Ostatni comeback w kraju nad Wisłą przeżyła trzy lata temu, kiedy to za jej sprzedaż zabrała się firma OneStar z Warszawy. Trzymamy kciuki, by robili to jak najlepiej, bo LG wart jest obecności na rynku odzieży sportowej. Firma oferuje bowiem pełne wyposażenie nie tylko dla kolarzy (kaski, buty, odzież), ale również osób uprawiających triatlon, jogging, nordic walking oraz fitness. Jeśli chodzi o kaski to oferta obejmuje aż 23 modele z dziecięcymi i do jazdy na czas włącznie. Testowany przez nas Quartz jest modelem uniwersalnym, nadającym się zarówno do MTB jak i szosy, ale mimo braku specjalizacji należy do produktów może nie z najwyższej, ale na pewno górnej półki.
Patrząc na kask dostrzeżemy charakterystyczną konstrukcję składającą się z siedmiu podłużnych „żeber” biegnących wzdłuż głowy. Przedzielone one zostały żebrami poprzecznymi o kolorze imitującym srebrny karbon, które tworzą kompozytowe wzmocnienie (Composite Reinforcement) mające chłonąć siłę uderzenia, a równocześnie nadają lekkości. Przerwy między żebrami tworzy osiemnaście dużych otworów wentylacyjnych. Oprócz nich Quartz ma wiele mniejszych dziur, których konkurencyjne firmy na ogół nie stosują, a które warte są uwagi. Z przodu nad daszkiem znajdziemy cztery niewielkie otwory przepuszczające powietrze trafiające na gąbkę w części wewnętrznej. Dzięki temu prostemu zabiegowi podczas jazdy gąbki mniej nasiąkają, ponieważ cały czas przechodzi przez nie powietrze. W efekcie pot w mniejszym stopniu zalewa twarz, a zwłaszcza oczy, co zdecydowanie poprawia komfort. Mniejsze otworki „zainstalowano” również po bokach i na górze, jednak ich obecność to raczej kwestia designu. Oficjalne źródła mówią o 33 otworach. Wierzymy na słowo, bo po kilku próbach policzenia ich wszystkich - poddaliśmy się. Fajnie rozwiązano tył kasku. Coś na kształt „płetwy rekina” dodaje mu agresywności, a dwa wielkie otwory świetnie wentylują tył głowy. Nie zabrakło również elementu odblaskowego, który umieszczono na plastikowym panelu.
W celu maksymalnego wzmocnienia konstrukcji producent zastosował technologię MSB (Monocoque Structural Base). Jest to dolna część skorupy okalająca głowę i składająca się z jednolitego elementu tworzącego „pierścień ochronny”. Na szczęście nie mieliśmy ani zamiaru, ani sposobności, by przetestować funkcjonalność tego rozwiązania w praktyce. W naszym teście wykluczyliśmy upadki kontrolowane i nie zamierzaliśmy „ładować z baranka” w drzewo. Musimy więc uwierzyć producentowi na słowo.
Możemy natomiast powiedzieć sporo o komforcie noszenia. Otóż wewnątrz znajdują się dość cienkie, ale bardzo komfortowe gąbki. Nie jest to Coolmax, ale na pewno coś bardzo chłonnego. Niestety nie wiemy co to takiego Airdry, ale ważne, że działa. Zapasowe gąbki dostajemy wraz z kaskiem. Wspomniane już „otworki” wentylacyjne pod gąbkami faktycznie sprawdzają się i gąbka chłonie znacznie mniej wilgoci w przeciwieństwie do miejsc, gdzie ich nie ma. Z tyłu kasku zamiast gąbek producent wymyślił plastikową obejmę. Zamocowana jest ona mniej więcej na środku kasku, a kończy się aż na systemie mocowania Spider Lock.
Naszym zdaniem to bardzo ciekawe rozwiązanie. Dzięki niemu boki kasku kończą się wyżej nad uszami, co wpływa na poprawę komfortu i redukuje wagę. Poza tym obejma trzyma kask pewniej na głowie i nie bez znaczenia jest jej połączenie z paskami. Gdy cały rower wraz z rowerzystą (a więc i jego głową) „lata” jak szalony podczas szybkiego zjazdu na kamieniach, lub innym wyboistym podłożu, kask nie towarzyszy wstrząsom i nie potęguje uczucia posiadania dodatkowego ciężaru. Pasek działa na zasadzie „amortyzatora”, co początkowo sprawia wrażenie jakby nie przylegał ściśle do głowy.
Pokrętło Spider Lock jest małe i bardzo precyzyjne. Naszym zdaniem lepsze od klamer, których minusem jest brak możliwości równoległej regulacji. Duży plus należy się dziecinnie prostej regulacji pasków. Zapięcia po bokach są wygodne i ergonomiczne, więc można z nich korzystać nawet w rękawiczkach z palcami. Daszek pełni funkcję dekoracyjną i symboliczną. Jest bardzo mały i równie dobrze mogłoby go w ogóle nie być. Jego obecność jest chyba tylko po to, żeby do katalogu można było wpisać, że kask przeznaczony jest również do MTB.
LG Quartz to kask o klasycznym, by nie powiedzieć zwyczajnym, wyglądzie, w którym kryją się nowatorskie rozwiązania. Bardzo lekki, świetnie wentyluje, a ponadto bardzo łatwo go regulować i dopasować do głowy.
Cena: 359 PLN
Waga: 300 g
Rozmiary: S: 52-56 cm, M: 56-59 cm, L: 59-62 cm, XL: 62-65 cm
Kolory: czarny, niebieski, czerwony, biały.
Dystrybutor: www.onestar.pl