fristonie dropbara o szerokości – uwaga - 480mm!!! Oczywiście, że takie istnieją, ale do tej pory widywano je jedynie w monster crossach do adventure lub hardcore’owych single speedach…

 

 

 

 

JAZDA

Zgodnie z tym co można wyczytać z geometrii Friston jeździ jak…. Friston! 415 mm widełki i długa baza kół dały mu nieco górskie prowadzenie – stabilne choć nie pozbawione zwinności. Rower chętnie skręca, łatwo położyć go w zakręt lub zarzucić tyłem jednocześnie nie tracimy stabilności przy większych prędkościach.

Szeroka kierownica daje wygodną pozycję na długich trasach. O wyścigowym złożeniu trudno tu mówić, ale jeśli nikt nie liczy czasu, to komfort wysuwa się na pierwszy plan. Opony o większej objętości i turystycznym bieżniku również sprawdziły się dobrze – na szutrach, na asfalcie i – tu najlepiej – na nierównych ulicach i chodnikach podczas dojazdu z domu do biura. Hamulce ze 160mm tarczami brały natychmiast i nadzwyczaj skutecznie robiły co do nich należało. Napęd jak na Rival przystało działa bez szemrania, a przełożenia 38x11 bez problemu pozwalają się rozpędzić powyżej 40km/h w płaskim terenie. Więcej trudno sobie życzyć, zwłaszcza, że głównym środowiskiem bytowania Fristona są bezdroża.

Jako, że pogoda nie rozpieszczała podczas testów, warto odnotować bardzo dobre uszczelnienie wewnętrznie poprowadzonych pancerzy. Błoto, brud, deszcz – szybka wizyta na myjce i po kłopocie. Widać brytyjskie geny – tam kurcze ciągle pada… 

 

 

 

PODSUMOWANIE

Hybrydowy charakter Fristona jest jego przekleństwem i błogosławieństwem za razem. Przełajówką nie jest, rowerem górskim również nie – w tych kategoriach z pewnością znajdziecie szybsze i lepiej wyspecjalizowane rowery. Jeśli jednak szukacie uniwersalności, roweru który zawiezie Was do pracy, na wycieczkę, amatorski wyścig CX, zimowy trening czy wielodniową włóczęgę z sakwami – Whyte Friston powinien koniecznie znaleźć się na Waszej krótkiej liście.

 

Specyfikacja

Whyte Friston
  • Rama: 6061 Hydro Formed T6 Aluminium, Custom Drawn, Multi Butted, Chainstay Flat Mount 160 Disc mount, DOX cable routing with Inter-Grip integrated seat clamp system
  • Widelec: Straight Bladed Carbon Front Fork with Internal Hose Routing, tapered alloy steerer, Flat Mount dropouts and 15mm Through Axle Tylny amortyzator: N/A
  • Główka ramy: FSA No. 42 Integrated Road, 1 1/8" upper Sealed Cartridge Bearing, 1.5 lower Sealed Cartridge Bearing Tylna piasta: Alloy, Double Sealed Cartridge Bearing Hub, 12mm X 142mm Through Axle, 32 Hole
  • Przednia Piasta Alloy, Double Sealed Cartridge Bearing Hub, 15mm X 100mm Through Axle, 32 Hole Szprychy: WTB 2.0mm, Black Sandvik Stainless with Brass Nipples
  • Obręcze: WTB Asym i23 TCS, Tubeless Ready, 32 Hole Opony: WTB Rambler, TCS, DNA Compound, Folding, 700 x 40c
  • Dźwignie przerzutek: SRAM Rival 1, Full Hydraulic, 11 Speed Przedni mechanizm: N/A
  • Tylny mechanizm: SRAM Rival 1, Long Cage, 11 Speed Kaseta: SRAM PC-1130 11-42, 11 Speed
  • Łańcuch: SRAM PC-1110, 11 Speed Korba: SRAM S350, XSYNC 38T chainring, 175mm Crank Length
  • Suport: SRAM GXP 68mm Sztyca: Whyte 20mm Offset, 30.9mm x 350mm, 6061 Alloy, 2 Bolt Clamp
  • Siodełko: Whyte Custom, Light Weight Triple Density Base, Triple Panel Design Kierownica: Whyte Gravel, 480mm Wide
  • Mostek: Whyte -6 Deg, 70mm 52mm, 80mm 54, 90mm 56mm & 58mm Uchwyty: Whyte Anti Slip, Cross Bar Tapes
  • Przednie hamulce: SRAM Rival 1 Hydraulic, 160mm Rotor Tylne hamulce: SRAM Rival 1 Hydraulic, 160mm Rotor
  • Dźwignie hamulców SRAM Rival 1 Hydraulic Pedały: None
  • Waga: 10 kg
  • Cena: 7799 zł

 

Dystrybucja: www.whyte.pl

Fot. Marek Świrkowicz