Accent na zimę

Drukuj

Zima w pełni, okres przygotowawczy trwa, a aura nadal nie sprzyja. Szczęśliwi Ci co maja narty biegowe, bo jazda po oblodzonych szosach i zasypanych lasach do przyjemnych nie należy.

Jeżeli już chcemy trenować na dworze, musimy mieć w garderobie nie tylko cienką lycrę ale również grubsze membranowe materiały. Do naszej redakcji trafiło kilka produktów rodzimego Accent’a, które wg producenta  dedykowane są na porę wczesno-wiosenną, ale sprawdzają się również w warunkach zimowych. Na pierwszy ogień przedstawiamy kurtkę El Nińo oraz getry Bora Softshell.



Kurtka El Nińo
El Nińo jest ocieplaną kurtką wykonaną z wielowarstwowej tkaniny z membraną TEK-SERIES® oraz wstawek z grubszego poliestru, które znajdują się w panelach bocznych oraz częściowo w rękawach. Membrana spełnia swoje zadania i dobrze chroni nas przed wiatrem i deszczem, a materiałowe wstawki polepszają oddychalność kurtki, choć w niższych temperaturach powodują nieprzyjemne przenikanie wiatru do ciała. Minimalna zalecana temperatura do jakiej można używać kurtki to wg nas +5 st. C, choć z powodzeniem można ją stosować w znacznie chłodniejsze zimowe dni, ubierając ją jako jedną z warstw ubioru. Na plecach kurtki znajdują się dwie niezależne kieszenie zamykane na suwak, dodatkowo zabezpieczone przed dostawaniem się deszczu przez szytwną odblaskową taśmę przyszytą nad linią zamków. Tutaj narzekać można na brak "przedłużki" uchwytu zamka, co utrudniało dostęp do zawartości kieszonek, w szczególności w długo-palczastych rękawiczkach.

Kurtka ze względu na swój krój jest raczej kierowana do rowerowych turystów o czym świadczyć mogą między innymi możliwość odpięcia rękawów i przerobienia kurtki na kamizelkę. Ten extras z pewnością znajdzie swoich entuzjastów. A właśnie... rękawy! Dla wielu mogą okazać się po prostu za krótkie. O ile podczas chodzenia czy biegania długość ich jest znośna, tak w pozycji rowerowej podciągają się na tyle wysoko, że pozostawiają kawałek gołej ręki między mankietem a rękawiczkami. Wystawilibyśmy kurtce dobrą ocenę, ale zły krój mocno zaniża punktację. Reasumując, bardzo fajna kurtka lub jak kto woli kamizelka, z wysokiej jakości materiałów, fajnym designem i miłymi dodatkami, ale zanim ją kupicie, a kosztuje 249 zł, zwróćcie uwagę na długość rękawów!

 



Spodnie Bora Softshell
Drugim elementem, w którym udało nam się pojeździć znaczną część zimy, są getry na szelkach Bora Softshell. Front spodni wykonano z wyjątkowo „ciepłego” materiału SOFTSHELL® firmy Resintek z membraną TEK SERIES®, która świetnie sprawdza się przy zimnym wietrze i wilgoci. Tylna część wykonana jest z przylegającego i trzymającego ciepło materiału SuperRoubaix®, dodatkowo pokrytego z zewnątrz warstwą teflonu dzięki czemu spodnie "odpychają" cząsteczki wody. Getry złożone są z 16-stu paneli, połączonych płaskim szwem, dobrze przylegają do nóg i nie powodują uciążliwości podczas jazdy na rowerze. W dolnej części nogawek znalazł się element odblaskowy zwiększający naszą widoczność na drodze. Wszystko to działa zdecydowanie na duży plus, ale... znaleźliśmy też i mankament - tutaj w sumie jeden i niewielki. Testowany przez nas rozmiar "L" świetnie opina nogi, dobrze układa się w obrębie pasa, ale niestety powyżej brzucha jest za luźny dla "typowej" budowy kolarza. Choć jeżeli ktoś z Was zakłada szelki na wiele warstw "na górze" to ten "luż" będzie mu odpowiadał.

 

 



Getry zdecydowanie można używać w ujemnych temperaturach za sprawą wysokiej jakości zastosowanych materiałów i w zimie sprawdzały się rewelacyjnie! Warto również dodać, że spodnie nie posiadają "pampersa" i dzięki temu z powodzeniem nadają się do treningów na nartach biegowych czy do biegania. Getry za 289 zł stanowią świetną alternatywę dla droższych produktów konkurencji.

Dystrybutor: www.velo.com.pl