Trek Checkpoint - całkowicie nowy gravel!

Jak na wstępie informuje producent z Waterloo, Checkpoint nie jest jedynie rowerem powstałym w wyniku modyfikacji przełajowego Boone'a czy Crocketta. Nie jest to również jedynie przekształcenie wizji modelu Domane w wersji gravel, który to znalazł się w tegorocznej ofercie Amerykanów. Checkpoint to gravel nakreślony od podstaw - z nową geometrią i rozwiązaniami, pomagającymi w długodystansowej jeździe nawet po najgorszej jakości drogach, brukach i ciężkich odcinkach szutrowych. Taka specyfika została połączona ze skrajnie rozszerzonymi możliwościami bikepackingowymi, możliwościami delikatnej zmiany geometrii za sprawą regulowanego mocowania koła Stranglehold czy olbrzymiej pojemności jeśli chodzi o szerokie opony.

Warianty

Checkpoint wchodzi na rynek w ilości 7 wariantów: SL 6, SL 5 i SL 5 Women to modele wykonane z włókna węglowego (waga ramy w rozmiarze 56: 1,240 g), natomiast ALR 5 oraz ALR 4 (oba dostępne w wersji dedykowanej specjalnie dla kobiet), to modele zbudowane na ramie z aluminium i karbonowym widelcu (waga ramy w rozmiarze 56: 1,570 g). Dostępne są też same framesety. Modele SL wykonano z włókna węglowego, którym Trek nie bez powodu od dawna się chwali - OCLV serii 500, z kolei warianty ALR wykonano w lekkiego aluminium 300 Series Alpha. 

Flagowy SL 6 wyposażono w kompletną grupę Shimano Ultegra (z hamulcami tarczowymi) czy koła Bontrager Paradigm Comp - topowa konfiguracja kosztować będzie 16 499 zł. Modele SL 5 zarówno w wersji męskiej, jak i damskiej kosztować będą 12 999 zł - na pokładzie grupa napędowa Shimano 105 z rzecz jasna hydraulicznymi tarczówkami i kołami oraz oponami przygotowanymi na system tubeless - podobnie wyposażony będzie też model ALR 5, który wyceniono z kolei na 8699 zł. Gamę modelową otwiera ALR 4 - na pokładzie czeka Shimano Tiagra, hydrauliczne tarczówki, koła Bontragera TLR - Checkpoint ALR 4 wyceniony został na 6999 zł. 

Szczegóły konstrukcji

Karbonowe warianty SL otrzymały z tyłu popularny rozdzielacz rury górnej i podsiodłowej IsoSpeed, który od kilku sezonów stoi na straży poprawy komfortu w rowerach endurance i przełajowych od Treka - ma na celu pochłanianie drgań podczas jazdy na wyboistych nawierzchniach. Kabonowe modele posiadają też charakterystyczny maszt podsiodłowy z nasadzaną sztycą - także wykonaną z włókna węglowego. Na spodzie dolnej rury znalazło się tez miejsce dla specjalnego protektora. Wszystkie z modeli, zarówno te karbonowe, jak i aluminiowe, wyposażono w hydrauliczne hamulce tarczowe, więc nie mogło zabraknąć sztywnych osi 12 mm czy mocowań zacisków flat mount. Ciekawie wygląda możliwość drobnej zmiany geometrii, którą zapewnia mocowanie koła Stranglehold - rozwiązanie pozwala na ustawienie dłuższe (większa stabilność jazdy na dłuższe wyprawy i bikepacking) lub skrócenie bazy kół (w celu ożywienia geometrii i osiągnięcia większej dynamiki). Co więcej konstrukcja pozwala na szybką konwersję roweru na singlespeed.

Bikepacking - model Checkpoint został do niego stworzony. Mamy oczywiście możliwość montażu bagażnika. W samym przednim trójkącie wygospodarowano miejsce na 3 bidony, a do tego dochodzi możliwość mocowania koszyka pod rurą dolną czy na widelcu. 

Jak wygląda sprawa pojemnosci opon? Trek wygospodarował miejsce na oponę o maksymalnej szerokości 45C, natomiast minimalnie rekomenduje się stosowanie 28C. Seryjnie rowery postawiono na gumach G-One o szerokości 35 mm od Schwalbe.

Geometria

Celem Treka było stworzenie jak najbardziej uniwersalnego roweru - bardziej wszechstronnego, niż typowo zawodniczy i wyściowy przełaj Boone. W tym celu podniesiono nieco wartość stacku, a więc w efekcie podniesiono wyżej kokpit oraz obniżono środek suportu, aby jeszcze mocniej zaakcentować stabilność prowadzenia. Długość chainstayu czy baza kół zasadniczo pozostała taka, jak w przypadku Boone.

Modele dostępne są już na: www.trekbikes.com