Szosowe trasy w Południowym Tyrolu

Drukuj
Passo Stelvio IDM Südtirol/Harald Wisthaler

Szosowe trasy biegnące przez alpejskie przełęcze w Południowym Tyrolu, czyli kultowe podjazdy, setki zakrętów i zapierające dech w piersiach widoki.

Południowy Tyrol to miejsce warte odwiedzenia z szosówką. 300 słonecznych dni w roku zapewnia fantastyczne warunki do uprawiania asfaltowej odmiany kolarstwa. Najbardziej wysunięty na północ region Włoch położony jest w środku Dolomitów, gór które są wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Piękne widoki towarzyszą więc każdej przejażdżce w tym miejscu, niezależnie czy atakujemy słynne górskie przełęcze, czy relaksacyjnie kręcimy w dolinach.

 

Tutejsze trasy są pełne zakrętów, a alpejskie ukształtowanie terenu gwarantuje, że jazda zawsze jest tu doskonałą, choć wymagającą zabawą. Słynne górskie przełęcze, takie jak: Passo Stelvio/Stilfserjoch 2758 m.n.p.m., Passo del Rombo/Timmelsjoch 2509 m.n.p.m., Passo di Pennes/Penserjoch 2211 m.n.p.m., Passo Sella 2218 m.n.p.m., a także Passo Stalle/Staller Sattel 2052 m.n.p.m., czy Passo di Monte Giovo/Jaufenpass 2094 m.n.p.m. oraz Passo della Mendola/Mendelpass 1362 m.n.p.m., to rampy których pokonanie jest celem wielu pasjonatów szosy. Prawdziwe górskie wspinaczki, będące rowerową esencją tego regionu są świadkami rozgrywek kolarskich wyścigów oraz walki zwykłych szosowych śmiertelników, licznie mierzących się z tymi słynnymi podjazdami każdego dnia. Nie każdy chce jednak pokonywać tak wielkie przewyższenia, bez obaw, mniej wprawni kolarze także znajdą tu coś dla siebie, choćby w dolinach: Vinschgau, Eisacktal i Pustertal oraz regionie Burgraviato/Burggrafenamt, czy w okolicy Bolzano/Bozen. Pełne spektrum tras sprawia, że Południowy Tyrol oferuje idealne warunki dla wszystkich posiadaczy rowerów z barankiem,  zarówno początkujących, jak i profesjonalistów.

 

Szosowanie w okolicy warto, a nawet trzeba, urozmaicić o postoje, tudzież po-rowerową regenerację w lokalnych knajpach. Południowo Tyrolska kuchnia stanowiąca połączenie śródziemnomorskich i alpejskich smaków jest wyjątkowa, a lampka lokalnego wina będzie idealnym dopełnieniem posiłku. W trakcie jazdy warto mieć wytężony wzrok. Fantastycznie prezentują się tutaj nie tylko góry i przyroda, ale również niepowtarzalna architektura, którą napotykać będziemy na każdej trasie.

Przedstawiamy cztery popularne i warte przejechania Południowotyrolskie trasy. Więcej informacji o tutejszych szosowych rundach znajdziecie na stronie: www.suedtirol.info.

Wjazd na Passo Stelvio

 

Wspinaczka z Prato/Prad, znajdującego się na wysokości 920 m n.p.m. na przełęcz Passo Stelvio 2758 (m n.p.m.), to najbardziej znane kolarskie wyzwanie w tej okolicy. Pokonanie 25 kilometrów i 1800 m przewyższenia, które zdobywa się podążając ku górze 48 agrafkami, to obowiązkowy punkt programu dla każdego zaawansowanego kolarza. Od Prato jedziemy przez miejscowości Gomagoi i Trafoi, gdzie atrakcyjny widok zapewniają nam wyłaniające się lodowce i skalne formacje grupy Ortlera, które towarzyszyć nam będą do wjazdu na szczyt przełęczy. Po świętowaniu zdobytego podjazdu najlepiej zjechać trasą przez przełęcz Umbrailpass (2501 m.n.p.m.) do Szwajcarii, przez miejscowość Santa Maria Val Müstair. Za Müstair wraca się na włoską stronę i przez miasteczko Glorenza/Glurns z powrotem dociera się do Prato. Posiłek można zaplanować po drodze w Gomagoi, Trafoi, w hotelu Franzenshöhe lub na samej przełęczy Passo Stelvio. Ewentualnie po powrocie, już w Prato. Co roku, w ostatnią sobotę sierpnia lub pierwszą sobotę września organizowany jest ,,dzień rowerowy Stilfserjoch” (Stilfserjoch Radtag). W 2019 ten dzień wypada 31. sierpnia. Tego dnia wszystkie trzy wjazdy na przełęcz Passo Stelvio są zamykane dla samochodów i motocykli. Z możliwości kręcenia bez towarzystwa pojazdów spalinowych korzysta co roku ponad 5000 rowerzystów.

Sella Ronda - dookoła masywu Sella

 

Masyw Sella znany doskonale narciarzom oraz MTBowcom staje się obecnie coraz popularniejszy wśród szosowców. Pętla dookoła masywu z odcinkami o średnim nachyleniu od 8 do 10% uznawana jest za średnio trudną, a asfalty są w większości w dobrym stanie. Proponowana runda zaczyna się i kończy w miejscowości Corvara i biegnie przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Z Corvary jedziemy do Colfosco/Kolfuschg, a następnie wspinamy się na przełęcz Passo Gardena. Podjazd o zróżnicowanym nachyleniu osiąga w niektórych miejscach nawet 13%. Następnie czeka nas zjazd do skrzyżowania na którym skręcamy w drogę biegnącą na przełęcz Passo Sella. Pokonujemy drugą wspinaczkę i wjeżdżamy na zjazd, gdzie przed Canazei wjeżdżamy na serpentyny prowadzące na przełęcz znaną z Giro d’Italia, Passo Pordoi. Stamtąd czeka nas typowo alpejski zjazd do miejscowości Arabba, który składa się z ponad 30 ostrych zakrętów. Ubite nogi czeka jeszcze jedna, ostatnia już przełęcz. Z Arabby wjeżdżamy na Passo di Campolongo, skąd 7-kilometrowym zjazdem dojeżdżamy do punktu startu w miejscowości Corvara. Włodarze regionu radzą, by spróbować zaplanować wyjazd w trakcie corocznego Sellaronda Bike Day (w 2019 odbywa się on 22. czerwca). Wówczas przełęcze wokół masywu Sella są zamknięte dla samochodów.

Wjazd na Passo del Rombo/Timmelsjoch

 

Gigantyczny podjazd na Timmelsjoch zaczyna się w miejscowości San Leonardo in Passiria/St. Leonhard in Passeier na wysokości 670 m.n.p.m. 30 km wspinaczki z drobnymi tylko fragmentami opadającego terenu stanowi aż 2228 m przewyższenia do pokonania! Kolosalna liczba pionowych metrów to prawdziwe wyzwanie. Po łagodnym początku podjazdu, tunele i serpentyny prowadzą do zajazdu Schönau, usytuowanego na około 18. kilometrze trasy. Dalej wspinamy się mocno w górę, droga wije się niezliczonymi agrafkami. Tym sposobem docieramy do najbardziej stromego odcinka podjazdu, który łatwo zlokalizować, gdyż zaczyna się od mostu nad potokiem Timmelsbach. Po przejechaniu ciężkich 10. kilometrów końcowego odcinka, na którym przejedziemy też nieoświetlonymi tunelami (uwaga na zaburzenie poczucia równowagi) trzeba wykrzesać jeszcze nieco energii. Czeka nas bowiem wisienka na torcie dla górali. Finałowy kilometr na przełęcz. Z Timmelsjoch można jechać dalej do Austrii lub z powrotem do doliny Passeiertal tą samą drogą, którą wjechaliśmy pod górę. Przełęcz Timmelsjoch należy do najtrudniejszych alpejskich podjazdów. 30-kilometrowa droga zdaje się nie mieć końca, a znaczne nachylenie stanowi spore utrudnienie, nawierzchnia jest jednak doskonałej jakości, a wysiłek osłodzą kapitalne widoki. 

Wielka pętla Überetsch-Unterland

Praktycznie płaska, 71-kilometrowa runda prowadzi przez wioski winiarzy: Caldaro/Kaltern, Termeno/Tramin, Cortaccia/Kurtatsch, aż do granicy prowincji w Salorno/Salurn, po drodze czeka nas jedynie 400 m podjazdów. Trasa jest odpowiednia dla każdego typu rowerów, ale najwięcej frajdy będziemy mieli pokonując ją w tempie na szosówce. Początek okrężnej trasy znajduje się w Appiano/Eppan, skąd jedziemy ścieżką rowerową i pętlą wzdłuż jeziora Kalterer See, aż trafimy do Termeno. To właśnie do tej wioski i dalej do Cortaccia wspinamy się, pokonując w zasadzie jedyny podczas tej pętli podjazd. Dalsza trasa prowadzi szlakiem winnym do Magrè/Margreid i Cortina all'Adige/Kurtinig. W każdej z tych wiosek można pokusić się o postój i posiłek w jednym z tamtejszych lokali. W Salorno, przy granicy Południowego Tyrolu z Trentino, przejeżdżamy na drugą stronę doliny, jedziemy wzdłuż zbocza malowniczą uliczką do Laghetti/Laag. Tam wjeżdżamy na ścieżkę rowerową, która prowadzi wzdłuż brzegów rzeki Adige (Etsch) w kierunku północnym, gdzie przed Bolzano/Bozen Adige łączy się z rzeką Eisack. Kierujemy się w lewo i jedziemy ścieżką rowerową, która prowadzi dawnym szlakiem kolejowym Überetsch. Nim trafiamy do mety, a zarazem miejscowości startu naszej pętli, czyli Appiano. 

Więcej informacji o Południowym Tyrolu znajdziecie na stronie: www.suedtirol.info