Test: Odzież kolarska Alé - spodenki PR-R Strada i koszulka Solid Over

Poznaj nasze wrażenia z jazdy w zestawie letniej odzieży rowerowej Alé Cycling - test spodenek Alé PR-R Strada i koszulki Alé Solid Over.

Drukuj
Mariusz Sobczak

Sprawdziliśmy dla Was ciekawy komplet odzieży kolarskiej od Alé Cycling. To nie pierwszy strój tego producenta, jaki mieliśmy okazję testować i po raz kolejny potwierdziło się, że włoska marka oferuje naprawdę wysoki poziom w atrakcyjnej cenie. Poznajcie szczegóły!

Marka Alé Cycling na polskim rynku staje się coraz bardziej popularna i choć nie jest to łatwe w segmencie odzieży kolarskiej, gdzie konkurencja jest ogromna, to bez dwóch zdań włoski producent ma wszelkie argumenty, aby mieć na nim silną pozycję. W naszej redakcyjnej historii mieliśmy okazję kilka razy testować produkty odzieżowe od Alé i musimy przyznać, że zawsze robiły na nas spore wrażenie. Po pierwsze czuć tam wysoką jakość materiałów wybieranych do produkcji, a po drugie widać, że ubrania te projektowane i testowane są przez osoby doskonale znające się na kolarstwie. Ma to swoje odzwierciedlenie w odpowiednim dobrze stref, gdzie priorytetem jest stabilność oraz tych gdzie najbardziej ważną kwestią jest swoboda ruchu i brak nadmiernego ucisku. Rezultatem tego są dopracowane kroje i świetne dopasowanie, dzięki którym zawsze mogliśmy mówić o wysokiej stabilności ubrań od Alé Cycling i jednocześnie bardzo wysoki komfort jazdy. Nie inaczej było tym razem, dlatego zachęcamy Was do lektury całego naszego testu, który mieliśmy okazję przeprowadzić na przełomie wiosny i lata. Był to bowiem nasz kolejny kontakt z Alé, który ponownie utwierdził nas, że Włosi wiedzą, jak robić dobrą odzież, a na plus dla nas i Was – czyli odbiorców ich produktów – jest to, że naprawdę rozsądny i udany zestaw można kupić w dobrych pieniądzach. 

 

 

 

Tym razem na testy dostaliśmy pełen zestaw letniej odzieży kolarskiej dedykowany na szosę. W jego skład weszły spodenki Alé Cycling Strada PR-R, koszulka Alé Cycling Solid Over oraz akcesoria na ciepłą aurę – skarpety Alé Cycling Scanner i czapeczka Alé Cycling Sunny. Udało nam się ,,objeździć” je na szosie, ale również na gravelu i MTB, dzięki czemu mamy dla Was kompletną i wszechstronnie wypracowaną opinię na ich temat. Jeżeli natomiast chcielibyście zaczerpnąć nieco więcej informacji o samej marce Alé Cycling i poznać strukturę jej oferty, to zapraszamy do osobnego artykułu, który opublikowaliśmy na portalu jakiś czas temu: ODZIEŻ ROWEROWA ALÉ CYCLING: WSZYSTKO, CO WARTO O NIEJ WIEDZIEĆ!

 

 

Spodenki Alé Cycling PR-R Strada

Na początek opowiemy o spodenkach, bo to one są tak naprawdę najważniejsze w ogólnej ocenie każdego stroju kolarskiego, a jednocześnie PR-R Strada mają dużo do zaoferowania. Wielopanelowa konstrukcja składa się na klasyczny sportowy krój, opinający, idealnie dopasowany do nóg i miednicy, ale jednocześnie z przyjemną elastycznością materiału. Nie ma tu mowy o napięciu, czy wywieraniu jakiejkolwiek presji. Całość wydaje się być miękka i cienka w kontakcie z naszym ciałem. Podobnie zresztą w pierwszym odbiorze zachowuje się wkładka – wydaje się, że jest bardzo miękka i może wręcz ,,pływać” podczas przyjmowania agresywnych pozycji i kręcenia z wysokimi mocami, ale w praktyce okazuje się być bardzo wygodna i stabilna. 

 

 

Poczucie dużej lekkości na ciele jest komfortowe podczas jazdy i zachęca do ubierania się w Strady nawet na długie trasy. Grubość lycry nie jest cienka niczym bibułka, ale zdecydowanie należy zaliczyć ją do grona tych cieńszych i lżejszych, aniżeli grubszych i cieplejszych. Naszym zdaniem najlepiej PR-R Strada sprawdzają się w przedziale od 20 do 30 stopni Celsjusza. Dobrze oddychają, nie trzymają wilgoci i szybko schną.

 
 

 

Wkładka jest komfortowa, a jej grubość i miejsce wszycia zdecydowanie sprzyjają jeździe na rowerze szosowym w pochylonych pozycjach i częstym zmianom chwytu kierownicy. Pampers nie przeszkadza nawet w mocnym złożeniu. Początkowe odczucie, że jest za miękki okazało się raczej złudzeniem. Materiał wkładki jest wygodny dla skóry, nie powodował podrażnień i dobrze oddychał nawet w wysokich temperaturach. Podczas pedałowania jest naprawdę dobrze, a wkładka nie ma też cech do przesuwania się względem krocza. To oczywiście zasługa stabilności całych spodenek, a nie jej samej, ale warto o tym wspomnieć, bo to istotny składnik całościowego komfortu jazdy. Za stabilne spoczywanie pampersa na swoim miejscu odpowiada dopasowana do ciała konstrukcja spodenek złożona z wielu paneli oraz stabilne ściągacze i elastyczne szelki.

 

 

Ściągaczom nogawek i całemu górnemu panelowi spodenek warto poświęcić nieco więcej uwagi, bo one stanowią jeden z mocniejszych argumentów ,,za” modelem PR-R Strada. Nogawki są bowiem zakończone dużymi, 6-centymetrowymi elastycznymi panelami ściągającymi. One rewelacyjnie utrzymują nogawki w miejscu, a jednocześnie nie wywierają żadnej presji. To ogromny plus, bowiem brak ucisku i stabilność w jednym wcale nie są regułą w branży. Równie dobrze wypowiadamy się o całym odcinku od pasa w górę. Szelki są bardzo delikatne (miłe) w kontakcie ze skórą i lekkie, a jednocześnie mocno rozciągliwe. Trzymają spodenki pewnie w miejscu, a jednocześnie nie drażnią skóry, ani nie wywierają presji na ramiona. Jeżeli ktoś tak lubi, to od razu dodamy, że to idealny model do jazdy bez bielizny (tzw. potówki), na co nie każde szelki pozwalają. Kropką nad i w tym obszarze jest dość niski stan, który pozwala dobrze oddychać, choć jednocześnie na tyle wysoki, aby przytrzymać nam brzuszek, jeśli takowy posiadamy. Z tyłu panelu z szelkami – przez cały środek wzdłuż kręgosłupa – mamy natomiast wentylowany siatkowy panel. 

 

 

Nasze ogólne wrażenia z jazdy w spodenkach Strada PR-R stoją na bardzo wysokim poziomie. Jest wygodnie, stabilnie, całość dobrze oddycha i można traktować je uniwersalnie. Na MTB XC, czy gravelu też jeździ się w nich dobrze, choć czuć, że wkładka jest wszyta w pozycji faworyzującej ich szosowe zastosowanie. Jednym mankamentem – być może występującym w tej konkretnej parze – był odrobinę drażniący szew w jednym miejscu na lewej nogawce. Lekko stopiliśmy go zapalniczką i problem zniknął. Natomiast pamiętajmy, że te ubrania szyją ludzie i przy wielopanelowej konstrukcji zawsze takie coś może się przytrafić. Nie był to duży problem, a jego rozwiązanie potrwało 30 sekund, więc bardziej to odnotowujemy, aniżeli uznajemy za wadę.  

 

 

Koszulka Alé Cycling Solid Over

Testowana koszulka bez dwóch zdań przyciąga uwagę swoim designem! O tym, czy jest ładna, czy nie, niech każdy zdecyduje sam. Natomiast jej grafika jest na tyle charakterystyczna, że każdy towarzysz jazdy spyta Cię – co to za koszulka? Design – choć bardzo rzuca się oczy – rzecz jasna nie jest w kolarskiej odzieży najważniejszy. 

 

 

Zadaniem, które ma spełniać produkt typu Solid Over jest zapewnienie nam komfortu podczas jazdy w gorące. Ten model jest typowym przedstawicielem lekkich i mocno przewiewnych koszulek. Wykonano ją z cienkich materiałów, które dobrze oddychają i idealnie spisują się w ciepłe dni. W takiej pogodzie doceniliśmy też zamek na całej długości, który jest dosyć gruby i tym samym łatwo jest go obsługiwać podczas jazdy. Na plus zaliczamy też rękawki, które mają siatkowe, elastyczne wykończenie, bez silikonu. Nic w nich nie grzeje, nie parzy, a jednocześnie rękawki całkiem stabilnie trzymają się na miejscu. Lubią się lekko podciągać, ale raczej nie mają tendencji do marszczenia się, co psułoby aspekt wizualny stroju. Są też dość krótkie, więc wpisują się w ogólny charakter lekkiego i przewiewnego stroju. W wysokich temperaturach dobrze zachowuje się też niska stójka, która daje dobry przewiew w okolicy szyi. Będąc przy tym elemencie warto dodać, że takie skrojenie koszulki sprzyja też jeździe w mocno pochylonej aero pozycji, ponieważ – nawet przy mocnym położeniu na kierownicy – nic nie wpija nam się w szyję.  

 
 

 

Sam krój jest sportowy, dopasowany do ciała i obcisły. Koszulka ma też typowo szosowy, krótki przód, który idealnie leży, gdy zajmiemy wyciągniętą pozycję na rowerze. Stabilność podczas jazdy zapewnia obszerny silikonowy ściągacz na dole. Poza tym do dyspozycji kolarza są trzy kieszenie z tyłu, które są pojemne, jednak w ich obszarze upatrujemy największy minus tej koszulki. Elastyczność materiału, z jakiego je wykonano, jest na tyle mała, że nie jest on w stanie dobrze ,,zebrać” ładunku i przytrzymać go stabilnie przy ciele. Podczas dynamicznej jazdy czuć jak zawartość kieszonek przesuwa się w nich, co jest irytujące i budzi obawę o zgubienie cięższych i śliskich przedmiotów – np. pompki czy smartfona. 

 


Do zestawu skarpety Scanner i czapeczka Sunny

W naszym wypadku uzupełnieniem testowego kompletu były skarpety Alé Cycling Scanner oraz letnia czapka pod kask Alé Cycling Sunny. Skarpetki to typowy letni model, cienki i dobrze oddychający. Wysoki, aby było stylowo i nowocześnie, ale nie na tyle, aby bez sensu przegrzewać łydkę. Do tego Scannery fajnie zgrywały się designersko z koszulką i stabilnie trzymały się na swoim miejscu. Uznajemy je za dobry pomysł, jako uzupełnienie zestawu Alé, jeśli lubicie mieć wszystko fajnie dopasowane kolorystycznie i tej samej marki.

 
 

 

Czapka to ciekawy produkt. Jest bardzo lekka i cienka, przewiewna i szybkoschnąca. Jej zadaniem jest poprawić zarządzanie wilgocią – tak, aby pot nie kapał nam na oczy. Dla zwolenników tego typu rozwiązań można ją polecić, choć – uwaga – tylko na małe głowy. Występuje w jednym uniwersalnym rozmiarze, który przy obwodzie 55 cm wydawał się bardzo płytki. Wymaga mocnego naciągnięcia, aby nie spadał z czaszki. Jej daszek jest malutki i bardzo miękki, prawie nie wystaje z kasku, choć na sportowej szosie i tak będzie lekko wchodził w pole widzenia. Tego typu produkt jest dedykowany dla osób, które lubią mieć coś na głowie w każdej temperaturze. Z naszego punktu widzenia fajnie sprawdza się też w górach, gdzie na zjazdach – nawet latem – mocno wychładza się głowa. Również w dni ze zmienną pogodą można z niej skutecznie korzystać. Przed zakupem trzeba ją jednak założyć na głowę i sprawdzić rozmiar. 

 

Ceny na dzień publikacji artykułu:

  • Spodenki - 359,99 zł
  • Koszulka - 439,99 zł (obecnie 352,00 zł - promo na stronie dystrybutora)
  • Skarpety - 51,59 zł
  • Czapeczka - 119,99 zł

 

Sklep polskiego dystrybutora: stsklep.pl