Ghost ASX 3700

Drukuj

Made in Germany? Nie, ta opcja przy dzisiejszych kosztach pracy i produkcji u naszych zachodnich sąsiadów raczej by nie przeszła.

No chyba, że ktoś byłby gotów płacić za rower jak za zboże. Ramy powstają oczywiście na Dalekim Wschodzie, ale w Niemczech zostały zaprojektowane, a następnie złożone w montowni. To dlatego na ramach przeczytamy dumnie brzmiące hasło” Engeneered and Aseembled in Germany”.



Klasyczne zawieszenie
Konstrukcja tylnego zwieszenia... skądś już to znamy, prawda? Wysoko zamieszczony damper równolegle do rury górnej to testowane i stosowane z powodzeniem rozwiązanie już od wielu lat przez wielu producentów. Studiując kolekcje różnych firm łatwo dostrzec pewną prawidłowość. Otóż modele z górnej półki zaopatrzone zostały w konstrukcję wahacza, w której damper znajduje się bliżej środka suportu. Wersje tańsze wykorzystują rozwiązanie stosowane w testowanym przez nas ASX. To oczywiście spore uproszczenie, ale przyjrzyjmy się chociażby Trekowi, gdzie topowy Fuel działa na konstrukcji podobnej do modeli AMR w Ghost, a bardziej ekonomiczny Rumblefish przypomina naszego ASX. ASX jako grupa entry level składa się z czterech modeli. Najniżej w hierarchii stoi nasz 3700. A zatem rower, który testowaliśmy jest najtańszym fullem w ofercie Ghosta.

 



Rama
Proste, owalizowane rury praktycznie pozbawione są hydrofirmingu. Jedynie główna rura w dolnej części przy główce ramy została znacznie rozszerzona. W tym miejscu dodano również dużą wspawkę na łączeniu rury górnej z główną główką, co sprawia wrażenie pancerności. Kolejne, ale znacznie bardziej filigranowe wzmocnienie znajdziemy na łączeniu rury głównej z podsiodłową. Poza tym rama odznacza się surowością i nie zaskakuje oryginalnością. Jest za to bardzo ładnie pomalowana solidnym lakierem.

 

 
Ghost proponuje aż 5 rozmiarów ram 40/44/48/52/56 cm, nam przypadł w udziale środkowy.
Geometria zachowuje standardowe proporcje. Patrząc na tabelę z liczbami nie zauważyliśmy jakiś szczególnych „odchyleń od normy”, które mogłyby determinować zachowanie roweru. Długość rury górnej 59,5 cm z mostkiem 90 mm pozwala przyjąć optymalną pozycje na rowerze, nieco mniej pochyloną jak w XC. Idealną do jazdy górskiej w stylu all-mountain. Rozstaw osi 115 cm pozwala poczuć się na rowerze stabilnie. Z drugiej strony kąt wyprzedzenia widelca mający 69 stopni czyni z niego pojazd nieco bardziej nerwowy, ale przez to również skrętny – typowy dla rowerów tej klasy.

 

 



Podjeżdżanie na Ghoście jest bardzo przyjemnym zajęciem jak na AM, pod warunkiem, że nie atakujemy krótkich ścianek. Niestety – bujanie daje się we znaki gdy jesteśmy zmuszeni mocno nacisnąć na pedały i kołysać swoim ciałem dla zachowania tempa i równowagi. Na mniejszej stromiźnie również odczujemy delikatny efekt pogowania którego całkowicie na da się wyeliminować przy takiej konstrukcji zawieszenia. Z pewnością niemałe znaczenie ma tutaj damper. X-Fusion E1R Air ze swoimi 120 mm, który nie należy do produktów zaawansowanych technologicznie i, o ile radzi sobie dość dobrze na podjazdach i po płaskim, to zjazdy w trudnym terenie na szybkości dają się we znaki. Możemy odnieść wrażenie, że damper nie jest w stanie poradzić sobie z mniejszymi nierównościami (na przykład małe kocie łby na leśnych szlakach), a równocześnie nie nadąża z wyłapywaniem sekwencji większych przeszkód. Wniosek nasuwa się sam: rower określany mianem „entry level” przeznaczony jest do jazdy na swoim poziomie. Nie bez znaczenia jest ciężar. 14,6 kg, jakie pokazała nasza waga.

Amortyzator
Powiedzieliśmy już nieco o damperze, teraz przyjrzyjmy się widelcowi. Do RST podeszliśmy dość sceptycznie, jednak pozytywnie się zawiedliśmy. Dobrze wyłapuje co większe nierówności i sprawia wrażenie sztywnego. Poprawnie wybierał też mniejsze drgania, więc możemy wystawić mu ocenę pozytywną.

 

 



Koła
Ghost wzorem innych największych firm niemieckich (np. Scotta) konstruuje rowery zbudowane na kołach sygnowanych nazwą własną. Ładnie to wygląda, ale równocześnie stwarza dodatkową robotę osobom chcącym przyjrzeć się bliżej komponentom – a więc na przykład wszystkim testującym rowery :) Pod obręczami Ghost 500 CL kryje się Alex Rims, model DP 20 Disc. Niskoprofilowane obręcze trzykomorowe bardzo ładnie prezentowały się na rowerze i dobrze toczyły na piastach SRAMa. Okazały się mocne i wytrzymałe przez cały czas trwania testu.

 

 
Napęd
Jak na ekonomiczny rower górski all-mountain przystało, napęd znajduje się gdzieś pomiędzy Shimano Deore a Alivio. Ponieważ rower od samego początku był bardzo dobrze wyregulowany wszystkie komponenty spisały się znakomicie. Jedyną różnicę, jaką wyraźnie można odczuć między wymienionymi grupami a topowym XT czy XTRem to wyraźniejsze odczucie zmienianych biegów oraz więcej siły, jaką musimy włożyć przy operowaniu manetkami. Precyzji natomiast nie można mieć nic do zarzucenia. Nie za bardzo spodobała się nam kaseta. To chyba jakiś tani model Shimano w konstrukcji Hyperglide na którym Ghost zbyt mocno zaoszczędził.

 

 



Punkty styczne
Kokpit składający się z komponentów Ghosta wygląda bardzo klasycznie. Nakładane gumowe chwyty są dość miękkie, i co ważne nie miały tendencji do przekręcania się. Bardzo spodobało się nam siodełko. To jest dość znany model producenta Velo. Nie możemy skojarzyć nazwy modelu, ale już kilkukrotnie jeździliśmy na nim. Za każdym razem miał jednak grafikę innej firmy rowerowej. Tak czy inaczej jest bardzo komfortowe.

Hamulce
Naszym zdaniem hamulce obok widelca były „czarnym koniem” w walce komponentów o nasze względy. Nie spodziewaliśmy się po Tektro tak dobrej modulacji i siły. I wcale nie trzeba było użyć 3 palców, co sugerowałaby długość dźwigni.

 

 



Dodatki
Kupując rower Ghost otrzymamy bardzo fajną książeczkę z gwarancją zamkniętą w eleganckie etui, co traktujemy jako zachęcający, elegancki gadżet. Bardziej praktyczna będzie natomiast neoprenowa, mocna osłona na rzepy, którą skutecznie ochronimy tylne widełki przed obiciem przez łańcuch. Producent dodaje też w prezencie zgrabny koszyk na bidon.

Podsumowanie
ASX 3700 prezentuje się świetnie, a jeździ bardzo poprawnie. Biorąc pod uwagę fakt, że to najtańszy full w kolekcji będący średnio połowę tańszy od maszyn, które przychodzi nam testować, absolutnie nie możemy powiedzieć, że jest tym samym dwa razy gorszy. Owszem, można poczuć różnicę, jednak ASX udowadnia, że wcale nie trzeba wydawać majątku na to, by poczuć „moc” z jazdy w prawdziwie górskim terenie.

Ghost ASX 3700
Widelec: RST Titan Air LO 120 mm
Damper: X-Fusion E1R Air 120 mm
Mostek: GHOST light AS-007 31.8 mm
Kierownica: GHOST Rizer light 670 mm 31.8
Stery: Ritchey
Sztyca: GHOST light SP 600 31.6 mm
Tylna przerzutka: Shimano Deore
Przednia przerzutka: Shimano Alivio
Korby: Shimano FCM 430 44-32-22, suport BBES-25
Manetki: Shimano Alivio SL
Kaseta: Shimano 11-32
Hamulce: Tektro Draco Disc 160 mm
Opony: Schwalbe Smart Sam 2.25
Obręcze: Ghost 500 CL (Alex DP 20 Disc)
Piasty: RAM 306
Cena: 4 199 PLN


Dystrybutor: www.secesja.pl