Cube LTD RACE

Zabawa na całego!

Drukuj

Oto jak producent określa rower Cube LTD RACE: Idealny do trenowania, okazjonalnych wyścigów, długich wypraw czy górskich przełajów. A więc w nasze ręce wpadł pojazd dość uniwersalny. Czy tak jest faktycznie, przekonaliśmy się w czasie testów.

Zaczniemy tradycyjnie od ramy. Pięknie pomalowana łączy w sobie jasną zieleń z polerowanym, mocno świecącym aluminium oraz bielą. Trzeba przyznać, że takie zestawienie robi wrażenie i rower od razu rzuca się w oczy. Przede wszystkim owa zieleń, która fantastycznie komponuje się z pozostałymi częściami. Akcenty tej barwy znajdziemy na amortyzatorze, obręczach, kierownicy oraz siodełku, przez co Cube tworzy wrażenie przemyślanego i spójnego. Łączenia rur są słabo widoczne, brakuje tu pełnej polerki, ale spawy i tak zostały dyskretnie ukryte. Cube nie stosuje coraz popularniejszego gięcia głównej rury na końcach w celu jej lepszego połączenia na większej powierzchni z główką ramy. Zamiast tego tworzy hydroformowane poszerzenie będące czymś na kształt wspawki. Producent oferuje cztery standardowe rozmiary: 16, 18, 20 i 22 cali. Nam przypadła w udziale osiemnastka, coś w sam raz dla osoby mającej 178 cm.



Model LTD Race występuje jeszcze w kolorze czarnym, anodowanym, z bardzo spokojną grafiką i nadrukiem nawiązującym do topowych modeli karbonowych. Taka wersja przypadnie z pewnością do gustu bardziej stonowanym i konserwatywnym bikerom, nam jednak odważna testowa wersja bardziej się podobała! Linki poprowadzono w rowerze tradycyjnie, na zewnątrz i górą, co znajdzie swoich zwolenników i tylu też przeciwników. Najważniejsze, że zachowano jakość oraz estetykę wykonania.

Czym różni się geometria naszego roweru w zestawieniu z topowym, wyścigowym rowerem XC Cube Elite HPC SL zrobionym na karbonie? Przede wszystkim nasz pojazd jest odrobinę krótszy. W testowanym przez nas rozmiarze M (18") baza kół wynosi 1054 mm i jest tym samym ponad 2 cm mniejsza. Dołóżmy do tego większy kąt tylnych widełek, krótszą rurę górną oraz podsiodłową. Efekt? Rower lubi błyskawicznie zmieniać kierunek jazdy i robi to z dziką przyjemnością. Ponieważ jego waga przekracza 12 kg to jedynie fakt, że nie jest wycieniowaną superlekką maszyną pozwala utrzymać go na wodzy. Generalnie jednak Cube uwielbia techniczną jazdę, o czym mogliśmy przekonać się już po pierwszych kilometrach w lesie. Ciasne zakręty oraz niestandardowa linia przejazdu sprawiają na nim ogromną frajdę, co kłóci się z jego oficjalnym przeznaczeniem jako bicykla „treningowego lub do okazjonalnych wyścigów”. No chyba, że chodzi o trening techniki, a ten okazjonalny wyścig rozgrywa się wyłącznie na naturalnych szlakach w górach.

 


 

Amortyzator
Podstawowy Fox F100 chętnie montowany do rowerów XC poprawnie wykonuje swoja funkcję. Przede wszystkim szybko i efektywnie wyłapywał nierówności, co początkowo przy wadze roweru przekraczającej 12 kg nie było dla nas wcale takie pewne. Zastanawialiśmy się, czy nie lepiej było zaopatrzyć go w amortyzator do all-mountain, jednak wtedy rower już zupełnie straciłby zacięcie XC.

 

 



Napęd i hamulce
Rozrzut między klasami napędu jest, można powiedzieć, standardowy. Tylna przerzutka pozostaje jedynym reprezentantem grupy Shimano Deore XT. Pozostałe części pochodzą od SLX lub znajdują się w pobliżu, jak korby FC M552. Grupa napędu opiera się na obowiązującym w tym sezonie standardzie 3x10 wykonanym w technologii Dyna-Sys. Powtarzaliśmy już przy okazji innych testów, że z kilku względów takich jak niższa waga, większa prostota oraz efektywność wolimy rozwiązanie 2x10. Nie zmienia to jednak faktu, że w Dyna-Sys biegi zmieniane są błyskawiczne i napęd radzi sobie świetnie. Nawet w mocno niesprzyjających warunkach terenowych i atmosferycznych. Testując rowery pracujące na SLX czy Deore XT nie odczuwamy różnic w ich funkcjonowaniu, co potwierdza tezę, że grupy coraz bardziej są do siebie zbliżone, a różnice tkwią w ledwo wykrywalnych detalach. Hamulce Formula RX z jednej strony okazały się piekielnie mocne i nie miały absolutnie żadnych problemów z zatrzymaniem pojazdu, którego masa jest jednak jakieś 2 kg wyższa od bicykli wyścigowych. Z drugiej hamulec przedni od razu zaciska się, nie dając szans rowerzyście na przygotowanie się.

 

 



Koła
Sunringle nie wyglądają jakoś efektownie, ale ich dane techniczne prezentują się całkiem nieźle. Przód/tył waży odpowiednio 910/1150 g. Koła nie powalają swoją sztywnością boczną... i dobrze, dzięki temu odczuć można więcej komfortu, który odbiera nam waga pojazdu. Zapewne większość rowerzystów mając do wyboru koła z przedziału cenowego ok. 800 zł, postawiłaby na bardziej renomowane Macic Crossride. Patrzymy na opony, a tu… znowu Schwalbe. Od jakiegoś czasu mamy wrażenie, że ten niemiecki producent ogumienia tak mocno wyprzedził konkurencję, że znalezienie innej marki w rowerach górskich graniczy z cudem. Tym razem zamontowano model Rapid Rob Performance o dość agresywnym bieżniku i sporej szerokości 2.25 cala. Dzięki temu nasz rower świetnie dawał sobie radę w błotnistych warunkach, w których niestety przyszło go nam testować. Piszemy „niestety”, bo pogoda wyjątkowo nas nie rozpieszczała. Zimno, mokro i wietrznie. Takie atrakcje tylko w… lipcu.

 

 


okpit i siedzenie
Cube zaopatrzył się w kokpit Easton EA 30. Bardzo ładna kierownica z niewielkim gięciem o szerokości 680 mm dobrze współgra kolorystycznie z jasną zielenią na ramie. Mostek o ostrych zakończeniach tworzy ośmiokąt. Duży plus należy się za siodełko. Sygnowane nazwą RFR posiada niewielkie wyżłobienie wzdłuż, jest dobrze profilowane i bardzo wygodne. Coś w sam raz dla osób lubiących pedałować przez wiele godzin po górskich bezdrożach.

 

 

 



Podsumowanie
Zaprojektowany w Bawarii Cube świetnie się prezentuje jako produkt (zestawienie kolorystyczne, dobór komponentów) oraz zaskakuje swoimi możliwościami technicznymi. Polubią go osoby lubujące się w trasach o dużym zróżnicowaniu terenu, trudnych techniczne, pełnych wąskich singletreków w lesie i na polnych ścieżkach. Ten rower dostarcza znakomitej zabawy i nie można się na nim nudzić. Włóczenie się po górach? Tak, pod warunkiem, że nie będą to szerokie drogi szutrowe lub asfaltowe. LTD Race to góral z prawdziwego zdarzenia i jeśli ktoś planuje wykorzystywać go do jazdy po mieście to jak najbardziej może to zrobić, jeśli jego żywiołem będzie agresywne przemierzanie miejskiej dżungli z ciasnymi zakrętami i zdradliwymi krawężnikami.

Informacje ogólne:
Cena: 4799,00 PLN
Waga: 11,9 kg
Rama (materiał): Alu Superlite AMF 7005 podwójnie cieniowana
Rozmiary: 16", 18", 20", 22"
Widelec: Fox 32 F100 RL ALPS OB, 100mm, blokada skoku

Napęd:
Przerzutka przednia: Shimano SLX FD-M660-10, Top Swing, 34.9mm
Przerzutka tylna: Shimano Deore XT RD-M773 Shadow 10-biegowa
Korba: Shimano FC-M552 42x32x24T, 175mm
Środek suportu: Zintegrowany
Kaseta: Shimano CS-HG81 11-36T, 10-rzędowa
Łańcuch: Shimano CN-HG74 10-rzędowy
Pedały: Aluminiowe

Koła:
Piasta przednia: Sunringlé Ryde XMB
Piasta tylna: Sunringlé Ryde XMB
Obręcze: Sunringlé Ryde XMB
Opony: Schwalbe Rapid Rob Performance 2.25

Kontrola:
Manetki: Shimano SLX SL-M660-10 Rapidfire-Plus, 10-biegowa
Dźwignie hamulca: Formula RX, hydrauliczne
Hamulec przedni: Formula RX, hydrauliczne, tarcze 180mm
Hamulec tylny: Formula RX, hydrauliczne, tarcze 160mm
Kierownica: Easton EA30 Lowriser (31,8 mm)
Mostek: EASTON EA30 (31,8 mm)
Stery: FSA No.10 pół zintegrowane
Siodełko: RFR Natural Shape 0.2 M
Wspornik siodełka: RFR Complight 31,6mm


Dystrybutor: www.skiteam.pl