WTB Vulpine S: wyścigowa opona do gravela!

Poznaj gravelową oponę WTB Vulpine S – najszybszy model w kolekcji tego producenta!

Drukuj
WTB

WTB Vulpine S jest szybką gravelową oponą, która stanowi idealny wybór dla osób oczekujących przede wszystkim bezkompromisowej wydajności. Sprawdzamy szczegóły dotyczące tego wyścigowego ogumienia.

WTB to amerykańska marka, którą śmiało można zaliczać do kategorii kultowych. Pomysł na jej powstanie zrodził się w 1982 roku za sprawą grupy zapaleńców, która już rok później rozpoczęła produkcję komponentów rowerowych i zaistniała na rynku w USA. Przez wiele lat WTB wyrobiło sobie dobre imię, a wśród ciekawostek należy wspomnieć choćby fakt, że jest to pierwsza firma, która wprowadziła do masowej produkcji opony MTB w rozmiarze 29”. Był to model Nanoraptor, który trafił do oferty w 1999 roku! Obecnie WTB, czyli dokładniej Wilderness Trail Bikes znana i ceniona jest za udane siodła, opony, czy obręcze oraz całe koła. Do tego ma w swojej ofercie sporo dodatkowych akcesoriów, ale niewątpliwie to chyba właśnie opony są produktem numer 1 w portfolio. Szczególnie uderzające jest to, jak szeroki jest ich wybór i jak wiele bieżników dostępnych jest w kolekcji. Chyba nie ma drugiej takiej firmy na rynku, która ma aż tyle różnych gravelowych modeli, co właśnie WTB. Tymczasem my – poniżej – zaprezentujemy Wam najważniejsze informacje o ich najnowszej gravelowej oponie, czyli wyścigowym modelu Vulpine S.

 

 

WTB Vulpine S – podporządkowana szybkości!

Vulpine S od razu przynosi na myśl terenowe opony typu semi-slick, które były bardzo modne jakieś 20-25 lat temu w MTB. Mamy tutaj całkowicie łysy środek opony, którego zadaniem jest jak najlżej się toczyć oraz bieżnik po bokach mający zapewnić pożądaną w zakrętach przyczepność. Według WTB jest to najszybsza gravelowa opona jaką kiedykolwiek stworzyli i najszybszy, dedykowany do ścigania, model w ich ofercie. 

 

 

Bieżnik to jednak nie wszystko, bowiem za szybkość odpowiada tutaj wiele aspektów konstrukcyjnych oraz zastosowane technologie. Na początek warto wyjść od osnowy, na którą składa się oplot Light Casing o gęstości 120 TPI. Producent podkreśla, że to gęsty i elastyczny oplot, który jest lekki, a jednocześnie dobrze układa się do terenu i szybko się toczy. Czyli w zasadzie ma wszystko, czego potrzeba w ściganiu – opona jest szybka, komfortowa i przyczepna za razem. Idąc dalej, trzeba wspomnieć mieszankę gumową Dual DNA Compound, która pozwala osiągnąć lekkie toczenie i zarazem dobrą przyczepność w zakrętach. Łysy środek jest wykonany z twardszej, szybkiej gumy, natomiast mające wgryzać się w podłoże boczne klocki są zrobione z bardziej miękkiej mieszanki. 

 

 

Warto również dodać, że profil opony jest mocno zaokrąglony dla przewidywalnego i liniowego zachowania się podczas pokonywania zakrętów w mocnym pochyleniu. To ważna uwaga, bowiem nie każdemu pasuje trend ,,płaskich” opon, a spora część nowoczesnych modeli lubi przyjąć taki właśnie kształt na obręczach... Poza tym w bocznych ściankach znajdziemy wkładki antyprzebiciowe SG Protection, czyli lekkie zabezpieczenie mające eliminować rozcięcia o kamienie, czy tłuczeń regularnie występujący na offroadowych trasach. Opony są oczywiście TCS, czyli wykonane w technologii tubeless ready i zgodne z normami wymiarowymi ETRTO oraz ISO.

 

 

Dostępne są wersje czarne oraz z brązowymi ściankami bocznymi (tan wall) – oba kolory występują wyłącznie w rozmiarze 28” i szerokości 40 mm lub 45 mm. Opony są zoptymalizowane pod obręcze o wewnętrznej szerokości od 19 do 24 mm w przypadku wariantu 40 mm (40-622) i od 19 do 25 mm w przypadku wariantu 45 mm (45-622). Oczywiście można używać ich również z innymi felgami, natomiast na w/w przedziałach spisują się najlepiej i zgodnie z zamierzeniami producenta. WTB Vulpine S 40 mm waży 517 gramów w opcji czarnej i 500 gramów w opcji tan wall, natomiast przy 45 mm masa wynosi 580 gramów dla wersji czarnej i 560 gramów dla tan wall.