Spis treści:
Lazer to niekwestionowany specjalista, jeśli chodzi o tworzenie kasków rowerowych. Firma istnieje od 1919 roku! Co więcej - wywodzi się z Flandrii, a więc miejsca dla wielu kolarzy szosowych kultowego. Belgijska marka może pochwalić się więc niespotykanie długim stażem, jeśli chodzi o firmy produkujące kaski rowerowe. Oczywiście od czasów, kiedy głowy kolarzy chronione były przez skórzane paski, sporo wody w rzekach upłynęło, a Lazer oczywiście w tym czasie nie spał i ciągle swoje produkty udoskonalał. W efekcie także dziś belgijska marka należy do najpopularniejszych producentów kasków, a nawet moglibyśmy pokusić się na określenie Lazera mianem jednego z kilku rynkowych trendsetterów.
Chociaż historia kasków z Flandrii rozpoczęła się od szosy, to dziś Lazer chroni głowy miłośników każdego oblicza roweru: szosa, triathlon, przeróżne odmiany MTB czy miasto - wszędzie tam Lazer ma coś do powiedzenia. Model Roller MIPS, a więc bohater tego artykułu, to świetny przykład uniwersalności Lazera - kask na pierwszy rzut oka wpisuje się w estetykę lekkich kasków do enduro i jazdy w stylu all-mountain (czy jak kto woli - trail), natomiast nic nie stoi na przeszkodzie, by wybrać się z nim na maraton, wyścig XC, na rundę gravelową czy... po bułki albo na (bezalkoholowe) piwo na miasto. Uniwersalność - to słowo klucz w przypadku Rollera. Co jeszcze skrywa jeden z nowszych kasków Lazera?
Najważniejsze cechy
Skrywa oczywiście solidną dawkę bezpieczeństwa. Kask posiada charakterystyczną dla modeli trailowych bryłę z rozbudowaną częścią potyliczną, dla lepszej ochrony tyłu głowy. Model Roller uporał się z jednym z problemów Lazera - otóż naszym zdaniem modele sprzed kilku lat posiadały dość toporną bryłę. Roller pomimo tego, że jak przystało na kask do bardziej rozrywkowego MTB, jest rozbudowany, nie sprawia wrażenia niezgrabnego i może się podobać. Poza profitami płynącymi z samego kształtu kasku Roller MIPS został wykonany w solidnej technologii In-Mold+, gdzie wewnętrzna pianka jest zgrzewana ze skorupą zewnętrzną, co podnosi trwałość kasku.
Kropką nad i w temacie ochrony głowy jest tu oczywiście system MIPS - chodzi o charakterystyczną, żółtą wkładkę wewnątrz kasku. MIPS jest rozwiązaniem chronionym patentem, po który sięgają obecnie wszyscy liczący się producenci kasków. Jeśli nie wiecie o co chodzi, to skrótowo - jest to dodatkowy system ochrony naszego mózgu przed wstrząsem. Żółta wkładka wewnętrzna jest ruchoma względem skorupy kasku, dlatego przy uderzeniu pełni ona rolę pierwszej "amortyzacji" wstrząsu i pochłania część jego energii. Rozwiązanie nie jest całkowicie nowe, dlatego sprawdzone zostało już zarówno w laboratoriach, jak i kolarskiej praktyce.
Roller MIPS jest stosunkowo lekkim kaskiem (270 g), bo w założeniu ma być przede wszystkim modelem, w którym możemy spędzić komfortowo cały dzień na szlaku. Z tego powodu mamy tu bardzo dużo otworów wentylacyjnych w ilości 28. Na komfort składa się także możliwość dopasowania kasku do naszej głowy. Testowany przez nas rozmiar M pozwala na regulację obwodu w zakresie od 55 od 59 cm. System regulacji został przez Lazera nazwany TS+ i opiera się przede wszystkim na dużym, ale za to wygodnym w obsłudze (nawet podczas jazdy) pokrętle. Regulacja posiada odpowiednio gęste stopniowanie ząbków, więc bez problemu precyzyjnie obwód możemy ustawić. Do tego mamy jeszcze możliwość regulacji "głębokości" kasku - ta regulacja jest również precyzyjnie zestopniowana, chociaż musimy przyznać, że akurat do ustawienia głębokości trzeba użyć stosunkowo dużo siły, bo mechanizm działa ciężko - z drugiej strony może tak właśnie powinno być, bo przecież głębokość zwykle regulujemy tylko raz.
Wrażenia praktyczne
Z testowanym modelem pierwszy raz spotkaliśmy się w Słowenii, podczas testowania nowej grupy Shimano XTR M9100. Kask od razu przypadł nam do gustu w kwestii estetycznej, szczególnie że w nasze ręce trafił model w kolorze czarny mat, który pasuje dosłownie do wszystkiego. Od początku używania Rollera nie mieliśmy żadnych problemów z komfortem - nic nigdzie nie uwiera, nie ciśnie, a całość można dokładnie i wygodnie dopasować do głowy. Regulacje są intuicyjne i nie zabierają dużo czasu.
Roller nie ciąży na głowie i jest bardzo komfortowy. Wewnątrz znajdziemy demontowalne, miękkie wkładki. Do tego kask posiada naprawdę dobrą wentylację, co w rezultacie pozwala na wygodną jazdę przez długi czas. Jeśli chodzi o komfort, Lazer broni się na całej linii.
Bardzo podoba nam się też uniwersalność tego modelu - design na pierwszy rzut oka sugeruje jednoznacznie, że mamy tu do czynienia z kaskiem MTB typu trail, natomiast Roller znakomicie pasuje też do ścigania w nowoczesnym XC, miejskiej stylówki czy do jazdy w duchu gravel. O tym, że testowany kask został pomyślany także jako model do jazdy w ruchu drogowym, świadczy fakt zastosowania z tyłu dwóch odblaskowych aplikacji - fajne jest to, że w świetle dziennym wyglądają one jak przezroczyste naklejki i są ledwo dostrzegalne!
Podsumowanie
Na polskim rynku kask wyceniony jest katalogowo na 449 zł, ale jak to zwykle w praktyce bywa, łatwo uda nam się znaleźć go w nieco niższej cenie. Biorąc pod uwagę to, że mamy tu solidnie wykonany kask renomowanego producenta i w dodatku mamy system MIPS, cenę uznajemy za jak najbardziej uczciwą. Naszym zdaniem Roller MIPS to obecnie jeden z ciekawszych modeli kasków MTB na rynku, którego przeznaczenie nie ogranicza się jedynie do trailu czy enduro. Lazer zostaje na redakcyjnych głowach na dłużej!
Specyfikacja
- Konstrukcja In-Mold + MIPS
- Regulacja TurnFit System TS+
- Wentylacja: 28 otworów
- Dodatkowa ochrona MIPS
- Waga 270 g (rozmiar M)
- Homologacja EN 1078, CPSC, AS / NZS 2063:2008
- Cena 449 zł
Dystrybucja: bikegear.cc
Fot. Szymon Wołdziński / Irmo Keizer