Spis treści:
Regularne czyszczenie i smarowanie łańcucha rowerowego to - obok prawidłowej regulacji przerzutek i dobrego stanu zębatek, kasety oraz samego łańcucha - podstawa sprawnie działającego napędu. Sprawa idzie już nie tylko o samą kulturę pracy napędu, ale także o efektywność przekazywania energii, jaką wkładamy w pedałowanie. Zaniedbany stan łańcucha może wyraźnie wpłynąć na nasze odczucia podczas jazdy, sprawiając że napęd nie będzie kręcił się lekko - a przecież każdemu z nas na tym zależy, nawet jeśli nie bierzemy regularnie udziału w kolarskich zawodach, a jeździmy po prostu dla przyjemności.
Oczywiście zanim zabierzemy się do "nasmarowania" łańcucha, bo tak potocznie mówimy na jego de facto oliwienie, musimy go dokładnie umyć. Zaczynamy więc od czyszczenia łańcucha, kasety, zębatek oraz kółek przerzutki. Nakładanie smarów na brudny łańcuch jest zdecydowanie złym pomysłem, który poskutkuje głównie wytworzeniem się jeszcze większej ilości mazistej mieszanki smarów i kurzu, a przecież nie o to nam chodzi... Sposoby na czyszczenie łańcucha rowerowego opisaliśmy dla Was w osobnym poradniku: Jak i czym czyścić łańcuch rowerowy? - w pierwszej kolejności polecamy zatem lekturę tego tekstu. Przyjmijmy jednak, że łańcuch mamy już umyty i przychodzi pora na nałożenie smaru.
Rodzaje smarów do łańcucha rowerowego
Na rynku znajdziemy mnóstwo producentów, oferujących środki dedykowane do smarowania łańcucha. Wszystkie z nich mają przede wszystkim redukować tarcie w ogniwach łańcucha, co nie tylko zwiększa jego żywotność, ale i wycisza jego pracę. Wyspecjalizowani w wytwarzaniu oliwek producenci posiadają w swojej ofercie smary dedykowane do jazdy w określonych warunkach - suchych lub mokrych. Te pierwsze zwykle większy nacisk kładą na to, aby nie łapać kurzu. Te drugie z kolei mają być bardziej odporne na wymywanie przez wodę. Oczywiście znajdziemy też dużo smarów określanych jako uniwersalne, które mają łączyć w sobie powyższe cechy.
Zwykle smary na mokre warunki są też bardziej odporne na wycieranie, czyli starczają na dłużej. Mimo to, producenci środków do konserwacji łańcucha często oferują jeszcze dodatkowy produkt - smar na długie dystanse. Poza tym, łańcuch w rowerze możemy też potraktować innym typem produktu - specjalnym smarem, który ogranicza tarcie, czyli oszczędza naszą moc (nie marnujemy jej na tarcie). Takie ,,oszczędzające waty" smary są wytwarzane na bazie wosku. Nie dość, że faktycznie ograniczają tarcie do minimum, to dodatkowo wyraźnie wolniej się brudzą. Ich mniej lepka konsystencja tworzy na łańcuchu twardą i suchą powłokę, która zbiera wyraźnie mniej brudu, niż klasyczny smar do roweru.
Rynek smarów do łańcucha rowerowego pełen jest preparatów z dodatkiem teflonu PTFE - to syntetyczny fluoropolimer, mający za zadanie stworzyć na łańcuchu cienki "film" ochronny. Spora część użytkowników robi przy jego nakładaniu dwa zasadnicze błędy, których należy się wystrzegać. Po pierwsze przed nałożeniem preparatu z PTFE należy wstrząsnąć butelkę, by wymieszać jego wszystkie składniki. Po drugie - smary z dodatkiem teflonu dobrze jest nałożyć nie bezpośrednio przed jazdą, ale w pewnym czasie przed (aby substancje pomocnicze wyparowały, a preparat spenetrował ogniwa i stworzył wspomniany wcześniej film ochronny). Dobrze jest np. nasmarować łańcuch w dzień przed zawodami / treningiem.
Jak smarować łańcuch rowerowy?
Smarowanie łańcucha rowerowego to sztuka, którą każdy rowerzysta powinien opanować. Tu też spora część amatorów robi błędy - oliwkami nie lejemy niedbale "po całości" łańcucha, bo zależy nam na tym, aby smar znalazł się tylko w wewnątrz jego ogniw, a nie na bokach. Jest kilka metod smarowania - niektórzy na każde ogniwo z osobna dawkują po kropelce lub nawet pół kropelki oliwki. Spotkaliśmy się też ze sposobem liniowego "przejechania" przez część łańcucha znajdującą się w danym momencie na dole i powtórzeniu tej czynności na górze, a następnie kręceniu korbą w celu rozprowadzenia smaru. Zależy nam, aby cały łańcuch miał na sobie oliwkę, która docelowo ma trafić do wnętrza ogniw. Warto tu podkreślić, że łańcuch rowerowy ma być nasmarowany w środku, a nie na zewnątrz - to nasz cel.
Jedno jest więc pewne - po nałożeniu preparatu i jego rozprowadzeniu na wewnętrzne ogniwa (można dać mu po prostu czas, aby sam wpłynął do ogniw) wycieramy łańcuch możliwie do czysta - na zewnętrznych stronach jego płytek oraz po wierzchu, czyli po rolkach. Nadmiar oliwki, który wycieknie z ogniw i zbierze się na zewnątrz będzie łapał brud i szybko zabrudzi nasz napęd na nowo. Pogorszy i pogłośni to pracę napędu, a dodatkowo brud wzmaga tarcie i całość szybciej się zużywa. Nie wspominając już o tym, że jazda z brudnym łańcuchem wśród kolarzy jest postrzegana po prostu jako nieelegancka. Wyjątkiem są tu smary do łańcucha rowerowego, które tworzą specjalną powłokę - jej nie należy wycierać! Na pewno więc nie wycieramy preparatów z woskiem. Generalnie warto zawsze przeczytać, co producent sugeruje na opakowaniu - tam zawsze znajdziemy komplet informacji na temat konserwacji łańcucha danym preparatem.
Polecane przez redakcję
Bike Workx Chain Star Normal lub Extreme
Bike Workx to firma specjalizująca się w tworzeniu kosmetyków do roweru oraz smarów. Pochodzi z Czech, gdzie jest najpopularniejszym producentem tego typu preparatów, natomiast Bike Workx ceniony jest także na innych rynkach, m.in. w Polsce - tu doceniamy go szczególnie za świetny stosunek ceny do jakości ich produktów. Smary Bike Workx naprawdę nie rujnują kieszeni i oferują bardzo dobre właściwości.
Waszą szczególną uwagę chcemy zwrócić na smar do łańcucha Chain Star Normal oraz Extreme. Oba te preparaty są 2-składnikowe, zawierając w sobie środek smarujący i rozcienczalnik (z tego powodu preparaty Chain Star zawsze należy mocno wstrząsnąć przed użyciem). Oba smary cechują się bardzo dobrymi właściwościami penetrującymi, docierając wgłąb ogniw łańcucha - wypierają wodę, tworzą film niwelujący tarcie oraz zabezpieczają przed korozją. Smar Extreme względem Normal posiada w sobie więcej nanoczątek, dlatego dedykowany jest do zastosowań w cięższych warunkach - w terenie, na szutrach, podczas deszczu, w warunkach mokrych, błotnistych.
Na marginesie warto dodać, że Bike Workx posiada w swojej ofercie jeszcze smar dedykowany do zastosowania w rowerach elektrycznych, których łańcuchy narażone są na większe przeciążenia i moment obrotowy - mowa o preparacie Bike Workx E-Bike.
- Dwuskładnikowy smar na warunki suche (normal) i bardziej wymagające (extreme)
- Smaruje oraz chroni elementy łańcucha przed korozją i brudem,
- Odpowiedni do łańcuchów typu O-ring (np. motosport),
- Ogranicza przywieranie brudu do łańcucha
- Tworzy powłokę zabezpieczającą przed kurzem i wodą,
- Dostępne pojemności: 50 ml, 200 ml (spray), 400 ml, pojemnik 1 l.
- Ceny: od 29,90 zł
Zobacz też:
Jaki smar do roweru wybrać - co oferuje rynek?
Poniżej prezentujemy kilka przykładowych preparatów, którymi można smarować łańcuch w rowerze. Stanowią one konkretne przykłady różnych typów oliwek do łańcucha rowerowego opisywanych w artykule.
Smar na mokre warunki
- Bardzo popularny, gęsty syntetyczny smar na trudne warunki atmosferyczne. Ma dobre właściwości smarujące (długo trzyma się na ogniwach) i jest odporny na wymywanie przez wodę. Jest dedykowany na brzydką pogodę, z racji dużej lepkości w warunkach suchych łatwo łapie kurz.
Smar na suche warunki
- Smar przeznaczony na suche warunki od renomowanego producenta. Jest bardziej wodnisty i mniej lepki, niż produkty na warunki mokre. Dzięki temu ,,nie łapie się go" kurz oraz inne brudy unoszące się w powietrzu. Zapewnia dobre właściwości smarujące w suchych warunkach. Dzięki niewielkiej lepkości zapewnia minimalne opory tarcia i dużą wydajność napędu.
Smar uniwersalny
- Uniwersalny smar na każde warunki stanowi dobry wybór dla rekreacyjnych rowerzystów i amatorów, którzy rzadko jeźdzą w deszczu i błocie, a dodatkowo nie chcą się zastanawiać, który smar wybrać. Po prostu mamy jeden wszechstronny produkt, który wszędzie radzi sobie nieźle i nie mamy rozterek, co nałożyć na łańcuch.
Wosk do łańcucha ograniczający tarcie
- Bardzo popularnym produktem w ostatnim czasie są smary na bazie wosku. Mają specjalną formułę, która ogranicza tarcie i - co jest naukowo udowodnione - zmniejsza straty mocy, która normalnie ,,ginie" w napędzie. Świetna sprawa dla zawodników i gadżeciarzy. Przy okazji powłoka stworzona przez wosk nie jest lepka, dzięki czemu nie klei się do niej brud i napęd dłużej pozostaje czysty.
