Spiuk to hiszpańska marka z blisko 20-letnim stażem. Wielu z Was taka informacja na wstępie może zaskoczyć... produkty Spiuka na krajowym rynku nie były obecne przez jakiś czas, za czym idzie i mniejsza popularność tego producenta. W tym roku sytuacja się zmienia - Spiuk powraca na polski rynek, a dla nas to idealna okazja, aby markę z Półwyspu Iberyjskiego Wam przedstawić. Jeśli siedzicie w kolarstwie nie od wczoraj i mimo wszystko Spiuka kojarzycie, to na pewno patrzycie na markę przez pryzmat kasków, obuwia lub okularów - jak producent to zgrabnie nazywa - hardware'u. I słusznie, bo to właśnie te produkty w portfolio Hiszpanów zajmują miejsce naczelne, a w branży Spiuk wymieniany jest wśród najbardziej popularnych producentów w powyższych segmentach. Warto jednak wiedzieć, że Spiuk tworzy również kolarską odzież i drobne elementy garderoby, jak ochraniacze na buty czy rękawiczki. Wszystko to wpisuje się w typowo sporową, wyczynową odnogę kolarstwa - Spiuk skupia się przede wszystkim na kolarstwie szosowym, MTB XC i maraton oraz na triathlonie. Lycra i aerodynamiczne kształty królują. Ma to zresztą swoje odbicie w zawodowym peletonie, ponieważ Spiuk jest m.in. sponsorem ekipy Fortuneo-Vital Concept, której poczynania mogliśmy śledzić chociażby w tegorocznym Tour de France, Paris-Roubaix i wielu innych najważniejszych wyścigów w szosowym kalendarzu.
Do naszej redakcji na bliższe oględziny trafił jeden z nowych kasków Spiuka - dokładniej mówiąc był to model Adante. W hierarchii producenta model ten jest jednym z bardziej zaawansowanych (nad nim znajdziemy tylko topowy model Profit Pro). Oba topowe modele kasków zaprojektowanych przez Hiszpanów wpisują się w stylistykę szosy i maratonowego oblicza kolarstwa górskiego. Oba modele mają też w sobie coś, co spodobać może się amatorom triathlonu oraz miłośnikom szosowych sprintów czy jazdy na czas. Już na początku zatem Spiuk Adante jawił się nam jako uniwersalny kask z wyższej półki, który ma szanse zdobyć względy sporej liczby wyczynowych kolarzy, którzy regularnie pojawiają się na starcie wyścigów. Czas na szczegóły.
Podstawowe informacje
Na wstępie warto wspomnieć o tym, że Spiuk w zestawie z modelem Adante dostarcza nam aerodynamiczną nakładkę na kask, którą możemy szybko zamontować lub zdemontować. Tego typu rozwiązanie może okazać się lekarstwem na dylemat osób, które zastanawiają się nad wyborem kasku aerodynamicznego lub klasycznego kasku szosowego. Dzięki nakładce aerodynamicznej Adante może też zainteresować amatorów triathlonu, którzy w zawodach tego typu startują okazjonalnie i nie potrzebują stricte czasowego kasku. Nakładkę aero w modelu Adante po prostu nasadzamy na kask - w dwóch miejsca "zazębia" się ona o skorupę kasku. Proces ten zajmuje kilka sekund.
Rozterki dotyczące wyboru typu kasku (aero vs klasyczny) zwykle wynikają z tego, że typowe kaski aerodynamiczne siłą rzeczy cechują się gorszą wentylacją. Tu ten problem został zażegnany. Adante w klasycznej formie bez osłony aero jawi się jako kask bardzo dobrze wentylowany - otwory w kasku są spore i jak zwykle w przypadku kasków z wyższej półki producent zadbał tu o odpowiedni przepływ powietrza.
Sam kask od początku sprawia wrażenie bardzo dobrze wykonanego - to zdecydowanie produkt na poziomie wyższych modeli najbardziej uznanych producentów na rynku, więc Spiuk nie ma żadnych powodów do kompleksów. Konstrukcja kasku oparta została o obowiązkową w tej półce technologię In-Mold, zapewniającą najbardziej trwałe zespolenie skorupy zewnętrznej z wewnętrzną.
Spiuk uczciwie podchodzi do informacji o masie kasku - nasz model w rozmiarze M-L osiągnął na wadze 288 g (producent podaje 290 g). Z osłoną aerodynamiczną kask waży 337 g. Adante nie jest więc mistrzem lekkości, ale też nie można powiedzieć, że cierpi na nadwagę, bo na rynku znajdziemy cięższe kaski szosowe, np. te z systemem MIPS. I tu dochodzimy do jednej z ciekawszych kwestii testowanego modelu - bo owszem Spiuk mógłby osiągnąć tu niższą masę, jednak hiszpański producent zdecydował się w miejsce pogoni za ślepym zbijaniem gramów postawić na dodatkowe zabezpieczenie naszej głowy.
System AIP - odpowiedź na MIPS?
Armourgel Impact Protection, bo tak w rozwinięciu nazywa się autorski system Spiuka, mówiąc w dużym uproszczeniu ma podobne cele do znanego na rynku systemu MIPS - ma zapewnić dodatkową "amortyzację", czy mówiąc inaczej ma poprawić stopień rozproszenia energii uderzenia. Spiuk w systemie AIP postawił na zastosowanie wewnątrz kasku kilku aplikacji (schowanych pod wyściółką kasku) z elastycznego, ale i solidnego materiału przypominającego gumę. Wkładki systemu AIP posiadają cylindryczne wypustki, które pod naciskiem odkształcają się na boki. W ten sposób podczas uderzenia kask zachowuje w niewielkim stopniu ruchomość względem głowy (podobnie, jak w systemie MIPS), co ma złagodzić wstrząs uderzenia.
Jak pewnie się domyślacie - nie poddaliśmy się własnowolnie kolarskiej kraksie, aby na własnej skórze sprawdzić, na ile AIP jest skuteczny... Bliższy rzut oka na ten system pozwala jednak sądzić, że to zasadniczo ma sens! Nie napiszemy, czy AIP jest lepszy od MIPS, jednak chwała marce Spiuk za to, że stara się zmaksymalizować ochronę naszej głowy podczas wypadku. Dokładnie system AIP ilustruje podpięty powyżej filmik producenta.
Dopasowanie
W modelu Adante możemy z zakresie 3 stopni regulować głębokość kasku (mamy tam spotykany często w kaskach mechanizm z ząbkami) oraz w dość szerokim zakresie regulować obwód za pomocą pokrętła - to także rozwiązanie powszechnie spotykane w większości modeli. Różnice pomiędzy poszczególnymi producentami w przypadku regulacji obwodu to zwykle jedynie wymyślna nazwa zastosowanego systemu. Mówiąc w skrócie - Adante daje szerokie możliwości regulacji, można jej dokonać błyskawicznie i wygodnie, a sama regulacja jest prezycyjna, dokładnie tak, jak w przypadku innych zaawansowanych kasków.
Podsumowanie
Adante tylko utwierdził nas w przekonaniu, że Spiuk to jeden z lepszych speców od kasków na rynku, a hiszpańscy projektanci wiedzą, co robią i na kolarstwie się znają. Model Adante posiada wszelkie cechy, których oczekiwać możemy po kasku z wyższej półki: jest solidnie i estetycznie wykonany, posiada dobrą wentylację i jest komfortowy, o co dba zarówno regulacja, jak i odpowiednio rozlokowane wkładki wewnątrz kasku - swoją drogą Spiuk w zestawie dostarcza nam dwa komplety zapasowych wkładek (w tym jeden komlet z siateczką przeciw owadom). Do tych wszystkich cech Spiuk dodaje sporo od siebie - po pierwsze Adante to bardzo uniwersalny kask, za sprawą załączonej w zestawie osłony aerodynamicznej (mamy 2w1 i nie musimy zastanawiać się - kask aero czy kask tradycyjny). Po drugie Spiuk dodaje do swoich topowych modeli dodatkowy system amortyzacji uderzenia i sam producent zresztą podkreśla - głównymi założeniami przy tworzeniu testowanego przez nas kasku było bezpieczeństwo i komfort. Te cele udało się zrealizować bez skutków ubocznych w postaci nadwagi.
Specyfikacja
![](/multimedia/foto/medium/Tomasz_Makula_Akcesoria4461_804e8.jpg)
- Konstrukcja 4 Shell In-Mold
- System Armourgel® Impact Protection (AIP) - technologia mająca za zadanię dodatkowe rozproszenie energii uderzenia
- 21 otworów wentylacyjnych
- Spiuk ®X1 - regulacja kasku (3-stopniowa regulacja głębokości) oraz precyzyjna regulacja obwodu głowy za pomocą pokrętła
- Zestaw zawiera aerodynamiczną osłonę kasku, demontowalny daszek, dwa zestawy wkładek (w tym jedna z siateczką przeciw owadom
- Rozmiarówka: S-M (51-56) / M-L (53-61)
- Waga: S-M: 255 gr. // M-L: 290 gr
- Sugerowana cena detaliczna: 649 zł
Dystrybucja: www.fhsaks.pl
Fot. Tomasz Makula