Oprócz zmodernizowanych modeli pojawią się zupełnie nowe. Widzieliśmy większość z nich na niemieckich targach Eurobike.
Jak ten czas leci... Zaledwie kilka lat temu Kross kojarzył się z tanimi produktami roweropodobnymi, dostępnymi m.in. w supermarketach, ale zmyślny plan marketingowy dał efekty w postaci dowartościowania marki. Wystarczy dziś pojechać na dowolny maraton, by się przekonać, jak wiele osób używa Leveli. Ta seria w każdej odmianie, od A2 w górę, stała się niemal synonimem dostępnego roweru do ścigania. Zmodernizowane Levele w przyszłym tygodniu powinny kontynuować tę chlubną tradycję.
Na pierwszy rzut oka zmienił się przede wszystkim dizajn, ale kryje się za nim zupełnie nowa rama. Jak to najczęściej ostatnio bywa dla uzyskania oryginalnych kształtów - przede wszystkim „garbu” w okolicach główki sterowej - użyto hydroformingu. Jako materiał użyto stopu aluminium 7005, jak zapewnia producent potrójnie cieniowanego, przynajmniej w modelach A4, A6 i A8. W rowerach znajdziemy między innymi nowego SLXa, widelce Rock Shoxa, jak i tradycyjnie już fanty Truvativa. Cechą charakterystyczną jest dwukolorowe malowanie. Warto zwrócić uwagę na model Level A6 Disc, czyli bliźniaczy do „zwykłego” Levela A6, ale zamiast hamulców typu V wyposażony w tarczówki Tektro Auriga (zdecydowanie najlepszy model wśród tanich hamulców tego typu). Podobnego zabiegu dokonano z modelem Level A2, który uległ rozdwojeniu na A2 XT i Lady. Jak się łatwo domyślić pierwszy z nich wzbogacono o przerzutkę XT - tu w wariancie Shadow - oraz hamulce Auriga. Drugi to - znów przewidywalne - wariant dla kobiet, o stosownej kolorystyce. Pewną niespodzianką będzie model A10, który jednak nie został na targach pokazanych i generalnie niewiele o nim wiadomo. Ten topowy model ma mieć ramę aluminiową z karbonowym tyłem. Nawet katalog firmowy na przyszły sezon w miejsce roweru pokazuje... cień. Firma po raz kolejny celowo podsyca ciekawość ewentualnych klientów, przypomnijmy, że wcześniej podobnych zabiegów dokonano m.in. z Crime.
Co do Crime... Na szczęście pierwotna wersja, pokazana na warszawskich targach wiosną, ostatecznie nie weszła do seryjnej produkcji. Precyzyjnie rzecz biorąc dopracowano stylistykę i wyposażenie, różnicując serię na trzy różne modele. Kross nazywa rowery Crime Enduro, ale ze względu na skok czterozawiasowego zawieszenia, wynoszący 120 mm, bliżej im do all mountain. Najwyższy Crime III wyposażony będzie w napęd na poziomie SRAM X7, hamulce Avida Juicy 3, widelec Revelation 409 Rock Shoxa i tłumik tej samej firmy. W Crime II dostaniemy obok X7 trochę prostszą korbę Firexa w miejsce Hussefelta, hamulce Auriga Tektro, jak i amortyzatory Suntoura - Epicon LOD 120 i Epicon. Crime I posiada m.in. mechaniczne hamulce tarczowe Tekktro Aquila i napęd na poziomie SRAM SX4-3.0.
Co do serii limitowanych, z których Kross jest znany. Big Wheel, czyli rower MTB na kołach 29-calowych i stalowej ramie, wejdzie do seryjnej produkcji w praktycznie niezmienionej wersji. Trudno za to powiedzieć, czy na rynku polskim pojawi się Crow Rubble, czyli rower crossowy na aluminowej ramie, widelcu Suntoura z blokadą, napędzie z przerzutką XT i hamulcami hydraulicznymi Magury. Na pewno za to ujrzymy rowery miejskie, takie jak przestylizowane modele z serii Park. A dla dzieci przygotowano Lizzy, czyli rowerek dla małych ścigantów, na aluminiowej ramie i całkiem poważnym osprzęcie. Ze względu na nazwę i kolorystykę raczej głównie dla dziewczynek, ale w czasach różowych dirtówek kto wie ;)
Info: www.kross.eu