Segment rowerów gravel - podobnie jak sama dyscyplina kolarstwa szutrowego - rozwija się i ewoluuje z każdym rokiem. Producenci coraz częściej rozszerzają swoje kolekcje graveli na więcej, niż jeden model. Zwykle podział dokonywany jest na rowery bardziej przygodowo-terenowe i stricte zorientowane na sport. Kolejną firmą, która podążyła taką drogą jest szwajcarskie BMC. Obok modelu URS, który ma ciekawy system amortyzacji i jest zorientowany w ciężki teren, do kolekcji wszedł zaprezentowany niedawno Kaius 01. Ten z kolei jest rowerem od A do Z zbudowanym do ścigania się w coraz bardziej popularnych gravelowych wyścigach. Łączy technologię produkcji wyścigowych karbonowych ram szosowych z bardziej terenową geometrią i większą zdolnością do absorbowania drgań.
Lekki i sztywna rama
Bazą dla roweru mającego wygrywać jest lekka rama o odpowiedniej sztywności, którą wzbogacono o detale sprawiające, że jest ona gotowa na brutalne traktowanie w terenie. Do produkcji Kaiusa użyto włókien High-Modulus. Rozkład karbonowego tworzywa i układ poszczególnych warstw opracowana tak, aby rama była możliwie lekka, przy tym legitymowała się wyścigowym transferem mocy (dużą sztywnością) i pomagała tłumić drgania będące nieodłącznym elementem każdej gravelowej jazdy. Wyniki są imponujące - rama waży jedynie 910 g, widelec 400 g, zintegrowana sztyca 160 g i aerokokpit (jednoczęściowy) 315 g. Razem taki zestaw to jedynie 1785 gramów. Warto dodać, że dla spokoju sumienia (i portfela) newralgiczne punkty u dołu ramy zabezpieczono warstwą gumowych osłon, które mają ją osłaniać przed uderzeniami kamyków.
Wyścigowa geometria i dopracowana aerodynamika
BMC podkreśla, że geometria w Kaius’ie została podporządkowana ściganiu. Przede wszystkim zadbano o długi reach, który ma zapewniać pewne i stabilne prowadzenie w terenie - tak, aby rider mógł skoncentrować się na produkowaniu mocy, a nie walce z rowerem. Aby nie uśpić zanadto roweru, to że jest on długi skompensowano krótkim mostkiem.
Będą przy wsporniku kierownicy możemy płynnie przejść do integracji i aerodynamiki, które są wyjątkowo dopracowane w BMC. Mostek jest zintegrowany wraz z kierownicą i tworzy nowy kokpit o nazwie ICS Carbon Aero Cockpit. Poza opływową formą samego elementu jego geometria jest również przemyślana pod kątem maksymalnego zmniejszenia powierzchni czołowej. Kierownica ma na górze - uwaga - jedynie 36 cm szerokości, ale zastosowano flare 12,5 stopnia, która daje w dolnym chwycie 42 cm. Jednym słowem to wymarzone parametry to złożenia się w górnym chwycie i posiadania kontroli na zjazdach, czy na wymagających fragmentach, gdy złapiemy za dół. Można powiedzieć, że to nic nowego, bo zabiegi te są znane już z aero-szosówek, jednak BMC odważyło się przenieść je do produkcyjnego roweru szutrowego. Tu jeszcze warto się zatrzymać, bowiem dostępne są trzy wersje Kaius 01 One, Two i Three. Wspomniany kokpit jest w wersji One. Wariant Two i Three mają również zaawansowany, ale inny kokpit. Poza tym rama i sztyca mają aero przekroje, a całość - gdyby nie szerokie opony - wyglądałaby jak wyścigowy rower z pro-peletonu Jednym słowem, żartów nie ma - 100% Performance.
Co jeszcze?
Rower może być używany z napędami 1x i 2x, a maksymalna szerokość opon to 44 mm. Zresztą do ścigania na pewno nikt więcej nie zechce, a ograniczenie miało na celu obniżenie masy i poprawę aerodynamiki. Poza tym do ramy można zamontować droppera, a na górnej rurze jest mocowanie na torebkę. Kaius jest dostępny w rozmiarach 47, 51, 54, 56, 58 i 61 cm. Ceny to 11 499 Euro za model Kaius 01 ONE, 8 499 Euro za wersję TWO i 5 499 Euro za wariant THREE.
Strona producenta: www.bmc-switzerland.com