Jeleniowskie Ścieżki - trasy MTB w środkowej Polsce

Zobacz, co czeka Cię na Jeleniowskich Ścieżkach - nowych trasach rowerowych MTB (enduro) w Górach Świętokrzyskich

Drukuj
Trasy MTB Jeleniowskie Ścieżki Kamila Soczyńska

Od niedawna Góry Świętokrzyskie mogą poszczycić się swoimi pierwszymi legalnymi singletrackami rowerowymi. Single o naturalnym charakterze, rock gardeny i dropy to tylko jedne z atrakcji jakie zafundowały nam nowo powstałe trasy enduro o nazwie Jeleniowskie Ścieżki.

 

 

 

Co, gdzie i jak?

Zaczynając od początku. Budowa ścieżek rozpoczęła się 2 lata temu dzięki porozumieniu Stowarzyszenia Ostrower z Nadleśnictwem Łagów, które było konieczne ponieważ cała infrastruktura znajduje się na terenie Jeleniowskiego Parku Krajobrazowego. Ich oficjalne otwarcie dla rowerzystów odbyło się 5 września bieżącego roku (2021). Warto zaznaczyć, że trasy powstawały bez użycia ciężkiego sprzętu, za co brawa dla ich twórców należą się podwójnie. Jeleniowski Park Krajobrazowy obejmuje rozległe pasmo górskie porośnięte gęstymi lasami o podłożu pełnym naturalnie występujących tam kamieni. W końcu Góry Świętokrzyskie z nich słyną. Jeleniowskie Ścieżki znajdują się na północnym zboczu Góry Chocimowskiej, która liczy 521m.n.p.m. Niby niewiele, ale wdrapanie się na nią z rowerem zajęło mi blisko 30 minut, a przewyższenie z poziomu parkingu to niemal 200m.

 

 

 

 

Dojazd do tras nie jest skomplikowany, za to bardzo malowniczy co może nas nieco rozkojarzyć. Najprościej będzie tam trafić jadąc drogą wojewódzką nr 751, która łączy Nową Słupię z Ostrowcem Świętokrzyskim. Z niej w miejscowości Sarnia Zwola skręcamy w prawo na Witosławice. Tam wraz z początkiem lasu skręcamy w leśną szutrówkę. Korzystających z Jeleniowskich Ścieżek zakaz wjazdu do lasu nie dotyczy, więc spokojnie można udać się na parking. Około półtora kilometra jazdy dobrej jakości szutrem i jesteśmy na parkingu, a za razem w miejscu startu. Jeśli jednak ktoś miałby problem z dotarciem na miejsce, to wystarczy wejść na facebookową stronę Jeleniowskich Ścieżek, gdzie wszystko jest dobrze wyjaśnione. 

 

 

 

 

Strumyk - trasa podjazdowa

U podnóża góry i zarazem przy wjeździe na trasy znajdziemy tablicę informacyjną o Jeleniowskich Ścieżkach i zasady korzystania z nich. Na trasach jest oczywiście zakaz spacerowania i wjeżdżania pojazdami silnikowymi, co jest odpowiednio zaznaczone. Wjeżdżamy na trasę podjazdową, która nazywa się ,,Strumyk”. Nazwa nie jest przypadkowa, ponieważ na początku trasa biegnie wzdłuż leśnego strumienia. Po ostatnich deszczach strumykiem powoli spływała woda, co dodatkowo dodawało uroku wspinaniu się pod górę. Całość podjazdu według segmentu na Stravie liczy równe 2 kilometry. Początkowo ścieżka jest łagodna i niewymagająca technicznie. Wije się między okazami starych jodeł i świerków. Po kilkuset metrach ścieżka zaczyna zamieniać się w coraz częstsze i stromsze serpentyny. Las też zmienił trochę charakter, bo właśnie wjechaliśmy w buczynę. Kolejne metry robią się coraz stromsze i wymagające lepszej techniki. Pojawia się również coraz więcej kamieni i wąskich slalomów między drzewami. Mnie niektóre fragmenty pokonały i musiałam podprowadzać rower, niemniej jednak z opowieści znajomych wiem, że trasa jest do podjechania nie tylko na rowerze elektrycznym. Trochę spacerem, trochę rowerem podjazd zajął mi około 30 minut. Czasy na Stravie pokazują jednak, że podjazd można pokonać w okolicach 15-20 minut bez większego problemu. Na ,,Strumyku” jedzie się całkiem przyjemnie. Niezmiernie dużo uroku trasom dodaje ich naturalny charakter i otoczenie świętokrzyskiej puszczy. W dodatku podjazd jest dobrze oznakowany i nie ma mowy, abyśmy się na nim zgubili. 

 

 
 

 

 

Trzygłów

Podjazd dobiegł końca. Jesteśmy obok tablicy informacyjnej oraz pod bramką z napisem ,,Trzygłów”. Jest to początek jednej z dwóch powstałych tras zjazdowych. Do drugiej trasy zjazdowej o nazwie ,,Świst” musimy dojechać krótkim łącznikiem. Na razie jednak wybieramy ,,Trzygłów” i skupiamy się na jego dokładnym przejechaniu. Początkowo zjazd jest dosyć łagodny oraz bez dodatkowych utrudnień. Singiel ma charakter bardzo naturalnej leśnej ścieżki. Na jego górnym fragmencie znajdziemy sporo kamieni, które jednak nawet na rowerze XC nie były zbytnio uciążliwe. W pewnym momencie trasa rozdziela się na dwie części. Jedna z nich to fragment z rock gardenami dla bardziej doświadczonych zawodników. Znajdują się tam sektory ze sporej wielkości kamieniami. Jeśli jednak ktoś nie czuje się na siłach to na rozgałęzieniu wybiera opcję ich ominięcia. Wszystko jest dobrze oznakowane, więc na pewno nikt z przypadku na rock gardeny nie wjedzie. Po pewnym czasie trasa znowu łączy się w jedną całość. Na kolejnych odcinkach napotkamy się na kilka bardzo fajnych drewnianych mostków, które nie tylko miło urozmaicają jazdę, ale również tworzą w lesie ciekawy klimat. Dalsza część trasy to fragment, na którym możemy poczuć duże flow. Ścieżka robi się mniej stroma i pojawiają się bardzo dobrze wyprofilowane bandy. W dolnym odcinku napotkamy się również na kilka drewnianych dropów, które jednak można ominąć. Po niecałych 2-óch kilometrach zjazdu lądujemy na szutrówce i znowu wracamy na parking. ,,Trzygłów” to miło urozmaicona ścieżka, na której zarówno rower trailowy, jak i osoba na rowerze XC znajdzie coś dla siebie. Pomimo, że znajdziemy na niej kilka specjalnie zróżnicowanych odcinków i dobudowanych atrakcji, to mimo wszystko zachowano dziewiczy charakter świętokrzyskiej puszczy. I to bardzo dobrze ze sobą współgra. 

 

 
 

 

 

Świst

Gdy znajdziemy się znowu na szczycie, do kolejnej trasy czyli ,,Świstu” musimy dojechać krótkim, szczytowym łącznikiem. Łącznik jest dosyć kamienisty, co jednak nie powinno nas dziwić ponieważ w okolicy znajduje się małe gołoborze. W pobliżu szczytu znajduje się drewniana wiata, w której można odpocząć czy schronić się w przypadku pogorszenia pogody. Po przejechaniu łącznika, na którym musimy się dosyć namocować z kamieniami, dojeżdżamy do bramki, czyli miejsca startu trasy ,,Świst”. Zjazd od bramki do końca liczy około półtora kilometra. Jest on jednak zupełnie inny niż jechany wcześniej ,,Trzygłów”. Trasa jest bardzo kamienista i posiada dużo więcej stromszych momentów. Nie są to jednak luźne kamienie, lecz wystające, występujące naturalnie, typowe dla świętokrzyskiego gołoborza skałki. Potrzeba jednak więcej skupienia aby po nich przejechać ponieważ niektóre z nich są duże i ostre. Na ścieżce jest zrobiony jeden rock garden, którego również możemy ominąć. Po drodze znajdzie się również coś dla miłośników downhillu, czyli drewniane dropy. ,,Świst” kończy się wyjazdem na drogę pożarową, którą wracamy do parkingu. 

 

 
 

 

 

Podsumowując…

Jeleniowskie Ścieżki to bardzo fajne miejsce dla miłośników kolarstwa górskiego, które zostało wykonane w profesjonalny sposób. Jest to świetna alternatywa dla kogoś, kto szuka cząstki górskiego klimatu w środkowej Polsce. Infrastruktura, trasy i wypromowanie zostało wykonane na najwyższym poziomie i bardzo dobrze prezentuje się na tle innych polskich singletracków. Pomimo, że trasy są zdecydowanie bardziej przystosowane pod rowery enduro, to osoba która przyjedzie tam na rowerze XC również będzie się dobrze bawić. Optymistycznie na koniec dodam, że twórcy ścieżek nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa...