Spis treści:
Kaseta to naprawdę ważny komponent naszego roweru, którego wybór będziemy czuć z każdym pokonanym kilometrem. Jest to jedna z części, o których nie myślimy w kategorii tych najważniejszych, a w praktyce skutki naszych decyzji zakupowych czujemy w zasadzie przez cały czas. Szczególnie podczas szybkiej jazdy w terenie płaskim, na wymagających podjazdach, a także przy każdej zmianie biegów. Wybierając model, który będzie właściwy do naszych potrzeb mamy wpływ na kilka rzeczy. Przede wszystkim możemy dopasować zakres posiadanych przełożeń do naszych tras, czyli zapewnić sobie, że ,,pod górkę” starczy nam biegów. Poza tym jest tutaj bardzo szerokie pole, aby dopasować stopniowanie biegów do charakteru naszej jazdy, co ma szczególne znaczenie na szosie i gravelu w terenie płaskim oraz pagórkowatym. Wreszcie nasz wybór ma niebagatelny wpływ na samą jakość zmiany biegów.
Niezależnie, czy składacie nowy rower, czy robicie okresową wymianę napędu, podczas wyboru kasety warto zatrzymać się na moment i określić, jakie są nasze potrzeby, a następnie dokonać trafnego zakupu. Można nawet trochę poeksperymentować, bo przecież kaseta to jeden z tych komponentów w rowerze, które podlegają dość częstym rotacjom. Zwykle przez cykl posiadania jednego roweru zmieniamy ją co najmniej kilka razy… My w każdym razie ,,przejeździliśmy” już bardzo wiele kaset i przygotowaliśmy dla Was zbiór praktycznych rad w tym obszarze. Kluczowe, aby dobrze trafić z wyborem są tutaj sprawy takie jak: zakres, stopniowanie i klasa tego komponentu mająca naprawdę duży wpływ na jakość zmian przełożeń, ale przy zakupach nie możemy zapomnieć też o kompatybilności z naszym rowerem. Od tego więc zaczniemy, a następnie przejdziemy do detali, którymi można sobie odpowiednio spersonalizować rower!
Kompatybilność
Podstawowa sprawa to kwestia kompatybilności kasety z Waszym rowerem. Tutaj musi zgadzać się kilka spraw, bo w przeciwnym razie napęd nie będzie działać, albo w ogóle takiej kasety nie założycie do posiadanego roweru. Po pierwsze liczba biegów w kasecie musi być zgodna z Waszym napędem, czyli manetką i przerzutką tylną. Tu nie ma żadnej dyskusji, jeśli – przykładowo – masz 11 biegów z tyłu to taką kasetę trzeba wybrać. Druga ważna rzecz to kompatybilność z posiadanym kołem, a dokładniej bębenkiem w tylnym kole. Obecnie na rynku są różne systemy, a najpopularniejsze z nich to Shimano HG, Shimano 11s Road, Shimano Micro Spline, Shimano HG L2, SRAM XD, SRAM XDR, czy bębenki Campagnolo… Kaseta musi mieć mocowanie zgodne z konkretnym bębenkiem, bo w przeciwnym wypadku nawet jej nie zamontujecie do roweru.
Trzecia rzecz to kompatybilność pomiędzy producentami. Chodzi o to, że zwykle najlepiej sprawdzają się napędy homogeniczne (czyli gdy całość pochodzi od jednej marki) i nie każda kaseta o identycznej liczbie przełożeń będzie pasowała do danego systemu. W praktyce różne mieszanki są jednak możliwe, ale można je dowolnie stosować do 11 biegów. Czyli na 8,9,10 i 11 przełożeń można działać bez obaw. Natomiast w nowoczesnych napędach na 12 i 13 biegów takie połączone grupy po prostu zbyt dobrze nie działają, albo całkowicie nie działają i nie warto tutaj eksperymentować, ponieważ kultura pracy spada i zwyczajnie szkoda wydawać na to pieniądze.
Przykładowo kasety SRAM i Shimano powinny działać w homogenicznych zestawach, czyli z przerzutkami pochodzącymi od tego samego producenta. Podkreślamy, że mowa o grupach mających 12 i więcej biegów. Mało tego, nawet w obrębie jednego producenta trzeba być czujnym, czego przykładem są dostępne równolegle na rynku napędy SRAM Eagle AXS i Eagle Transmission – oba to systemy 1x12, które nie są wzajemnie kompatybilne. Wreszcie dochodzi czwarta rzecz, czyli kwestia maksymalnej wielkości zębatki w kasecie, jaką obsługuje Wasza przerzutka tylna. Najprościej będzie, jeśli podczas zakupów po prostu sprawdzicie dokładnie instrukcję, bądź stronę internetową producenta – tam wszystko jest zawsze precyzyjnie opisane. Szczególnie, gdy kupujecie kasetę-zamiennik, czyli na przykład produkty Sunrace, KMC, Magene itd. Oczywiście dobierając do kasety łańcuch również sprawdzacie, czy jest on z interesującą nas kasetą kompatybilny, ale to osobny temat, więc jedynie go tutaj zaznaczamy…
Zakres przełożeń
Podczas wyboru kasety zawsze polecamy wyjść od tego, aby miała ona odpowiedni zakres przełożeń i przede wszystkim, żeby pozwoliła nam zbudować taki napęd, który będzie miał dostatecznie miękkie biegi na podjazdy i odpowiednio twarde biegi na odcinki płaskie. Mówiąc prościej, że będzie miała odpowiednio szeroki zakres do naszych potrzeb! Można przyjąć bardzo ogólną tezę, że im większy zakres tym lepiej, bo przecież otrzymujemy wtedy więcej miękkich biegów na góry i twardych na szybkie płaskie odcinki. Kłopot polega tylko na tym, że z reguły im większy zakres kasety, tym gorsze staje się jej stopniowanie, czyli mamy klasyczne ,,coś za coś”... O stopniowaniu traktuje kolejny akapit, więc dla mniej wtajemniczonych zaraz wszystko się wyjaśni. My wróćmy do zakresu…
Najczęściej jedna przerzutka posiada całkiem spore możliwości w zakresie obsługi różnych kaset. Przykładowo najnowsze szosowe grupy Shimano na 12 biegów radzą sobie (przy jednej długości wózka) z kasetami 11-30, 11-34 i 11-36. To duża różnica, bowiem zakres kasety 11-30 to 273%, a 11-36 aż 327%. Zwróćcie też uwagę, jak wyraźnie bardziej miękkie przełożenie da nam na podjazdy kaseta do 36 zębów, względem tej do 30T. To są ogromne różnice! Możliwe do korekty przy okazji zakupu nowej kasety i łańcucha!
Ważne, aby rozumieć, że zakres przełożeń w kasecie jest bezpośrednio powiązany z tym, co mamy z przodu napędu i musi współgrać z przednią zębatką (lub zębatkami w korbie). Podamy tu przykład firm Shimano i SRAM. Napęd szosowy Shimano z tarczą w korbie 53T i koronką 11T w kasecie daje praktycznie identyczne przełożenie jak SRAMowski napęd z tarczą 48T w korbie i koronką 10T w kasecie! To matematyka… Zwracamy uwagę na to dlatego, żebyście planując swoje przełożenia, a przede wszystkim szukając tych skrajnie miękkich i twardych biegów, patrzyli na cały układ napędowy, a nie jedynie kasetę.
Aby każdy umiał samodzielnie sprawdzić zakres kasety, podajemy prosty wzór, jak go obliczyć. Wielkość największej koronki kasety dzielimy przez wielkość najmniejszej koronki, a wynik tego działania mnożymy razy 100. Otrzymany wynik to procentowy zakres przełożeń naszej kasety. Czyli np. w przypadku kasety 11-42 będzie to (42 / 11) x 100 = 381,81%.
Jakie wnioski? Dość proste, jeśli jeździmy w górach sięgamy raczej po kasety z dużym zakresem przełożeń i możliwie miękkimi biegami. Czyli przykładowo w przypadku wspomnianych wcześniej napędów 12s Shimano byłyby to 11-34 i 11-36. Zawsze lepszą opcją jest podjechanie na sensownej kadencji podjazdów, a ewentualne ,,przetrwanie” faktu posiadania mało wygodnego stopniowania. Dlatego właśnie kwestię zakresu przełożeń i dostępnego odpowiednio miękkiego przełożenia omawiamy jako pierwszy punkt – bo faktycznie jest to po prostu najważniejsze!
Stopniowanie koronek kasety
Kolejnym tematem jest stopniowanie kasety, które oznacza to, jak gęsto ułożone są poszczególne biegi. Dążymy do tego, aby procentowe różnice między poszczególnymi zębatkami kasety były jak najmniejsze. To komfortowe, ponieważ zbyt duże skoki oznaczają brak możliwości znalezienia optymalnej kadencji pedałowania. Przykładowo, gdy jedziemy szybko rowerem górskim lub gravelem – tym razem weźmy pod lupę rowery z napędem SRAMa, gdzie kasety mają stopniowanie twardych biegów 14-12-10T – to skok między dwoma najtwardszymi koronkami wynosi aż 20%! To nieznośnie duża różnica, który przy intensywnej jeździe i prędkościach rzędu 35-40 km/h powoduje problem ze znalezieniem komfortowego rytmu pedałowania. Chodzi o to, że gdy potrzebujemy mieć bieg gdzieś w środku tych ,,20 %” to kończy się tak, że albo jedziemy ze zbyt niską kadencją na 10T, albo ze zbyt wysoką na 12T. Natomiast brak optymalnej kadencji w przypadku intensywnej jazdy oznacza spadek wydajność, czego – szczególnie w sportowej jeździe – chcemy się wystrzegać.
Podczas gdy w dowolnej kasecie szosowej kończącej się co jeden ząbek, czyli 13-12-11 lub 12-11-10, między dwoma najtwardszymi przełożeniami jest (odpowiednio) tylko 9% i 10% różnicy. To naprawdę bardzo czuć podczas intensywnej jazdy, stąd do wszystkich dyscyplin, gdzie potrzebna jest maksymalna wydajność i efektywność przy wysokich prędkościach musimy patrzeć bardzo uważnie na stopniowanie kasety. Różnicę odczują najbardziej ścigający się w indywidualnej jeździe na czas, wszelkiej maści wyścigach szosowych, wyścigach gravelowych oraz ewentualnie na płaskich, szybkich maratonach MTB (tzw. mazowieckie maratony). Na gravelu minimum 3-4 koronki powinny być stopniowane co 1 ząb – to daje różnicę, uwierzcie! Z kolei na szosie dobrze, aby minimum 4-5 biegów w kasecie miało stopniowanie co jeden ząb.
Problemu, aby to osiągnąć nie ma w przypadku posiadania napędu 2x, ponieważ tam można spokojnie poświęcić odrobinę zakres kasety, jako że szeroki zakres przełożeń całego napędu gwarantują dwa blaty. Natomiast dla posiadaczy roweru z jedną tarczą z przodu wybór wcale nie będzie łatwy. Chodzi o to, aby wilk był syty i owca cała, czyli żeby z jednej strony zapewnić sobie dostateczny zakres przełożeń, a jednocześnie stopniowanie było ok. Jest jednak sporo udanych kaset. Przykładowo na 12 biegów fajne stopniowanie i szeroki zakres posiada kaseta SRAM Apex XPLR 11-44 (zakres 400%), która ma trzy najtwardsze koronki stopniowane co 1 ząb. Dobrym wyborem będą też szosowe kasety SRAMa 10-36 (zakres 360%) mające 4 najtwardsze koronki stopniowane co jeden ząb. Mniejszy, choć nadal rozsądny zakres ma też 12-biegowa kaseta Shimano 11-36 (zakres 327%), gdzie aż 5 koronek jest stopniowane co 1 ząbek. Z kolei na 11 biegów godne polecenie są SRAMowskie kasety 11-36 – wszystkie mają trzy najtwardsze koronki stopniowane również co jeden ząb. I to w zasadzie tyle… wcale nie jest tego sporo, dlatego napędy 1x11 i 1x12 w gravelach są opcją fajną, ale wciąż dyskusyjną do dynamicznego ścigania się w terenie płaskim właśnie z uwagi na słabe stopniowania kaset… Oczywiście cały problem rozwiązuje tu nowa grupa SRAM Red XPLR 1x13, ale z racji jej ceny to inny temat… Ogólny wniosek na koniec jest prosty - skoki na poziomie między 10 a 15% są w porządku, więcej wyraźnie czuć i to przeszkadza!
Jakość działania napędu
Podczas wyboru kasety warto mieć na uwadze, że sposób jej wykonania i wykończenia ma też niebagatelny wpływ na jakość zmiany biegów w rowerze. Tutaj zasady są dwie. Pierwsza jest taka, że dbamy o to, aby łańcuch i kaseta pochodziły od jednego producenta, ponieważ – w większości przypadków – to gwarantuje najbardziej gładką, najszybszą i najbardziej precyzyjną zmianę biegów. Natomiast druga zasada jest dość brutalna, ale fakty są takie, że im droższe grupy napędowe (wyższe w hierarchii), tym lepsze jest ich działanie. To czuć zarówno podczas zmian biegów, ale też tego jak płynnie, cicho i bezszelestnie pracuje taki napęd. Uważamy, że warto ,,zainwestować” w te lepsze modele – szczególnie jeśli ktoś jeździ dużo – ponieważ przy okazji one mają niejednokrotnie wyraźnie dłuższy czas pracy, nim się zużyją! To szczególnie widać w napędach SRAMa, gdzie topowe kasety są wycinane z bloku stali i przewyższają kilka razy żywotność tańszych modeli.
Dobry tuning wagowy
Na sam koniec zostawiliśmy coś dla fanów odchudzania rowerów, czyli możliwości obniżenia masy, jaką niesie ze sobą wymiana taniej kasety na lepszą. Ten komponent pozwala bardzo często urwać około 200 gramów, czyli w świecie tuningu wagowego bardzo dużo! Miejcie to na uwadze, ponieważ często szukając gramów wymienia się przerzutki i manetki, czy jakieś inne elementy, a jedną kasetą można urwać tyle, ile na kilku innych częściach razem wziętych! No i dodatkowo od razu poczuje się realnie lepszą kulturę pracy napędu.