Nowa przełajówka Canyona - Inflite CF SLX

Drukuj
Canyon

Canyon zaprezentował swój całkowicie nowy rower przełajowy - Inflite CF SLX to nie tylko pierwsza karbonowa przełajka w historii niemieckiej marki, ale i spory powiew świeżości w przełajowym świecie w ogóle!

Premiera nowego roweru przełajowego Canyona to sprawa ekscytująca z kilku powodów - po pierwsze: długo wyczekiwaliśmy, aż Canyon wprowadzi do oferty nowoczesną, karbonową przełajówkę. Po drugie - kiedy Niemcy już to zrobili, wytyczyli nieco nowy kierunek, w którym całkiem możliwe pójdzie cały cyclocrossowy segment. Ale po kolei...

Po pierwsze Canyon przeanalizował naturę i charakter współczesnego ścigania w przełaju. Według niemieckiej marki współczesne wyścigi stają się coraz bardziej dynamiczne i techniczne, podobnie jak styl jazdy samych zawodników.

 

 

 

 

Rama - CF SLX

Zacznijmy od technicznych podstaw - nowy Inflite CF SLX bazuje na karbonowej ramie, która łączyć ma w sobie trzy cechy: lekkość, sztywność, ale także kluczową w przełajach wytrzymałość. Z tego powodu niemiecki producent przyłożył ogromną uwagę do odpowiedniego zorientowania włókien karbonu w specyficznych miejscach. Kierunek ułożenia włókien to jednak nie wszystko. Istotne są też rodzaje zastosowanych materiałów. Canyon do stworzenia ramy użył aż trzech różnych włókien, aby osiągnąć kompromis na linii trzech wspomnianych wcześniej cech. Niemiecki producent przyznaje, że zastosowanie samych włókien high modulus dałoby ramę bardzo sztywną i lekką, natomiast nie spełniałaby ona kryteriów wytrzymałości. Rama Inflite CF SLX w rozmiarze M to 940 g, natomiast zestaw ramy i widelca 1300 g. Rama jest oczywiście oficjalnie zaakceptowana przez UCI, a na pokładzie nie zabrakło obowiązkowych dla nowoczesnego cyclocrossowego bolidu rozwiązań, jak chociażby sztywne osi 12 mm.

 

 
 

 

 

Geometria inspirowana światem MTB

Canyon dostrzega, że kolarstwo przełajowe staje się bardziej techniczne, podobnie jak XC - z tego powodu nie boi się czerpać inspiracji ze świata kolarstwa górskiego, aby uzyskać rower zwrotny i dynamiczny, a jednocześnie stabilny w prowadzeniu przy większych prędkościach. Analogicznie do konstrukcji MTB wydłuża się tu więc przód roweru i jednocześnie skraca mostek oraz poszerza kierownicę. Z tego powodu nowy Inflite to wydłużona baza kół i reach, dla poprawy stabilności, ale także zastosowanie typowo crossowego, krótszego mostka oraz szerszej kierownicy H31 ERGOCOCKPIT. Do tego dochodzi dłuższy rake oraz 72,5-stopniowy kąt główki ramy (w rozmiarze M), aby rower błyskawicznie reagował na ruchy kierownicą. 

 

 
 

 

 

Rozmiar kół

Podobnie jak w przypadku rowerów Canyona dla kobiet (WMN), tak i w przypadku Inflite'a CF SLX niemiecki producent dopasowuje rozmiar koła do rozmiaru ramy. Z tego powodu bardzo małe rozmiary - 3XS oraz 2XS otrzymały koła 27,5", natomiast pozostałe posiadają typowe 28". Skąd taki pomysł? Otóż zastosowanie dużych kół w małych rozmiarach wymusiłoby zastosowanie nienaturalnie długiej jak na rozmiar ramy bazy kół, a także przesadne wypłaszczenie geometrii - w efekcie prowadzenie takich maszyn byłoby, mówiąc delikatnie, niezadowalające. Dzięki kołom 650B mniejsze osoby mogą cieszyć się z takiego samego charakteru prowadzenia, jak w przypadku rozmiarów większych.

 

 
 

 

 

Rower na plecy

Patrząc na model Inflite CF SLX w oczy rzuca się profil górnej rury - nie jest on jedynie fanaberią designerów (swoją drogą nowy Inflite już ma na swoim koncie nagrodę reddot award właśnie za swój design). Profil rury wygospodarował aż 37 dodatkowych milimetrów przestrzeni dla ramion, co ma znaczenie oczywiście w perspektywie biegania z rowerem na plecach. Dzięki takiemu profilowi Canyon nie musiał spłaszczać rury górnej, przez co jednocześnie mógłby ją osłabić. Przy okazji - również rura dolna została odpowiednio podniesiona, aby wygodniej przełożyć pod nią rękę.

 

 

 

 

Istotne detale

Nie da się pominąć dopracowanego węzła podsiodłowego, który posiada sprytnie zintegrowany zacisk sztycy - blokada ukryta jest wewnątrz przedniego trójkąta. To nie tylko dobrze wygląda, ale i ma za zadanie poprawę komfortu i zdolność ugięcia sztycy. Podobny zabieg obserwowaliśmy już w chociażby w modelach Endurace. 

 

 

 

 

Dodatkowo mocno postarano się, aby powiększyć prześwit w widełkach tylnych i przednich - powód to oczywiście walka z wszędobylskim błotem, które nie tylko zapycha widelce, ale i znacząco podnosi wagę rowerów. 

 

 
 

 

 

Modele

Na rynku znajdą się trzy warianty modelu Inflite CF SLX oraz jeden frameset. Podstawowy model 8.0 Pro Race na pokładzie posiadać będzie grupę SRAM Rival 1x11 oraz koła DT Swiss CR 1600 (cena: 12 699 zł). Wyższy model 9.0 to już Shimano Ultegra 2x11 (cena 14 499 zł). Topowy 9.0 Pro Race napędzać będzie SRAM Force CX1, a całość stać będzie na kołach Reynolds Assault LE Disc - taki set osiąga wagę 7,6 kg i cenę 18 199 zł.

WWW producenta: www.canyon.com