Test: Accent Peak Carbon 29

Drukuj
Tomasz Makula

Accent Peak w sezonie 2017 zyskał całkowicie nowe oblicze - polski producent stworzył karbonową wersję Peaka, czyli jednego z najpopularniejszych w Polsce hardtaili do ścigania w maratonach i XC. W terenie sprawdziliśmy nowe dzieło Accenta.

Galeria
Galeria: Accent Peak Carbon 29 Zobacz pełną galerię

Jeśli w ostatnich latach ścigaliście się na którymś z większych polskich maratonów, to jesteśmy przekonani prawie na 100%, że gdzieś obok kręcił się rower zbudowany na ramie Accent Peak. Chociaż oferta Accenta jest bardzo szeroka (bo znajdziemy tam zarówno akcesoria, ciuchy, części i kompletne rowery), to naprawdę ciężko wyobrazić sobie portfolio polskiej firmy bez aluminiowego Peaka - aluminiowe ramy Peak podbiły serca maratończyków świetnym stosunkiem ceny do jakości, będąc często bezkonkurencyjną alternatywą na rynku, umożliwiającą zbudowanie solidnego roweru do ścigania w zdroworozsądkowych kwotach. 

Peak chociaż aluminiowy zdobył też serca wyczynowych zawodników, przez co coraz częściej rower widywano na podiach nawet największych krajowych wyścigów. Accent widząc to musiał zareagować i po dłuższej chwili oczekiwania postanowił zrobić krok do przodu - przyszedł czas na karbonową wersję kultowego Peaka. 

Peak Carbon w założeniu wydaje się nawiązywać do filozofii swojego starszego, aluminiowego brata - Accent po raz kolejny zapragnął znaleźć złoty środek na linii cena jakość, a jednocześnie ekipa odpowiedzialna za projekt musiała sobie zdawać sprawę, że przy projektowaniu ramy z karbonu nie można iść na skróty. W tym miejscu trzeba wspomnieć o pewnej ważnej kwestii - Peak to rower zaprojektowany przez Accenta, a przy jego powstawaniu brała udział spora liczba zajawkowiczów. Jednym z nich był Karol Rożek - maratończyk, który jeszcze jakiś czas temu święcił triumfy na aluminiowym Peaku, dzięki czemu został zauważony przez Accenta - Karol jeszcze na etapie tworzenia karbonowego roweru został wyposażony w egzemplarz prototypowy, na którym zdobył brąz Mistrzostw Polski XCM. Niezła historia? W Accencie takich jest więcej - z marką związany jest też chociażby Bartek Mikler czy Wojtek Halejak.

To że ekipa Accenta żyje wyścigami widać było w sporej mierze w testówce, która trafiła do naszej redakcji - rower prywatnie należał do Pawła Wiendlochy - głównego product menagera Accenta, który zaliczył na tej maszynie start w Costa Blanca Bike Race razem z ekipą JBG-2. W związku z tym rower nie był jeszcze w 100% "seryjny", o czym poniżej. 

Rama = serce

Nowa karbonowa rama stojącego na 29-calowych kołach Peaka chociaż w wielu detalach różni się od aluminiowego brata, to jednak wydaje się być konstrukcją tworzoną wg podobnych założeń - ma być wyścigowo, ale i bez szaleństw windujących cenę w rejony osiągalne tylko przez nielicznych. Z tego powodu wyjątkowo dobrze do modelu Peak Carbon pasuje określenie "złoty środek".

Baza naszego hardtaila powstała z włókna węglowego w technologii monoque. Waga samej ramy to wynik na poziomie 1140 g (dla porównania aluminiowa rama waży 600 g więcej) - w segmencie karbonowych, wyścigowych hardtaili nie jest to obecnie wynik oszałamiający, ale zdecydowanie trzeba wziąć tu pod uwagę ceny konkurencyjnych modeli - za ramy największych graczy na rynku pokonujące granicę 1000 g przyjdzie nam zapłacić 2 lub 3 razy więcej! Z tego powodu rama Peak Carbon, wyceniana katalogowo na 2999 zł, jest jedną z najlepszych cenowo okazji na rynku - i w tym względzie Peak Carbon nawiązuje do tradycji swojego aluminiowego krewnego.

 

 

 

 

 

Peak Carbon to solidnie wykończony produkt - w zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Rower otrzymał ważne w perspektywie zawodniczych zastosowań rozwiązania konstrukcyjne, takie jak stożkowa sterówka czy sztywna oś tylnego koła 142 mm (Accent zdecydował się nie montować tu Boosta, co może i pozwoliłoby usztywnić dodatkowo tylny trójkąt oraz go skrócić, ale z drugiej strony podniosłoby koszt zakupu kół) - tak czy inaczej: 142 mm w rowerze XC zdecydowanie wystarcza. Co ciekawe seryjna wersja ramy Peaka posiada gwintowany suport BSA - jasne, niby Press Fit jest sztywniejszy, ale wkręcany wkład to według powszechnych doświadczeń bardziej wytrzymała konstrukcja. Szczerze? Większość z nas nie odczuje różnicy w efektywności transferu mocy, natomiast z pewnością odczujemy większą bezawaryjność - szczególnie, że Peak Carbon w zdecydowanej większości przypadków używany będzie przez amatorów (na wyczynowym poziomie, ale jednak amatorów, serwisujących swoje rowery z własnej kieszeni).

 

 
 

 

Geomertycznie karbonowy Peak również nawiązuje do swojego protoplasty z aluminium, jednak nie można przegapić pewnych aktualizacji. Do 71-stopni wypłaszczony został kąt główki ramy, co jednak trudno uznać za radykalizm w czasach, kiedy rowery do cross-country notują wartości nachylenia czoła roweru na poziomie 69-stopni. W tym miejscu rysuje się zresztą charakter Peaka, który jest zorientowany mocniej na maratony niż XCO. Karbonowy Peak ma podjeżdżać równie sprawnie co jego poprzednik, natomiast nie da się ukryć, że ten jeden stopień mniejszego wypłaszczenia widelca dodaje rowerowi więcej stabilności na zjeździe. To jednak naprawdę niuanse, dlatego nie myślcie, że Peak nie poradzi sobie na trasach XCO, bo zdecydowanie daje radę także w bardziej technicznym terenie.

 

 

 

 

Wyposażenie

Testowy egzemplarz, który wzięliśmy w obroty, to w 99% specyfikacja seryjna topowego wariantu Peaka Carbon dostępnego na rynku. Na samym początku w oczy rzuca się oczywiście grupa napędowa SRAM X01 Eagle, a więc układ 1x12 z kasetą o rekordowej rozpiętości koronek 10-50. Z przodu czeka na nas blat o 34 zębach - standardowo trąbilibyśmy na alarm, że to za twardo, jednak w tym widać właśnie sens 12-biegowej kasety - za sprawą koronki 50-zębowej podjedziemy wszystko nawet ze stosunkowo dużym blatem, a jednocześnie w bardziej płaskim terenie, jakich na maratonach nie brakuje, z powodzeniem możemy dokręcać do naprawdę wysokich prędkości. Charakter pracy Eagle to zbiór cech charakterystycznych dla topowych, wyścigowych grup SRAM. Względem specyfikacji seryjnej różny był tylko typ manetki - standardowo mamy tutaj manetkę z dźwigniami (typu trigger), natomiast w rowerze Pawła Wiendlochy spotkaliśmy zmieniarkę w gripie.

Widelec RockShox SID to oczywiście esencja tego, co można rozumieć poprzez stwierdzenie: amortyzator do ścigania. Bardzo sztywna konstrukcja, duża czułość i kultura pracy, lekkość i oczywiście możliwość blokady to jego główne atuty.

 

 

 

 

 

 

Warto zwrócić uwagę na to, o czym po części wspominaliśmy na wstępie - szeroka oferta Accenta to bogactwo produktów, wśród których mocną pozycję zajmują komponenty. Widać to doskonale na przykładzie Peaka - w naszej testówce spotkaliśmy sporo podzespołów z nowej, wyścigowej grupy Execute: to siodło z karbonowym stelażem, karbonowy wspornik siodła, zacisk czy kierownica. Mostek Accent Seventeen to wspornik o odpowiednio "minusowym" kącie nachylenia - tak, aby lepiej dociążyć przednie koło. Mało tego - nawet obręcze i piasty to produkty z logiem Accenta. Naprawdę patrząc na taką specyfikację trudno uwierzyć, że Accent to stosunkowo nieduża marka.

Topowa specyfikacja, karbonowa rama - to musiało znaleźć swoje odzwierciedlenie w wadze - 9,1 kg to zdecydowanie wynik godny uwagi. Chłopaki, dziewczyny z Accenta - robicie to dobrze!

 

 
 

 

 

Wrażenia z jazdy

W odczuciu zawodnika Peak Carbon dorównuje sztywnością o wiele droższym konstrukcjom - w tym względzie nie ma sie do czego przyczepić i jesteśmy przekonani, że nawet suport w standardzie BSA (w naszym prototypie mieliśmy Press-Fit) nie da powodów do narzekań: potężny węzeł suportu, profil tylnych rurek zwieńczonych sztywną osią, stożkowa główka ramy i przede wszystkim włókno węglowe - te elementy dbają zarówno o wzorowy transfer energii, jak i prezycję prowadzenia.

Obecny sezon wśród największych graczy na rynku pokazał, że hardtaile stawiają już obecnie nie tylko na wagę, ale także na poprawę komfortu. W karbonowym Peaku nie znajdziemy cudów konstrukcyjnych, jeśli chodzi o poprawę komfortu jazdy - głównie o pochłanianie drgań zadbać mają materiały, a w testowanym przez nas modelu także karbonowa sztyca. Warto jednak zwrócić uwagę, że spotykamy tu standardową rurę podsiodłową w wymiarze 31,6mm, podczas gdy konstrukcje dążące do poprawy komfortu coraz częściej odchudzają ten element do 30,9 mm, co zwiększa możliwości ugięcia.

 

 

 

 

Bardzo podoba nam się konsekwencja twórców nowego hardtaila Accenta - jeżdżąc na tym rowerze odnosiliśmy wrażenie, że osoby stojące za tym projektem przemyślały temat od A do Z i celowo nie wypłaszczały nazbyt czoła roweru i nie uległy np. presji wprowadzenia standardu Boost - model Peak ścigać się będzie przede wszystkim na krajowym podwórku w formule maratonu, gdzie sporadycznie spotyka się skrajnie ciężkie technicznie zjazdy. Rower o charakterze Peaka bez problemu poradzi sobie ze wszystkimi trasami polskich maratonów. A trzeba przyznać, że zarówno geometria, jak i lekkość idąca w parze ze sztywnością czyni z Peaka bardzo dobrego wspinacza.

 

 

 

Podsumowanie

Accent w przypadku nowego karbonowego hardtaila skorzystał ze wszystkich swoich najlepszych doświadczeń, nabytych przy okazji obcowania z jego aluminiowym i starszym odpowiednikiem. Biorąc pod uwagę to, ile potrafią kosztować karbonowe ramy największych graczy na rynku, Accent dzierży w ręce konstrukcję, która okazuje się jedną z najbardziej zdroworozsądkowych propozycji jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości produktu. Wyścigowy poziom sztywności, przyzwoita waga i nieradykalna geometria, która sprawdzi się nawet na wymagających krajowych wyścigach - to fundament sukcesu, który w naszym odczuciu odniesie karbonowy Peak.

 

Specyfikacja

Accent Peak Carbon
  • RAMA: ACCENT CARBON TAPER
  • WIDELEC: ROCK SHOX SID WC QR15, 100mm REMOTE LOCK
  • STERY: ACCENT HSI-SPRO
  • KORBA: SRAM X01 EAGLE 34T 175mm
  • OŚ SUPPORTU: SRAM GXP
  • PRZERZUTKA TYLNA: SRAM X01 EAGLE
  • MANETKI: SRAM X01 EAGLE
  • KASETA: SRAM X01 EAGLE 10-50T
  • ŁAŃCUCH: SRAM X01 EAGLE
  • PIASTY: ACCENT WIN
  • HAMULCE: SRAM LEVEL CARBON
  • DŹWIGNIE HAMULCÓW: SRAM LEVEL CARBON
  • OBRĘCZE: ACCENT EXE 32H
  • SZPRYCHY: SAPIM D-LIGHT
  • OPONY: VITTORIA BARZO 29" x 2,10", zwijana
  • KIEROWNICA: ACCENT EXECUTE CARBON
  • CHWYTY KIEROWNICY: ACCENT SILICON 130 mm
  • WSPORNIK KIEROWNICY: ACCENT SEVENTEEN
  • WSPORNIK SIODEŁKA: ACCENT EXECUTE CARBON 31.6x400mm
  • OBEJMA PODSIODŁOWA: ACCENT EXECUTE
  • SIODEŁKO: ACCENT EXECUTE CARBON
  • WAGA: 9,1 kg
  • CENA (Rama): 2999 zł
  • CENA (kompletny rower): 13 999 zł
Katalog 2017 Accent

 

Dystrybutor: velo.pl

Fot. Tomasz Makula