Test: Marin Nail Trail 9.6

Drukuj
Geometria ramy Nail Trail dostarcza sporo stabilności na zjazdach. Michał Lewandowski

Marin Nail Trail to przedstawiciel segmentu hardaili wyposażonych w widelec ze 100 mm skokiem. Na pierwszy rzut oka to typowy rower do ścigania, ale czy tak jest w 100 %? „Ścieżkowy pazur” w nazwie podpowiedział nam, że ten rower swoje prawdziwe oblicze pokaże dopiero po dokładnych oględzinach. Przed Wami Marin Nail Trail 9.6.

Galeria
Galeria: Marin Nail Trail 9.6 Zobacz pełną galerię

Kalifornisjki Marin w środowisku MTB to znany i ceniony gracz. Co więcej firmę z hrabstwa Marin (tak, tak, nazwa marki zaczerpnięta została od nazwy hrabstwa, skąd pochodzi) śmiało można zaliczyć do firm nietuzinkowych, czy mówiąc inaczej bardzo charakterystycznych, które wyróżniają się na tle konkurencji. I o ile w ofercie Marina znajdziemy sporo różnorodnych modeli, to jednak najmocniejszą pozycję zajmuje tam kolarstwo górskie ze szczególnym uwzględnieniem jego bardziej rozrywkowych odmian – od trailu po enduro. Wystarczy wspomnieć, że Marin wspiera obecnie 3 ekipy enduro – dwie stacjonują w Kalifornii, natomiast jedna zrzesza zawodników z Wielkiej Brytanii.

W ostatnich tygodniach gościliśmy w redakcji jeden z kalifornijskich modeli MTB – mówiąc dokładniej, zawitał do nas Marin Nail Trail 9.6 – aluminiowy hardtail, którego dość ciężko jednoznacznie sklasyfikować. Nail Trail znaczy tyle co „Ścieżkowy Pazur”, co dobitnie sugeruje, że mamy do czynienia z typowym, trailowym hardtailem. Na WWW Marina model ten ulokowany jest również w dziale „Trail”. Z drugiej stony już na pierwszy rzut oka model ten posiada szereg cech, które zbliżają go w kierunku roweru górskiego nastawionego na ściganie w maratonie czy cross-country. Czy zatem Marinowi udało się stworzyć uniwersalnego hardtaila do zabawy na ścieżkach i ścigania?

Rama i geometria

W przypadku naszego „Pazura” wyjątkowo zaczynamy od geometrii, bo to w niej zwykle dostrzegamy istotne szczegóły, różniące rowery poszczególnych segmentów. Na wstępie też warto nadmienić, że Nail Trail dostępny jest zarówno w wersji z dużym kołem (tak jak nasz 9.6), jak i z kołem 27,5”. Jako pierwszy w oczy rzuca się kąt główki ramy naszego 29-calowca – 70 stopni to wartość plasująca się pomiędzy rowerami ścieżkowymi, a tymi z nastawieniem typowo wyścigowym. Trzeba jednak wspomnieć, że najnowsze propozycje na rok 2017 nawet w segmencie wyścigowym wypłaszczają główkę ramy, w celu polepszenia właściwości jazdy na wymagających zjazdach. 70-stopni wydaje się być tu złotym środkiem, który doda nam pewności podczas jazdy w dół, ale nie pogorszy prowadzenia roweru podczas wspinaczek. Nail Trail nie posiada bardzo krótkiego chainstayu, co w połączeniu z kątem główki daje nieco większą bazę kół, odpowiedzialną za stabilność prowadzenia konstrukcji.

Jeśli chodzi o „technikalia”, to Nail Trail zbudowany został z lekkiego aluminium 6061. Idąc ścieżkowym tropem ważną cechą ramy jest kompatybilność ze sztycami typu „dropper” – model 9.6 co prawda windy nie posiada, ale brak rekompensuje dobra cena roweru (regulowaną sztycę posiada już model 9.7). Rama Nail Traila wyposażona została ponadto w stożkową główkę ramy. Marin zdecydował się zrezygnować w tym wypadku z wewnętrznego prowadzenia linek, co na pewno znacznie ułatwi nam serwis roweru. Jedynym czego tak naprawdę nam zabrakło była sztywna oś z tyłu, jednak trzeba zaznaczyć, że sztywne mocowanie koła spotkamy już w widelcu z przodu – do zabaw na ścieżkach i amatorskich wyścigów 15 mm ośka z przodu wystarczy zdecydowanej większości użytkowników.

 

Musimy słowem wspomnieć o designie modelu Nail Trail – Marin wykończył rower w charakterystycznym dla siebie matowym, szaroniebieskim malowaniu (dziewczyny na pomoc! Jak dokładnie zdefiniować ten kolor!?), które dopełniają pomarańczowe akcenty, z którymi doskonale współgrają pozostałe elementy wyposażenia. Ścieżkowy Pazur wygląda naprawdę dobrze i ma w sobie coś charakterystycznego dla firmy Marin – a dziś o taką unikalność jest wyjątkowo trudno. Super!

 
 

 

Wyposażenie

Nieco maratońskiego charakteru do Nail Traila wprowadza wyposażenie, z widelcem oferującym 100 mm skoku na czele – za amortyzację odpowiada doskonale znany powietrzny RockShox Recon Silver. Jak pewnie wiecie zwykle typowe, ścieżkowe konstrukcje mają w tym miejscu amortyzatory ze skokiem 120 mm, ale powiedzmy sobie szczerze – na wielu ścieżkach doskonale będziemy bawić się także ze 100 mm.

 
 

 

Napęd testowanego modelu to konfiguracja 1x10, która skomponowana została na korbie z blatem o 32 zębach i kasecie Sunrace o rozpiętości 11-42. Za zmianę przełożeń odpowiada przerzutka Shimano XT z systemem Shadow Plus, jednak trzeba wspomnieć, że otrzymujemy tu model z serii M786, a więc starszej generacji grupy XT.

 

 

Za hamowanie odpowiada z kolei bardzo powszechny zestaw hamulców hydraulicznych BR-M445 – wśród ich plusów z pewnością warto wymienić łatwy serwis, jednak jest to model dość podstawowy i odbiegający jakością od znanych i cenionych hamulców Shimano z półki chociażby SLX.

 

Wrażenia z jazdy

Więc jak to w końcu jest z tym naszym Marinem – ścieżkowiec czy jednak wyścigówka? Tak naprawdę nie ma jednoznacznej odpowiedzi, bo właśnie najlepszym w tego typu konstrukcjach jest uniwersalność. W praktyce oznacza to, że Nail Trail dostarczy nam sporo radości na górskich ścieżkach, jak i pozwoli na start w maratonie lub lokalnym XC – co prawda tam rower będzie tracił nieco do wycieniowanych konstrukcji karbonowych, bo nie należy do najlżejszych, ale trzeba pamiętać, że Nail Trail 9.6 kosztuje 5000 zł – chcąc kupić karbonową wyścigówkę będziemy musieli tę kwotę podwoić z nawiązką.

 

 

Testowany przez nas model dobrze prowadzi się na zjazdach, zapewniając sporą dozę stabilności – duża baza kół i kąt główki ramy dodają nam pewności, a widząc w jakim kierunku zmierzać zaczynają obecnie konstruktorzy górskich wyścigówek stwierdzamy, że Marin łącząc w „Pazurze” żywioł ścieżkowy z wyścigowym trafił w dziesiątkę.

 

 

Wersja z dużym kołem to ukłon w stronę ścigania – 29” sprawniej pokonuje przeszkody i cechuje się lepszą przyczepnością, także kiedy mowa o podjazdach. To wszystko sprawia, że można jechać po prostu szybciej. Trzeba jednocześnie przyznać, że Nail Trail nie jest konstrukcją do bicia rekordu na każdym segmencie prowadzącym pod górę za sprawą nie najmniejszej wagi. Bardzo ciekawi nas z kolei jak Nail Trail prowadzić będzie się ze średnim kołem, bo coś nam podpowiada, że rower kiedy nabierze trochę więcej zwinności, będzie dostarczał jeszcze więcej frajdy podczas jazdy wraz z siłami grawitacji.

 

 

Chociaż do dyspozycji oddano nam tutaj napęd 1x10, to nie brakowało nam przełożeń – naszym zdaniem konfiguracja 32 zębów z przodu i kasety 11-42 to całkiem uniwersalne zestawienie. Co ważne blat korby wykonano w standardzie narrow-wide, gdzie odpowiednio wyprofilowane zęby dobrze prowadzą łańcuch i zapobiegają jego spadaniu.

 

Podsumowanie

Producenci na całym świecie dwoją się i troją, by stworzyć „ten jedyny rower”. W rzeczywistości jednak w myśl równania, że ilość potrzebnych rowerów równa się „n+1”, gdzie „n” to liczba obecnie posiadanych rowerów, stworzenie jednego roweru do wszystkiego jest raczej niemożliwe. Marin w modelu Nail Trail 9.6 postanowił zbliżyć do siebie dwa (pokrewne) żywioły: kolarstwo ścieżkowe oraz kolarstwo nastawione na rywalizację. Jeśli ścigacie się dla przyjemności i w wolnej chwili lubicie wyskoczyć na górskie ścieżki, ten rower powinien spełnić Wasze oczekiwania, a przy okazji nie zrujnować konta w banku. Kosztujący 5000 zł Nail Trail 9.6 to nieźle wyposażony model, który posiada wyjątkowy charakter kalifornijskiej marki. 

 

Marin Nail Trail 9.6

Marin Nail Trail 9.6
  • Cena: 5000.00 PLN
  • Rama: Series 2 6061 Aluminum w/ SHOT Tech, 29” Wheels    
  • Widelec: RockShox Recon Silver 29”, Solo Air, Tapered Alloy Steerer, 15mm Thru-Axle, 100mm Travel
  • Mechanizm korbowy Forged Alloy 1x10, Hollow Spindle, Narrow-Wide 32T    
  • Przerzutka tył Shimano Deore XT Shadow Plus    
  • Manetka: Shimano Deore 1x10-Speed        
  • Kaseta Sunrace 10-Speed, 11-42T    
  • Wkład suportu External Sealed Cartridge Bearing    
  • Łańcuch KMC X10    
  • Piasta tył: Formula, Quad Sealed Cartridge Bearings, Alloy Axle, Centerlock Disc, 32H    
  • Piasta przód: Formula, 100x15mm, Sealed Cartridge Bearing, Centerlock Disc, 32H    
  • Obręcz Maddux HD520, Double Wall, Disc Specific, 22.5mm Inner, Tubeless Ready    
  • Opony Schwalbe Racing Ralph, 29x2.25”    
  • Hamulce: Shimano BR-M445 Hydraulic Disc, 180mm (przód) / 160mm (tył) Centerlock     
  • Kierownica Marin Flat Top Riser    
  • Chwyty Marin Locking    
  • Mostek Marin 3D Forged Alloy    
  • Stery FSA Orbit, Sealed Cartridge Bearing, 1 1/8    
  • Sztyca Marin Alloy Light    
  • Siodło Marin MTB 
  • Waga około 12.6 kg 
  • Cena 5000 zł

 

MTB 29er hardtail Marin GDZIE KUPIĆ

 

 

Dystrybutor: halarowerowa.pl

Fot. Michał Lewandowski