Bkool, czyli real w virtualu

Test trenażera rowerowego marki Bkool

Drukuj
Bkool
Tomasz Wienskowski

Trenażer nowej generacji, cichy, wydajny i multimedialny. Bkool to nowoczesna propozycja trenażera, który korzysta z aplikacji stosowanej zarówno podczas jazdy wewnątrz, jak i na zewnątrz. Jak to działa w praktyce?

Pochodzący z Hiszpanii trenażer został wyprodukowany w celu zwiększenia motywacji zawodników do jazdy pod dachem. Trzeba przyznać, że twórcy przyłożyli się do zadania bardzo mocno - powstały produkt wyróżnia się na tle konkurencji i oferuje sporo interesujących rozwiązań za niejednokrotnie niższą kwotę.

 

 

Zobacz też:

 

 

Budowa

Na pierwszy rzut oka Bkool wydaje się kolejnym standardowym trenażerem, jakich wielu na rynku. Biały stelaż jest prosty, a jego rozłożenie zajmuje kilka sekund. Rower montowany jest do Bkoola standardowo - poprzez zaciśnięcie osi tylnego koła (dołączony zacisk z okrągłymi końcówkami). 

Bkool
 
Bkool
 

 

W zestawie z trenażerem otrzymujemy czujnik kadencji i sensor USB do komputera (działają w systemie ANT+ i raz sparowane, potem działają już od razu), podstawkę pod przednie koło oraz instrukcję. Co ciekawe, opór regulowany jest według gradientu, co w dużym stopniu odzwierciedla rzeczywistą jazdę na szosie. Podczas jazdy możemy nawet ustawiać opór wiatru wiejącego z różnych stron, tak aby jeszcze bardziej urealnić wirtualne zmagania.

 

Co możemy zrobić?

Jazdę na Bkool możemy przeprowadzić w różnoraki sposób. Jednym z najciekawszych jest wykorzystanie podczas treningu na zewnątrz kamery Contour GPS. Montujemy ją na kasku lub kierownicy i po prostu zapisujemy video z naszego treningu (a może i wyścigu). Następnie poprzez oprogramowanie zgrywamy film do software`u i... możemy ponawiać trening na właśnie przejechanej trasie! Kto nie chciałby jeździć na trenażerze podczas jesiennej pluchy po ulubionej pętli w okolicy, pokonywanej wcześniej przy pięknej pogodzie? Dodatkowym atutem jest oczywiście opcja multiplayer, dzięki której na właśnie zgranej trasie możemy jechać (lub ścigać się!) razem ze znajomymi.

Jeśli już mowa o opcji jazdy wieloosobowej, to z trenażera korzysta już tyle osób, że z powodzeniem możemy znaleźć chętnych do ścigania niemal o każdej porze dnia. Ciekawostką jest również możliwość jazdy z zawodowcami, którzy czasami pojawiają się w sieci Bkool, choć głównie w okresach zimowych lub w trakcie "odbywania" przerwy po kontuzji. Jednym z przykładów jest Carlos Barredo, który ćwiczył z użyciem Bkool po wypadku na wyścigu GP E3 Prijs Vlaanderen.

Bkool
 

 

Ściganie w trybie multiplayer uatrakcyjnia także sam producent, dając do dyspozycji przygotowane trasy. Podczas ustawek może zgromadzić się nawet 100 zawodników, dzięki czemu zmagania przypominają prawdziwy wyścig. Dodać do tego należy, że program wcale nie wymaga szybkiego łącza - filmy nie mają co prawda przez to najwyższej jakości, ale za to wielu użytkowników możemy brać udział w wirtualnych zmaganiach.

Inną opcją treningu, który umożliwia Bkool, jest zapisywanie trasy bez kamery, ale przy użyciu aplikacji na telefony Apple i te z Androidem. Smartfon rejestruje nasze treningowe wyczyny, po czym sesję parujemy z softwarem. Program zapamiętuje takie dane jak: przebieg trasy (jeśli mamy GPS), profil, czas, dystans, prędkość, nachylenie, moc i zużyte kalorie. Warto również dodać, że oprogramowanie umożliwia tworzenie tras w Google Maps oraz Google Earth i importowanie ich do aplikacji. Software dostępny jest także w języku polskim, co wybitnie ułatwia jego obsługę.

Miłym uzupełnieniem jest możliwość zapisywania i analizy wszystkich odbytych sesji treningowych. Klarowne wykresy i tabele pomagają poprawiać poziom wytrenowania wszystkich maniakom treningu. Dodatkowo dzienniczek współpracuje z plikami generowanymi przez urządzenia Garmin i Polar.

Wokół Bkool zgromadzona jest również społeczność, porozumiewająca się poprzez interfejs podobny do facebook`owego. Mamy tam utworzony własny profil sportowy, możemy umawiać się na wspólne treningi, komentować wyczyny innych, gromadzić się w grupy, sporządzać własny kalendarz treningów czy tworzyć samodzielne ligi sportowe i zapraszać do nich znajomych.

Jeśli nie mamy doświadczenia w trenowaniu, możemy również skorzystać z opcji automatycznego układania planu treningowego. Jest ona co prawda niezbyt skomplikowana i pomaga przede wszystkim początkującym miłośnikom podwyższania własnej wydolności, ale stanowi miły dodatek ze strony producenta.

 

Użytkowanie

Podczas jazdy pierwszym co rzuca się - nie w oko, ale w ucho - jest bardzo cicha kultura pracy trenażera. Dzięki Bkoolowi ryzyko konfliktu z sąsiadami czy domownikami będzie mniejsze, nawet przy długim treningu późną porą.

Bkool
 
Bkool
 

 

Podczas samego treningu wyczuwalne jest bardzo płynne regulowanie obciążenia, co nie jest tak oczywiste w wielu konkurencyjnych modelach. Gradientowy wzrost oporu pozwala urealnić jazdę, a maksymalna wartość 1200W powinna wystarczyć większości z nas. Najciekawiej jest, gdy jedziemy sztywne podjazdy - 20% czuć tak samo jak w realu, czyli nogi wchodzą w... plecy. Nie inaczej jest na zjazdach, gdzie wyraźnie czujemy zejście z obciążenia i kręcenie nie jest wymagane, jeśli chcemy tylko znaleźć się na dole.

Każda trasa umożliwia ustawienie przejazdów innych użytkowników Bkoola lub komputerowych botów. Dzięki temu rywalizacja możliwa jest również w trybie solo, jeśli akurat mamy na to ochotę.

Kwintesencją jest natomiast multiplayer, który każdego malkontenta jazdy pod dachem powinien przyciągnąć do siebie. Wspólna jazda z innymi zwiększa motywację do jazdy, pobudza do rywalizacji i jest po prostu ciekawa. Wszystkie tryby opisane powyżej działają bardzo dobrze i zabawa jest przednia.

 

Podsumowanie

Bkool to trenażer, który powinien przypaść do gustu wielu kolarzom. Docenią go szczególnie Ci z nas, których jazda pod dachem nudzi i sama w sobie nie jest interesująca. Z trybem multiplayer i możliwością jazdy po własnych, wcześniej nagranych trasa, połączenie słów "motywacja" i "trenażer" nabiera nowego znaczenia. Niewielkimi wadami trenażera mogą być: krótki kabel (ok. 1m) zasilający czy brak przedłużki ANT+ (można rozwiązać poprzez dokupienie kabla USB). Poza tym trenażer w swojej klasie oferuje bardzo dobry stosunek ceny do jakości i możemy go z czystym sumieniem polecić. Producent umożliwia też zakup Bkool i ew. oddanie go z powrotem po miesiącu, jeśli nie spełni naszych oczekiwań.

Specyfikacja

Bkool
  • Rozmiary: 60,2 x 60,2 x 49 cm
  • Waga: 14 Kg
  • Moc maksymalna: 1.200 w
  • Połączenie: ANT+
  • Cena: 2299zł

Zestaw zawiera: 

  • trenażer, 
  • czujnik kadencji w systemie ANT+, 
  • wtyczkę USB w systemie ANT+ do komunikacji z czujnikiem kadencji,
  • szybkozamykacz, 
  • zasilacz, 
  • podstawkę pod przednie koło, 
  • 2-miesięczny kupon z subskrypcją GOLD.
Katalog 2014

Fot.: Tomasz Wienskowski
Dystrybutor: www.pol-sport.com