Spis treści:
Ofensywa polskich firm rowerowych na rynku wydaje się nie mieć końca. Produkty rodzimych marek, utożsamianych do niedawna ze sprzętem z najniższej półki cenowej, coraz częściej walczą jak równy z równym ze światowymi potentatami o klientów poszukujących rowerów z nieco wyższej półki. O ile początkowo były to głównie hardtaile do ścigania, to od dwóch – trzech lat produkty znad Wisły coraz śmielej poczynają sobie wśród fulli, także tych do enduro.
W tym roku dębicki Romet również postanowił skorzystać na trwającej od kilku sezonów modzie na rowery „do wszystkiego (głównie w dół)” i przygotował dwie niespodzianki - dla swoich klientów nowy model roweru, a dla konkurencji spory ból głowy. Drogie czytelniczki i czytelnicy – przed Wami Romet Tool!
„Narzędzie” Rometa trafiło do naszej redakcji w swojej nieco tańszej wersji oznaczonej jako 1.0. Starszy brat jest co prawda znacznie lepiej doposażony, jednak 3500 zł różnicy w cenie może stanowić silny argument dla wielu potencjalnych nabywców, zwłaszcza, że jak by nie patrzeć, otrzymujemy rower bazujący na dokładnie takiej samej ramie.
Rama
Romet projektując Toola postarał się, a rama bez dwóch zdań może się podobać. Aluminiowe, hydroformowane rurki głównego i tylnego trójkąta, efektowne podgięcia w strategicznych miejscach, starannie położone spawy i atrakcyjne dla oka połączenie czerni i jaskrawej zieleni. Logo Pegaza na główce i spory napis Romet rasowej ramie enduro dla nie jednego będzie sporym zaskoczeniem – w końcu przez ostatnie lata marka ta dominowała głównie w segmencie tańszych rowerów. W każdym razie z takim designem dębicki producent naprawdę nie ma się czego wstydzić na europejskich salonach.
„Na papierze” (geometrycznie również) Tool jest typowym, nowoczesnym rowerem w swojej klasie: 66 st. kąt główki, 73,5 st. sztycy i krótkie tylne widełki, mierzące 432 mm. Drobnym odstępstwem od obowiązujących standardów jest ździebko krótsza od „typowej” górna rura – 595 mm dla rozmiaru M.
Kolejna sprawa – rozwiązania techniczne. Tool także w tym aspekcie został hojnie wyposażony przez projektantów z Dębicy. Rama zawiera dosłownie wszystkie współcześnie stosowane rozwiązania. Znajdziemy tam więc zarówno powiększone dolne łożysko główki ramy, przednią przerzutkę DirectMount, tylną oś 142x12mm, no i naturalnie obowiązkową w tym sezonie przestrzeń na koła 27,5”. Jak widać jest nie tylko ładnie, ale i nowocześnie!
Na koniec najważniejsze – zawieszenie. Romet postawił na swój nowy pomysł, ochrzczony przez speców od reklamy jako SwiftLink. 160 mm skoku, progresywna charakterystyka i zawieszenie z wirtualnym punktem obrotu. Widać, że wejście w nowy segment rynku potraktowano na serio.
Amortyzacja
Tool 1.0 to tańszy z dębickiej rodziny enduro, dlatego nie może dziwić zastosowanie budżetowej amortyzacji. Tańszej w tym przypadku nie oznacza jednak, że gorzej pracującej. Amortyzatory od tajwańskiego X-Fusion – Sweep RL2 z osią 15 mm z przodu i o2 z tyłu płynnie pracują przez całe 160 mm skoku, skutecznie wyrównują nierówności i zapewniają nienaganną trakcję.
Osprzęt
Skompletowanie wysoko funkcjonalnych i niedrogich komponentów jest zawsze najtrudniejszym zadaniem dla product managerów. Super drogie albo bardzo tanie rowery kompletuje się zwykle w kilka minut, ale przygotowanie czegoś budżetowego, a jednocześnie działającego na wysokim poziomie, to już nie lada sztuka.
Twórcy Toola 1.0 postawili na osprzęt Shimano – głównie z grup Deore i SLX. W sam raz by nie wypalić dziury w kieszeni nabywcy i zapewnić pełną funkcjonalność w leśnych i górskich warunkach. Napęd 2x10 Deore, hamulce i manetki z tej samej grupy, przerzutki SLX – to po prostu musi działać!
Szerokie na 2.35” opony to doskonale znane i lubiane przez riderów enduro Schwalbe Hans Dampf, naciągnięte na szerokie 23 mm obręcze Alexrims Volar 2.3. Za bezproblemowe kręcenie się obu kółek odpowiadają dostarczane przez Shimano piasty z grupy Deore. Dodajcie do tego jeszcze pochodzącą od Truvativa szeroką, 780 milimetrową kierownicę, krótki na 60 mm mostek, szytycę, siodełko Selle Italia Q-BIK i voila! Można niedrogo i dobrze? Można!
Jazda
Rower może być tani lub drogi, ładny lub brzydki, ale jeździć MUSI dobrze – zgodzicie się z pewnością, że to właśnie jest najistotniejsze. Romet wskoczył od razu na wysokiego konia – nowa klasa roweru, nowe zawieszenie, nowy rozmiar kół. Odważnie! A czy dobrze?
Toola testowaliśmy dość długo i sumiennie, bo ponad 3 tygodnie. Lekko mu z naszymi testerami nie było – zaliczył kilka dłuższych wypadów za miasto, jeden wieczór sprawdzania „czy Romet nadaje się do streeta?”, kilka sesji na trasach zjazdowych i niezliczone zabawy na lokalnych hopach. Jak mu poszło?
Jednym słowem – jest dobrze! OK, to były dwa słowa, ale nadal – jest dobrze! Jak maszynę ważącą 13 kg trzeba przyznać, że Tool zupełnie dobrze sprawdził się jako rower szlakowo-spacerowy. Po wycieczkach przyszedł czas na coś bardziej dynamicznego. W bandach i ciasnych zakrętach prowadził się po prostu świetnie. Szeroki kokpit w połączeniu z dobrze działającym zawieszeniem zdały egzamin na zjazdach bez najmniejszych kłopotów. Na hopach również „banan” nie schodził testerom z twarzy – w locie był bardzo neutralny i łatwo dawał się kontrolować.
Jeśli chodzi o uwagi, to streetówki z niego nie będzie, ale manuala i bunny’ego zrobić się da bez najmniejszych problemów.
Podsumowanie
Dębicki Romet, prezentując swoje nowe dziecko, sporo zaryzykował. Wszystko jest w nim nowe i po raz pierwszy – system zawieszenia, rozmiar kół, przeznaczenie. Naszym zdaniem to ryzyko opłaciło się jednak – zwłaszcza nam, kupującym. Na rynku pojawił się dobry, ładny i naprawdę niedrogi rower. 7499 zł za Toola 1.0 to godna uwagi oferta, zwłaszcza gdy planuje się zakup roweru do rozpoczęcia przygody z ostrzejszą jazdą w lesie. Rower prowadzi się świetnie, ma dobrą ramę, a po „zakatowaniu” budżetowego osprzętu może stanowić dobrą bazę do upgrade'u komponentów i budowy rasowego roweru enduro. I jeszcze jedna zaleta – jest z Polski!
Specyfikacja
- Rama: alu 6061 T6
- Widelec X-Fusion Sweep 27,5 5” RL2 160mm
- Damper X-Fusion o2
- Manetki Shimano Deore M610
- Przerzutka tył Shimano SLX M675 Shadow+
- Przerzutka przód Shimano Deore M616 Direct Mount
- Mechanizm korbowy Shimano Deore M615 38/24 175mm
- Hamulce Shimano Deore M615
- Tarcze hamulcowe SM RT 64 180mm
- Koła 27,5”
- Opony Schwalbe Hans Dampf 27,5x2.35
- Obręcze Alexrims Volar 2.3
- Piasta tył Shimano Deore 12x142mm
- Piasta przód Shimano Deore 15mm
- Kaseta Shimano Deore 11-36 10 speed
- Kierownica Truvativ BooBar 780mm
- Sztyca Truvativ Stylo 31,6mm 400mm
- Mostek Truvativ AKA 60mm
- Siodło Selle Italia Q-BIK
- Pedały VP-531
- Waga 13 kg
- Cena 7499 zł
Producent: www.romet.pl
Fot. Marek Świrkowicz