Materiał zawiera treści reklamowe

Jak przewozić dziecko na rowerze?

Fotelik czy przyczepka rowerowa? Podsumowujemy wady i zalety tych rozwiązań.

Drukuj
Szymon Wołdziński

Każdy rodzic, który chce przewozić dziecko rowerem musi wybrać między jednym z trzech rozwiązań. W grę wchodzą fotelik rowerowy przedni i tylny oraz przyczepka rowerowa. Podpowiadamy, jakie są wady i zalety poszczególnych sposobów transportu dzieci.

Potrzeba przewożenia dzieci na rowerze zwykle pojawia się u osób, które jeszcze nim zostały rodzicami same dużo jeździły na dwóch kółkach. Niezależnie, czy mowa o dojazdach do pracy (commuting), czy o rekreacyjno-sportowej jeździe. Najczęściej bywa tak, że skoro nam coś odpowiada i sami to lubimy, po powiększeniu rodziny chcemy dzielić się tym z pociechami. Użytkownicy przekonani do wyższości roweru jako środka komunikacji, będą chcieli nadal poruszać się po mieście rowerem, tyle, że w większym składzie - z dodatkowym pasażerem lub pasażerami. Z kolei osoby jeżdżące sportowo i rekreacyjnie chętnie sięgają po foteliki i przyczepki, bo chcą zaszczepiać swoją pasją podopiecznych, a poza tym, wzięcie dziecka na rower to często jedyna opcja, aby połączyć rodzinny czas ze swoją pasją. 

 

Niezależnie od tego, jakie są przyczyny zakupu fotelików czy przyczepek, zawsze przed wyborem warto wnikliwie przemyśleć do czego dany sprzęt będzie służył w największym stopniu. Oba rozwiązania mają sporo plusów i minusów, ale to właśnie teren, w którym będziemy jeździć, a często nawet indywidualny przypadek danej rodziny będą decydujące. W artykule przejdziemy przez 3 najpopularniejsze rozwiązania wraz z opisaniem ich zalet i wad. 

 

Zobacz również:

 

 

Fotelik rowerowy tylny

 

 

Najbardziej popularnym rozwiązaniem jest fotelik tylny, jego supremacja wynika z najniższej ceny zakupu spośród dostępnych na rynku opcji, dość wysokiego limitu kilogramów (masa przewożonego dziecka) oraz kompatybilności z wieloma rowerami. Warto jednak od razu powiedzieć, że niemal na pewno nie założymy takiego produktu do sportowego, lekkiego karbonowego górala, ani tym bardziej do wyścigowej szosówki. Nie będzie natomiast problemu, aby jeździł w najpopularniejszych grupach rowerów: miejskich, crossowych, trekkingowych i tanich MTB. Podczas zakupów trzeba jednak zwrócić uwagę na to, czy dany model będzie pasował do naszego roweru. Montaż odbywa się na rurze podsiodłowej i ,,ta okolica” musi spełnić określone kryteria, aby kartridż, w który wpina się fotelik się tam zmieścił. W tym miejscu warto od razu dodać, że dostępne są dwa typy fotelików tylnych - z własnym mocowaniem oraz na bagażnik rowerowy, chociaż bez dwóch zdań modele z mocowaniem własnym są najbardziej popularne. Branżowym standardem jest też limit wagowy wynoszący 22 kg, tutaj producenci zwykle oferują identyczne ograniczenie masy ciała, choć przed zakupem warto się jeszcze upewnić. 

Z punktu widzenia dziecka fotelik tylny ma kilka zalet. Przede wszystkim siedzenie wysoko pozwala na oglądanie tego, co dzieje się po bokach, a to dla małych pasażerów jest zwyczajnie ciekawe. Możliwa jest też rozmowa z rodzicem, co zwykle jest dobrym sposobem na zabicie nudy, która u niektórych pociech może się pojawić. Poza tym, w ogóle istnieje szansa na dobrą komunikację z małym towarzyszem podróży, czego nie da się osiągnąć z dziećmi zamkniętymi w przyczepce rowerowej. Samo krzesełko jest też dość wygodne, współczesne modele mają anatomicznie wyprofilowane siedziska, do tego miękkie wyściółki, a konstrukcja fotelika skutecznie amortyzuje nierówności. Do tego modele przeważnie są wyposażone w odchylane oparcie, które przydaje się, gdy dziecko zaśnie podczas jazdy, choć ciężko będzie uniknąć kłopotliwego opadania głowy na boki, które nie jest zbyt zdrowe. Do tego, coraz więcej modeli ma szereg regulacji - zagłówka, podnóżków, oczywiście pasów - wszystko po to, aby niezależnie od wzrostu i masy, które będą rosły w trakcie użytkowania, zapewnić dziecku komfort i bezpieczeństwo. 

 
 

 

Patrząc na jazdę z dzieckiem w foteliku rowerowym oczami rodzica, warte podkreślenia jest, że rower nie zmiania zabytnio swojego obrysu, ani długości. Nadal pozostaje zwrotny i mieści się w różnych zakamarkach. To szczególnie ważne, gdy przejeżdżamy przez różne kładki nad wodą, czy bramy, które bywają na tyle wąskie, że przyczepka potrafi tam zwyczajnie utknąć. Poza tym, jeśli np. wozimy dziecko do przedszkola, to dalszą podróż ,,na pusto” odbieramy w zasadzie tak samo, jakbyśmy jechali gołym rowerem. To duża zaleta dla commuterów, podobnie jak zostawianie roweru, choćby pod pracą. Dużo łatwiej zabrać ze sobą samo krzesełko, albo zaryzykować jego pozostawienie, aniżeli zrobić to samo z wielką i drogą przyczepą. Choć oczywiście jest tu jedna wada - do fotelika wejdzie jedno dziecko, a do przyczepy dwoje (jeśli kupimy wersję 2-osobową), oczywiście da się założyć dodatkowy fotelik na przód, ale jazda takim rowerem będzie już trudna i niebezpieczna. Warto jeszcze dodać, że jazda z dzieckiem w foteliku tylnym może nie jest szczególnie trudna, ale wymaga od nas koncentracji i nieco więcej umiejętności, szczególnie w grząskiej nawierzchni oraz podczas wchodzenia na rower i zsiadania z niego. 

Zwieńczeniem rozstrzygnięć jest kwestia bezpieczeństwa. Fotelik na tył, pośród trzech opisywanych opcji, jest najmniej bezpieczny. Upadki, które się przecież czasem zdarzają, to zawsze spadnięcie z dużej wysokości, do tego bez żadnej kontroli rodzica, który nie ma nad dzieckiem wzrokowego dozoru. Na koniec trzeba też dodać, że jazda w foteliku możliwa jest dopiero dla dzieci z dobrze wykształconym kręgosłupem, które samodzielnie siedzą i stabilnie utrzymują tą pozycję, a pediatrzy są tu jeszcze bardziej ostrożni - i warto im zaufać - radzą, aby zacząć jazdę dopiero, gdy dziecko samodzielnie chodzi. 

Przyczepka rowerowa

 

 

Zwykło się mówić, że bardziej wyrafinowanym i lepszym sposobem transportu dzieci jest przyczepka rowerowa. Przede wszystkim to rozwiązanie, które cechuje się wyższym poziomem bezpieczeństwa. Konstrukcja przyczep stanowi rodzaj klatki, do tego są w niej pasy, a sam pojazd jest stabilny i mało wywrotny, choć oczywiście możliwy do zrotowania. Jeśli jednak nawet coś takiego nastąpi, to dziecku w środku nic się stanie. Dużą zaletą jest też możliwość kupienia wersji dwuosobowej, co w przypadku większych rodzin często jest koronnym argumentem za zakupem takiego sprzętu. Poza tym, to dość uniwersalny pojazd - można z nim biegać, korzystać jako z wózka na co dzień, a w niektórych przypadkach nawet używać na nartach biegowych ze specjalnymi płozami. Warto zwrócić uwagę, że przyczepka rowerowa jest najbezpieczniejsza dla dziecięcego kręgosłupa. Lepsza jest w nich amortyzacja oraz podparcie pleców, co sprawia, że w środku podróżować może bardzo mały pasażer. Dodatkowo, istnieje też możliwość zastosowania specjalnych wkładek (tzw. hamaków), które pozwalają na wożenie niemowląt, które nawet jeszcze nie siedzą samodzielnie. To umożliwia znacznie szybsze rozpoczęcie jazd rowerowych z dziećmi, a potem dłuższe ich kontynuowanie, gdyż limit wagowy jest tu wyższy i wynosi około 35 kg.

Patrząc na jazdę w przyczepce oczami dziecka, na pewno warto odnotować większy komfort podróżowania. Jest więcej miejsca oraz panuje swoboda ruchów, można zabrać do środka zabawki i się bawić. Z drugiej strony dziecko siedzi nisko i niewiele widzi przez zabudowaną konstrukcję przyczepy, choć jest lepiej izolowane od zimna oraz promieni słonecznych. Coś za coś… Minusem jest też ekspozycja na lecące spod kół kurz i błoto. Nie jest to przyjemne dla dzieci, a w najgorszym wypadku coś może wpaść im do oka. Mimo siatek zabezpieczających drobinki piasku czy ziemi potrafią wpadać pasażerom do oczy.  

 
 

 

Rodzicom spodoba się ogólna łatwość jeżdżenia z przyczepką, choć naturalnie trzeba uważać na to, czy zmieścimy się z nią w wąskich miejscach i podczas pokonywania zakrętów. Generalnie jednak panowanie nad takim ,,składem” jest raczej proste. Mimo, że jazda z przyczepą wymaga więcej siły, to jest przyjemna i ogólnie łatwiejsza, niż z fotelikiem. Szczególnie prostsze jest wchodzenie na rower i zsiadanie z niego, a przede wszystkim samo wkładanie i wyciąganie dzieci. Zaletą jest też łatwość szybkiego montażu i demontażu przyczepy do roweru, co spodoba się użytkownikom sportowych rowerów, którzy chcą szybko przeobrazić swoją treningową maszynę w rower na rodzinną wycieczkę i na odwrót. Gdy już na niej będziemy przyczepka oferuje dodatkowe możliwości - choćby za sprawą posiadania miejsca na dodatkowy bagaż. Duża jest też kompatybilność z różnymi typami jednośladów, choć najczęściej, aby dopasować przyczepkę do konkretnego nowoczesnego roweru konieczne jest dokupienie specjalnej ośki (o ile rower nie ma zacisku QR), co generuje dodatkowe koszty. Wysokie ceny to zresztą jedna z największych (jeśli nie główna) wad tego rozwiązania, zarówno sama przyczepa, jak i wszelkie akcesoria są bardzo drogie. 

Przyczepka rowerowa to również seria logistycznych zagadnień. Jest duża i ciężka, zajmuje sporo miejsca. Pytanie, czy mamy gdzie ją bezpiecznie przechowywać, jak również, czy jej gabaryty nie będą problemem przy każdym wyjściu na rower (np. wynoszenie z piwnicy co jazda). Na pewno noszenie jej po schodach i transportowanie samochodem to zawsze kolejne wyzwanie, choć z drugiej strony rodzice wprawieni obecnością wózka nie powinny tutaj polegnąć. 

Fotelik rowerowy przedni

Osoby, którym bliższe jest przewożenie dzieci w foteliku rowerowym powinny spojrzeć w kierunku mało popularnych fotelików przednich. To rozwiązanie ma wszelkie zalety modeli na tył, a jednocześnie eliminuje jego wady i zapewnia dzieciom więcej bezpieczeństwa, lepszy kontakt z otoczeniem i z rodzicem. Wadą jest bardzo niski limit wagowy - z reguły do 15 kg oraz dość trudne wsiadanie i zsiadanie (rodzica). Do tego dochodzi lekka ciasnota, ale jeśli podczas jazdy rozmawiamy z pasażerem, na bieżąco omawiamy co widzimy na wycieczce itd., będzie to najlepsze rozwiązanie. Poza tym, rower z takim fotelikiem wyraźnie lepiej się prowadzi, a zarówno dziecku, jak i rodzicowi daje więcej radości ze wspólnej przejażdżki. 

Dla dużych rodzin - cargo bike

Dla zadeklarowanych rowerzystów, którzy jeżdżą rowerami na co dzień przez cały rok, dobrym rozwiązaniem do transportu dzieci mogą być rowery cargo. Dostępne są modele nawet na kilkoro pasażerów, a poza nimi na pokład takiego roweru można spokojnie zabrać zakupy i inne bagaże, które towarzyszą nam w codziennych podróżach. To idealne rozwiązanie dla dużych rodzin, które mieszkają w dużych i zakorkowanych miastach.

CO NA RYNKU?

Na kolejnej stronie prezentujemy przykładowe modele przyczepek i fotelików, które różnią się cechami i reprezentują odmienne typy sprzętu do przewożenia dzieci, które są dostępne na rynku i o których pisaliśmy w tym artykule. 

 

 

 

Fotelik rowerowy tylny

Hamax Amaze
  • Wysokiej klasy fotelik tylny z własnym systemem mocowania. Pozwala przewozić dzieci do 22 kg masy ciała, a komfort i dopasowanie gwarantuje szereg regulacji. Fotelik ma możliwość odchylenia do tyłu o 12,5 stopnia. 

Fotelik rowerowy przedni

Bobike Mini One z osłoną
  • Fotelik przedni w dodatkową osłoną, która chroni przed chłodem i owadami. Pozwala przewozić dzieci o masie do 15 kg. Mocuje się go na wsporniku kierownicy. 

 

Przyczepka rowerowa 

Thule Chariot Cross
  • Wysokiej klasy przyczepka rowerowa z systemem amortyzacji. Występuje w wersji na jedno lub dwoje dzieci. Można używać jej na rowerze, jako wózka spacerowego, a po dokupieniu dodatkowych akcesoriów również do biegania oraz do narciarstwa klasycznego. 

Rower typu cargo

Stork Long Basic
  • Rower typu cargo, który ma dużą skrzynię wyposażoną w ławkę dla dwójki starszych dzieci oraz miejsce na fotelik niemowlęcy. W sumie, wraz z rodzicem jest w stanie transportować 4 osoby i dodatkowe bagaże.