Test: Buty Bontrager OMW - zima na kodach

Test butów zimowych Bontrager OMW

Drukuj
Szymon Wołdziński

Każdy kto trenuje zimą wie, że podczas treningu najtrudniej jest zadbać o komfort termiczny stóp oraz dłoni. Od dłuższego czasu testowaliśmy buty zimowe Bontrager OMW, które pod niepozorną maską kryją dużo, dużo więcej. Co takiego? Sprawdźcie sami!

Zima… miliony „zwykłych śmiertelników” parkują swoje rowery na kilka miesięcy zimowego snu w swoich piwnicach i na strychach. Jeśli jednak czytasz ten artykuł, to z pewnością do nich nie należysz – podobnie jak i my jesteś osobą, na widok której niejeden kierowca puka się w głowę i wytyka palcem. Z pewnością kochasz jazdę na rowerze samą w sobie, ale i ścigasz się latem. Doskonale więc zdajesz sobie sprawę ze starej kolarskiej prawdy – „wyścigi wygrywa się zimą”! Tak jest drogi kolarzu i niestety tego nie zmienisz, a chcąc nadrobić zimowe zaległości wiosną, możesz co najwyżej się przetrenować i spisać większość sezonu na straty…

Drugim z powodów, przez który czytasz ten artykuł, jest szerokość geograficzna, na której przyszło nam mieszkać… nie jest to Teneryfa, nie jest to Calpe, nie jest to nawet Riva del Garda. Mieszkamy w Polsce i to normalne, że zimą po prostu jest… zimno… i chociaż jeszcze do końca roku 2015 pogoda rozpieszczała kolarzy (z drobnymi wyjątkami - o dziwo na początku listopada), to zdążyliśmy już zaznać typowych dla tej pory roku temperatur minusowych. Co więcej mieliśmy już nawet okazję pojeździć na śniegu i przeżyć małą odwilż. Pierwotnie publikacja tego tekstu zaplanowana była w okresie okołoświątecznym, jednak prognoza pogody zmusiła nas do zmiany planów - od początku roku 2016 do Polski wkroczyły bowiem prawdziwie mroźne warunki, a temperatury w wielu miejscach spadły poniżej -10 stopni... Jeszcze przed nadejściem mrozów do naszej redakcji trafiły buty zimowe Bontrager OMW (Old Man Winter), na które ostrzyliśmy sobie zęby już podczas prezentacji kolekcji Trek 2016 w czeskim Mikulovie. Na wspomniane wyżej warunki buty musiały więc sporo poczekać. W końcu nadeszły te dni – mróz, śnieg, wilgoć, szarość… czas na dobrą książkę, kocyk i herbatkę? Nie, nie… lecimy w teren na przełaj, lecimy na szosę robić bazę, lecimy testować Bontragery!

 
 

 

Złożona budowa

Bontrager w przypadku modelu Old Man Winter zaskoczył i nie poszedł na kompromisy. But składa się tak naprawdę z dwóch osobnych części – z buta zewnętrznego i ocieplanego wewnętrznego wkładu, przypominającego coś w stylu obuwia do rajdów samochodowych czy F1. ;-) 

 
 

 

Na zewnątrz Bontrager OMW jest niepozorny i nie wyróżnia się zbytnio spośród innych zimowych butów kolarskich – czarny kolor na tę porę roku jest chyba jedynym słusznym wyborem. Co jednak najważniejsze – nasz „Dziadek Mróz” wykonany został z wodoodpornych materiałów – cała podeszwa buta oraz partie jego dolnej części obite są gumowym materiałem zwanym Tachyon – wygląda bardzo solidnie i jest odporny na uszkodzenia mechaniczne. Pod gumową powierzchnią kryje się podeszwa z nylonowego kompozytu o wskaźniku sztywności 6 – sztywność jest więc tu na średnim poziomie, ale tak naprawdę nie o nią chodzi… to nie są buty do ścigania (chyba że na fatbike’u ;)). Górna część buta to z kolei przyjemna w dotyku matowa membrana OutDry, która również dobrze radzić ma sobie z wodą. But otrzymał solidnie uszczelniony suwak, a za jego lepsze dopięcie odpowiadają dwa rzepy. Na górze OMW znajdziemy jeszcze elastyczny ściągacz, który dopełni izolacji naszej stopy, natomiast z tyłu buta drobny szczegół – pasek do montażu lampki pozycyjnej.

 

 

Wewnątrz czeka na nas drugi but – w środku wyścielony jest czymś w rodzaju polaru, na zewnątrz materiał jest śliski. Na pierwszy rzut oka wydawało nam się, że kiedy to wszystko założymy będzie nam zwyczajnie ciasno, ale oczywiście jak przystało na produkt z wysokiej półki jest wygodnie i wewnętrzna część z butem zasadniczym współpracują dobrze - nigdzie nas nic nie ciśnie i nie uwiera.

 

Walka z mrozem

Z pewnością wszyscy z trenujących zimą mieli styczność z neoprenowymi ocieplaczami na buty – nam oczywiście też zdarza się je stosować, dlatego mieliśmy dobry punkt odniesienia. Podczas mrozów jednak mało które ocieplacze wystarczają, by utrzymać temperaturę stóp w granicach komfortu i zwykle to właśnie przemarznięte stopy są zimą pierwszym powodem, przez który skrócimy trening. Jak do tego ma się „dziadek mróz” Bontragera?

 
 

 

Model Old Man Winter bije na głowę duet klasyczny but MTB i neoprenowy ocieplacz. Mając taki but jak OMW nawet i 4-godzinny trening przy 0 stopniach Celsjusza nie zagraża naszym stopom. Co więcej przy takiej temperaturze nie zakładaliśmy najgrubszych skarpet, a mimo to jechało się komfortowo. Pierwszym większym mrozem w jakim przyszło nam jechać było maksymalnie -5 stopni Celsjusza i tutaj po raz pierwszy to reszta ubioru okazała się niewystarczająca, a ponad 2 godziny na rowerze w tej temperaturze nie zrobiło na OMW większego wrażenia (gorzej było z resztą naszego ciała), chociaż różnica temperatur względem 0 stopni była zauważalna. 2 stycznia z kolei wybraliśmy się na nieco ponad 2-godzinny trening w temperaturze spadającej momentami poniżej -10 stopni Celsjusza (wskazania wg komputera Garmin 1000) - buty spisały się na medal, chociaż warunki były ekstremalne: jedynie pod koniec treningu zaczęliśmy odczuwać marznące palce, ale śmiało moglibyśmy dołożyć jeszcze godzinkę jazdy, wykonując 3-godzinny trening w takich warunkach., które i tak sporą część zawodników zmuszą do treningu na trenażerze. Jesteśmy naprawdę pod wrażeniem. Szczerze? To OMW dały nam wręcz nieprzyzwoity komfort termiczny – kiedy pomyśleliśmy sobie o naszych rywalach, którzy przeklinają pod nosem na palce bliskie odmrożeniu, to poczuliśmy się tak, jakbyśmy oszukiwali… tak jakbyśmy wpisali kod na ciepłe stopy w jakiejś grze komputerowej… ;-)

W czym tkwi sukces Bontragera? Po pierwsze w materiałach i wykonaniu, ale także w samej konstrukcji – każdy z nas wie, że im więcej warstw tym cieplej, dlatego też konstrukcja z butem wewnętrzny i solidnym butem „zasadniczym” jest strzałem w 10.

 

 

Wilgoć – największy wróg kolarza

O dziwo mróz zimą to nie największy problem. Najgorsza jest wilgoć! Chyba większość z czytelników się z nami zgodzi – lepiej trenować przy mrozie w suchych warunkach, niż przy temperaturze nieco powyżej zera w warunkach mokrych – kiedy przemokną nam buty, to przemarznięte stopy są tylko kwestią minut. Buty nie powinny powodować też nadmiernego pocenia się stóp, bo przy dłuższym treningu również odczujemy jego chłodzące działanie, co akurat zimą jest niezbyt pożądane...

 
 

 

Bontrager w walce z wilgocią z zewnątrz radzi sobie perfekcyjnie – but jest praktycznie w całości odporny na wodę i świetnie uszczelniony, co widać gołym okiem chociażby w miejscu solidnie wykończonego suwaka. Woda po zewnętrznej części „Dziadka Mroza” spływa jak po kaczce, dzięki membranie OutDry z jej ciekawą strukturą. Dolna część buta to już w ogóle konstrukcja pancerna. O ile ekstremalnych mrozów w okolicach dziesiątki na minusie nie było nam dane zaznać, to w mokrych warunkach najeździliśmy się aż za dużo… ani razu nie poczuliśmy wilgoci w bucie. OMW to w tym względzie geniusz…

A co z potem? W mroźnych warunkach nie odczuliśmy, żeby wilgoć spowodowana poceniem się stopy nam doskwierała. Po ściągnięciu buta „zasadniczego” po treningu na zewnątrz ocieplanego wkładu było wilgotno i podejrzewamy, że to właśnie tam znalazł się pot, który mógłby nam doskwierać. Wewnętrzny but nie tylko więc ociepla, ale i dobrze radzi sobie z wilgocią.

 

Podsumowanie - czy warto?

Bontrager OMW jak wszystkie buty zimowe z wysokiej półki nie jest tani, dlatego na pytanie czy warto nie jest tak łatwo odpowiedzieć. Jeśli rokrocznie sporo trenujesz zimą w Polsce, to bez wątpienia warto zainwestować w but, który eliminuje problem marznących stóp i bije na głowę połączenie buta z neoprenowym ocieplaczem (oraz wszelkie chałupnicze sposoby walki z zimnem). Bontrager Old Man Winter, którego pieszczotliwie nazywaliśmy w redakcji „Dziadkiem Mrozem”, nie tylko radzi sobie z temperaturą, ale także z innymi „urokami” zimowej aury, jak nadmiar wody czy wiatr. To najwyższa półka! 

 

Specyfikacja

Bontrager OMW
  • Kształt inForm Tundra – luźniejsze, profesjonalne dopasowanie dla grubszych skarpet
  • Kompozytowa podeszwa Bronze Series – kompozyt nylonowy z pełną podeszwą gumową Tachyon
  • Wodoodporny główny suwak z podwójnym rzepem
  • Wskaźnik sztywności 6
  • Wyściełany polarem wewnętrzny but z 200 g materiału izolacyjnego 3M Thinsulate
  • Rozciągliwa w 4 kierunkach górna część z wodoodporną i oddychającą membraną OutDry®
  • Elastyczny ściągacz z troczkami na kostce chroniący przed wiatrem
  • GnarGuard – zewnętrzna warstwa chroniąca przed przeszkodami i ostrymi obiektami
  • Cena 1299 zł
Katalog 2015 Bontrager

 

Dystrybutor: www.trekbikes.com

Fot. Szymon Wołdziński