Kolarski raj - Trentino

Rowerowe odkryce regionu Trentino w północnych Włoszech

Drukuj

Północne Włochy to jedno z miejsc, w które warto udać się na rowerze. Górujące nad lazurową taflą jeziora Garda Alpy czy leżące na wyciągnięcie ręki malownicze szlaki górskie są wizytówką Trentino. Jednego z najpiękniejszych regionów świata.

Różnorodność w jedności
W języku polskim region ten określany jest mianem "Trydent-Górna Adyga" i jest jedną z 20 włoskich regionów. Stolicą jest 100-tysięczne miasto Trydent. Mimo istnienia polskiego odpowiednika najczęściej używa się włoskiej nazwy, która jest krótsza i znana większej ilości osób - Trento.
 

Powierzchnia położonej w Alpach Wschodnich prowincji wynosi 13 613km², co odpowiada mniej więcej obszarowi zajmowanemu przez województwo lubuskie. Niewielki obszar kryje jednak mnóstwo interesujących miejsc i gościnnych ludzi. W Trentino mieszka blisko pół miliona osób. Region składa się z 16 obszarów, a jego stolica znajduje się w Trento. Pomimo położenia pod stopami Alp, w Trentino panuje klimat śródziemnomorski. Jego najbardziej łagodna odmiana występuje nad jeziorem Garda w południowo-wschodniej części regionu. W wyższych partiach gór klimat zmienia się na alpejski, z obszarem wiecznych śniegów na wysokości 2500-3000 m.


Lago di Santa MassenzaW drodze nad Lago di Ledro. Widok na Gardę i jej Rivę.


W północno wschodniej części Trentino położone jest pasmo Dolomitów. Ten łańcuch górski został wpisany w 2009 r. na listę światowego dziedzictwa przyrody UNESCO. Surowe piękno górskich krajobrazów przyciąga także turystów z całego świata. Coraz więcej osób pragnie podziwiać i zdobywać te góry. Pasmo liczy sobie aż 220 szczytów, których znakiem rozpoznawczym są malowniczo poszarpane turnie, strome ściany skalne i urwiska. Pięknym zjawiskiem zachodzącym w tym paśmie górskim jest tzw. “enrosadira". Można ją podziwiać w pogodne dni o wschodzie i zachodzie słońca, kiedy to skalne szczyty zabarwiają się odcieniami różu i czerwieni.

Jednym z najpiękniejszych miejsc w Trentino są okolice jeziora Garda w południowej części regionu. To największe włoskie jezioro osłaniane jest przez majestatyczne szczyty górujących nad wybrzeżami Alp. Fenomenem tego zbiornika jest atak różnych rodzących się w całym jego obszarze wiatrów. Fakt ten powoduje, iż szczególnie w zwężonej, północnej części polodowcowego jeziora, rozwija się turystyka i sporty wodne, takie jak windsurfing oraz żeglarstwo. Niemniej popularne jest również kolarstwo górskie i szosowe, do którego bazę wypadową często stanowi położone na północnym wybrzeżu miasto Riva del Garda. Podobnie było w naszym przypadku.

 


Riva del Garda


Projekt Mountain and Garda Bike
Pierwsze wrażenie z pobytu nad Gardą było niesamowite - warunki do poruszania się na rowerze były idealne! Mowa tutaj zarówno o doskonale przygotowanych szosach, na których panuje niewielki ruch samochodowy (szczególnie w mniej turystycznych porach roku), jak i o świetnie przygotowanych trasach MTB. My zdecydowaliśmy się na zabranie ze sobą sprzętu do kolarstwa górskiego, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Znakomita pogoda i przyjazna obsługa pozwoliły na pełne rozkoszowanie się wyjazdem.

Bardzo dużym ułatwieniem są szczegółowe mapy dostępne w biurach informacji turystycznej i sklepach. Zawierają one dokładne informacje dotyczące szlaków rowerowych i turystycznych, wraz z zaznaczoną skalą trudności oraz czasami przejazdu. Na mapach oznaczone są także miejsca, w których ekstremalnych wojaży mogą dokonywać miłośnicy DH.

 

 

 


Główna trasa MTB regionu Trentino - 218 km i 10.000 przewyższeń


Na poniższej mapie zaznaczona jest główna trasa przeznaczona do przejazdu MTB. Liczy ona sobie aż 218km, na których suma przewyższeń wynosi 10 000m. My zdecydowaliśmy się na nieco krótszy wariant, a możliwości do tego jest mnóstwo - w wielu miejscach trasy znajdują się dobrze oznakowane zjazdy, które kierują nas w inne malownicze zakątki rejonu Gardy. Szczegóły naszych wypraw zaprezentujemy w kolejnych tekstach.

Oprócz tego warto wspomnieć także o trasach w regionie Dolomitów. Tak zwana "Dolomiti Brenta Bike" to jedna z najbardziej ekscytujących tras rowerowych w Europie. Biegnie u podnóży majestatycznego pasma Dolomitów Brenta i przecina zachodnie, należące do parku przyrody tereny Trentino. 171-kilometrowy szlak wije się wśród kwiecistych łąk, skalistych krajobrazów i wzdłuż krystalicznie czystych rzek. Co ciekawe, podąża on śladami niedźwiedzi brunatnych, chociaż osobiście nie spotkaliśmy na szlaku żadnego niedźwiadka. Dużym udogodnieniem logistycznym jest oferta transportu bagażu miedzy hotelami, w których się zatrzymujemy. Fotorelację z Dolomiti Brenta Bike znajdziecie tutaj i tutaj.

 

 



Dla ścigantów
Oprócz szlaków turystycznych w Trentino organizowane są również liczne imprezy rowerowe. To przez ten region co roku przejeżdża barwna kolumna Giro d` Italia pokonując pięknie położone i wymagające podjazdy (m.in. Alpe di Pampeago, Passo Tonale, Passo dello Stelvio). W Val di Sole odbywa się także Puchar Świata w XC. Oprócz wyścigów dla zawodowych kolarzy mają tu miejsce także imprezy dla amatorów. Jednym z głównych wydarzeń kolarskiej wiosny jest Bike Festival, któremu obok maratonu MTB towarzyszy wiele atrakcji dodatkowych. W tym roku braliśmy w nim udział - fotorelacja z festiwalu znajduje się tutaj, a opis i wyniki wyścigu znaleźć możecie w tym miejscu. Na terenie Trentino mają również miejsce niektóre etapy amatorskich wyścigów szosowych typu Trans Alp czy Grand Fondo Charly Gaul (140km, 3000m przewyższeń). W miejscowości Commezzadura w Val di Sole odbywa się także Puchar Świata w DH i 4X.

 

 

 



Nie tylko rower
Region Trentino jest bardzo atrakcyjny dla narciarzy, kajakarzy, windsurferów, turystów górskich, speleologów i wspinaczy skalnych. Dla tych ostatnich szczególnie ciekawe są tzw. Vias Ferratas (z włoskiego "żelazna droga"), które są ubezpieczonymi szlakami turystycznymi w wysokich górach. Bezpieczeństwo poruszania się polega na konieczności użycia autoasekuracji przy pomocy stalowych lin, stopni, drabinek i mostów. Na takie fragmenty wpuszczani są wyłącznie turyści wyposażeni w odpowiedni sprzęt, który można wypożyczyć na miejscu, podobnie zresztą jak udział w wyprawie profesjonalnego instruktora. Pierwsze via ferraty zbudowano właśnie w Dolomitach podczas pierwszej wojny światowej, w celu ułatwienia przemieszczania się żołnierzy.

 

 


Ferrata w okolicach Lago de Cavedine


Osobiście nie próbowaliśmy swych sił w alpinistyce, braliśmy natomiast udział w canyoningu. Dyscyplina ta polega na pokonywaniu dzikich rzek będąc ubranym w piankę i zaopatrzonym w kask oraz sprzęt wspinaczkowy. Niezbędna jest oczywiście umiejętność sprawnego pływania. Same akcesoria zapewnia organizator, a wrażenia są przednie. Na drodze napotykamy wodospady, jaskinie itp. Wodospady pokonujemy na rożne sposoby: z mniejszych można skoczyć, a na większych instruktor spuszcza nas na linie. Część rzeki z kolei przepływamy, gdzieniegdzie musimy zanurkować. Cały czas obcujemy z naturą i dzikim żywiołem, chociaż z pewnością nie jest to zabawa dla ludzi o słabych nerwach. Dla lepszego uzmysłowienia sobie canyoningu warto zobaczyć poniższy film nagrany w trakcie naszej wyprawy.

 

 

 


Coś dla ciała
Włochy słyną ze znakomitej jakości jedzenia. Trentino oferuje najlepszą kuchnię śródziemnomorską na globie. Oprócz pizzy (obowiązkowo z pieca opalanego drewnem!) czy talerza rozmaicie podawanego makaronu warto spróbować lokalnych przysmaków, takich jak ravioli (małe pierożki z serem ricotta i mięsem lub warzywami), minestrone (zupa na bazie cukinii, fasolki i groszku z dodatkiem ryżu lub makaronu), polenta (potrawa ludowa sporządzana z mąki kukurydzianej z dodatkiem sera i różnych sosów, np. pomidorowego), focaccia (rodzaj pieczywa, będącego podstawą pizzy, podawanego z solą, ziołami, oliwą, pomidorami jako przystawka) piada (cienki placek z pszennej mąki z nadzieniem mięsno-warzywnym lub słodkim), gnocchi (kluski z sosem lub serem zrobione z ziemniaków bądź mąki gryczanej) czy caponata (warzywne danie sycylijskie).

 

 

 

 



Polecamy również słynne desery, jak np. włoskie lody, tiramisu, panna cotta (zastygnięta śmietana ze słodkimi dodatkami), panettone (wysoka, puszysta babka podawana z dodatkiem mascarpone) czy pandoro (drożdżowa, maślana babka pieczona w formie w kształcie gwiazdy).

Będąc w Trentino grzechem jest niespróbowanie lokalnego wina. Położenie winnic w alpejskim otoczeniu, często na wysokości 1000 m n. p. m. sprawia, że powstające z nich wina obezwładniają finezyjnością, nie mając sobie równych. Ulubionym delikatnym czerwonym winem mieszkańców jest Schiava. Obok dużych przedsiębiorstw istnieje tu wiele małych rodzinnych firm, które dodają błysku tutejszej produkcji wina.

 

 


Miejscowość Sarche - sklep, restauracja i winnica w jednym...


Ważne linki

1. Polska wersja strony poświęconej wszystkiemu co dotyczy Trentino
2. Witryna dotyczących rowerowych tras MTB nad jeziorem Garda
3. Strona poświęcona Dolomiti Brenta Bike

PORADNIK

1. Transport
Samochód - dojazd z Polski jest wygodny, szczególnie po przekroczeniu granicy z sąsiadami. Trasy liczą sobie mniej więcej: z Wrocławia (przez Niemcy i Austrię) - 1100km, z Warszawy - 1500km (przez Niemcy i Austrię), z Gdańska - 1500km (przez Niemcy i Austrię), z Krakowa i Katowic - 1200km (przez Czechy i Austrię).

Samolot - istnieją dogodne połączenia tanimi liniami lotniczymi z biletami już od 99zł (z bagażem i rowerem) w jedną stronę.

2. Wypożyczenie roweru i samochodu
Sprzęt można wypożyczyć na miejscu. Ceny wahają się w przeliczeniu od 300-600zł za tydzień używania dobrego roweru.

Na miejscu warto także zastanowić się (w przypadku transportu samolotem) nad wynajęciem samochodu. Tutaj ceny wynoszą 1000-1200zł za tydzień użytkowania dużego kombi.

3. Noclegi
Baza hotelowa w regionie jest bardzo duża, rozpiętość jakościowa i cenowa jest ogromna. Przeciętna doba hotelowa z wyżywieniem kosztuje 20-30 euro, podczas gdy koszt campingu wynosi 10 euro za dobę. Dla nieliczących się z kosztami dostępne są także luksusowe hotele SPA.

4. Wyżywienie
Klasyczna pizza w małej restauracji to koszt 5-10 euro, podobnie jak duży talerz makaronu. Bardziej wykwintne dania na bazie soczystych kawałków mięsa kosztują odpowiednio więcej. Na deser warto spróbować włoskich lodów, które są nakładane szpachelką w cenie 1,5 euro za obfitą "gałkę".

 

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj