Kellys na 2016

Drukuj
Kellys Hacker 90 na zjazdach prowadzi się pewnie, w czym dużą zasługę ma mniejszy kąt główki i tym samym większa baza kół. Michał Lewandowski

Rok 2016 dla Kellysa jest szczególny - słowacki producent świętuje już swoje ćwierćwiecze. Co nowego znajdziemy w ofercie firmy? Kellys rozpieszcza miłośników wszelakiej jazdy po górach - od ekstremalnego DH, przez enduro i trail, aż po bardzo ciekawe modele do ścigania. Co jeszcze? Sprawdźcie sami!

W 2016 roku słowacka firma Kellys świętuje swoje 25. urodziny. Ich kolekcja na ten rok nie rozczaruje żadnego fana kolarstwa, niezależnie od preferowanej dyscypliny. Jest trochę nowości, a część kolekcji została nieznacznie odświeżona. Załoga Kellysa nie starała się zmienić diametralnie całej kolekcji - i bardzo dobrze! Zdecydowanie lepiej jest dopracować kilka konstrukcji, niż starać się poprawiać to, co już jest dobre.

 

 

Noid - słowackie DH, czyli pełen piec w dół

Fanów najbardziej ekstremalnych odmian kolarstwa górskiego ucieszy pojawienie się w ofercie Kellysa modelu downhillowego ­NOID. Wyposażony został we wszystkie obowiązujące w tej chwili standardy, nie odstępując w niczym konkurentom obecnym już na rynku. Jednozawiasowa konstrukcja wykonana z aluminium toczy się na kołach w obowiązującym już standardzie 27,5”. Mimo nowoczesności konstrukcji, zarówno w doborze komponentów, jak i w geometrii, konstruktorzy Kellysa postawili na sprawdzone rozwiązania. Płasko ustawiony widelec wraz z długimi rurkami łańcuchowymi i ogromną bazą kół pozwalają spodziewać się niesamowitej stabilności maszyny przy prędkościach naddźwiękowych, czyli takich, dla których został stworzony.

Rower ten dostępny jest w dwóch wersjach osprzętu. Noid 90 wyposażony został w zawieszenie ze stajni Rock Shoxa: widelec Boxxer Team oraz damper Vivid R2C. W tańszej wersji 70 z widelca tracimy oznaczenie Team (a co za tym idzie tłumik Charger na rzecz starszego Motion Control), a damper zostaje zamieniony na model Kage RC. Osprzęt w obu wersjach opiera się na komponentach Shimano ­ w wyższej wersji dostajemy praktycznie pełną grupę Saint, natomiast w niższej przeważa bardziej budżetowa grupa Zee. W obu przypadkach to sprzęt dedykowany do jazdy grawitacyjnej, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. O kokpit zatroszczyła się firma RaceFace. Całości dopełniają koła toczące się na piastach Shimano, z obręczami własnej produkcji Kellysa.

 

 

Kellys i enduro - przyjaźń od lat

W dziale enduro nowości nie znajdziemy, jednak pojawiło się kilka zmian (zdecydowanie na lepsze). Kellys w swojej kolekcji oferuje 2 modele zaszeregowane jako enduro, jednak o zupełnie różnej specyfice - to modele Eraser oraz Swag. Eraser to oparty na węglowej ramie rower stworzony do całodziennych wypraw w nieznane, ­powrót do “korzeni” enduro, gdzie najbardziej liczyła się frajda z jazdy i odkrywanie nieznanego, formuła, która przemawia do zdecydowanej większości rowerzystów. Niewiele osób myśli o wygrywaniu zawodów, o ile w ogóle w takowych bierze udział. Dlatego ten model charakteryzuje się mniej radykalnymi kątami, oferując wygodniejszą pozycję. Jednak testy na szlaku pokazały, że rower pozwala na bardzo dużo i trudno go wyprowadzić z równowagi. W modelu na rok 2016 odrobinę zmieniono geometrię - spłaszczając kąt wyprzedzenia widelca i wydłużając bazę kół poprawiono zachowanie roweru na zjazdach. W osprzęcie też trochę zmian - napęd oparto o nową grupę GX ze stajni SRAM, zachowując konfigurację 1x11. W zamian zmieniono koła oraz damper - zamiast Rock Shoxa dostajemy nowy tłumik FOXa ze zbiornikiem wyrównawczym ­ dzięki większej objętości oleju w układzie tłumiącym jest bardziej odporny na temperaturę, a tym samym lepiej trzyma swoją charakterystykę na długich zjazdach.

 
 

 

Model Swag natomiast dzięki zmianom w osprzęcie został mocno “poprawiony”. Jego geometria była nastawiona zdecydowanie na zjazdy, a kąty takie jak w Swagu jeszcze niedawno były kojarzone z rowerami do downhillu! W tym roku widelce “dogoniły” możliwości reszty roweru. W każdej z trzech wersji wyposażenia wydłużono ich skok do 160 mm skoku, czyli dokładnie tyle co rama, tworząc zbalansowany rower. Do tego kolejnym prezentem jest napęd w konfiguracji 1x11 w najwyższej wersji wyposażenia  - mniej spadania łańcucha!

 

Do ścigania 

Kolejny rower w którym zmieniono konfigurację to toczący się na dużych 29” kołach Reyon -­ full do XC. W najwyższej konfiguracji otrzymał nie tylko koła Crank Brothers Cobalt, ale i pełny napęd Shimano XT w konfiguracji 2x11. W testach nowa grupa XT zbierała same pozytywne opinie (nasz test grupy dostępny tutaj: klik), więc zapowiada się bardzo ciekawie.

Wśród hardtaili również pojawi się kilka ciekawostek. Zaczynając od najwyższego modelu na dużym kole - hardtail Stage - oferta tego carbonowego roweru została poszerzona do 3 konfiguracji wyposażenia. W najwyższej wersji nie tylko dostajemy wyższy model kół Crank Brothers niż w zeszłym roku, ale i pełną grupę Shimano XT w konfiguracji 1x11. Zawieszenie też się zmienia, bo zamiast Reby od Rock Shox dostajemy FOXa 32. O dostarczenie części kokpitu również zatroszczyła się firma Crank Brothers.

 
 

 

Rozszerzona została też oferta konfiguracji aluminiowego twentyninera Gate i na klientów czeka jeden dodatkowy model z bogatszą wersją wyposażenia. Napęd 2x10 oparty na grupie Shimano Deore z rodzynkiem w postaci tylnej przerzutki XT spokojnie wystarcza do rozpoczęcia swojej przygody ze startami w wyścigach MTB. Do tego powietrzny widelec umożliwia dopasowanie jego twardości do swojej wagi.

 

 

Wśród rowerów ze sztywną ramą zdecydowanie największe zmiany zaszły w karbonowych rowerach na średnim kole - linia Hacker w 2016 roku to zupełnie nowa, zaprojektowana od podstaw konstrukcja. Hacker nie tylko zyskał sztywną oś mocowania tylnego koła w standardzie 12x142, ale też zupełnie zmieniono w nim geometrię. Rama została wydłużona, widelec wypłaszczony, support obniżony, a tylne widełki skrócone. Wszystkie te zmiany idą w jednym kierunku - poprawa właściwości jezdnych tego roweru na trudnych technicznie zjazdach i zakrętach. Właśnie w takich warunkach średnie koło pokazuje swoją przewagę nad 29” ­i konstruktorzy Kellysa chcieli podkreślić te różnice, modyfikując geometrię tego roweru. Szczegółowy test roweru znajdziecie tutaj: Kellys Hacker 90.

Jednak geometria to nie jedyna zmiana w tym rowerze. W topowej konfiguracji na 2016 rok czeka na potencjalnego nabywcę napęd Shimano z grupy XTR Di2. Pozwala to nie tylko na ograniczenie wpływu błota i innych zanieczyszczeń na pracę napędu, ale też na regulację siły i szybkości zmian biegów. Widelec z kolei to FOX 32 z nowym tłumikiem FIT4.

Na szosie bez większych zmian

Miłośnicy szosy w tym roku nie zostali urzeczeni nowościami, bo zarówno geometria, jak i osprzęt dwóch dostępnych w ofercie Kellysa modeli szosowych URC nie uległy znaczącym zmianom. To samo dotyczy mniej profesjonalnych modeli w ofercie, zarówno w grupach górskich, jak i miejskich. Nie doczekały też się nowości modele przeznaczone specjalnie dla kobiet,­ jednak są to modele przeznaczone bardziej do amatorskiej jazdy niż udziału w zawodach wysokiej rangi. Panie dalej muszą więc ścigać się na sprzęcie przeznaczonym również dla Panów.

 
 

 

Dodatki

Od dawna jednak firma Kellys pokazuje, że zajmuje się nie tylko rowerami. Firma posiada bardzo bogatą ofertę wszelkiego rodzaju akcesoriów. Na 2016 rok zaprezentowali kask przeznaczony dla miłośników coraz bardziej popularnego enduro - model Razor. Od typowych kasków do XC odróżnia go bardziej zabudowana część kasku chroniąca potylicę. Warto przy tym zaznaczyć, że kask ten jest wyposażony w system MIPS ­- Multi­directional Impact Protection System, czyli system redukujący siły skrętne działające na głowę podczas wypadku. Jest to rozwiązanie stosowane z powodzeniem przez część firm na rynku, w większości dostępne tylko w najwyższych modelach kasków. Dobrze, że Kellys w swojej konstrukcji nie przewiduje prostszej wersji, wychodząc z założenia, że bezpieczeństwo jest ważniejsze.

Dystrybutor: www.kellysbike.com