Test: Unibike Move 29 - rekreacyjny MTB dla kobiet (i nie tylko)

Spis treści:

Rama i przeznaczenie
Solidne wyposażenie
Prowadzenie i komfort
Podsumowanie

Unibike jest polskim producentem rowerów, który specjalizuje się w segmentach jednośladów dla początkujących i średniozaawansowanych użytkowników. Oferta bydgoskiej firmy składa się głównie z modeli rekreacyjnych, ale w kolekcji znajdą też coś dla siebie bardziej ambitni amatorzy. Niezależnie od półki cenowej poszczególne modele Unibike’a mają ważną, stałą cechę - zwykle jest to jedna z najciekawszych ofert na rynku. Bez dwóch zdań relacja ceny do jakości i poziomu wyposażenia jest w tej firmie na doskonałym poziomie. Poza tym kolorystyka i motywy graficzne są w Unibiku dość uniwersalne. To wszystko sprawia, że szukając roweru na początek, bądź do jazdy amatorskiej i rekreacyjnej, warto przyjrzeć się bliżej kolekcji polskiego producenta. Możecie w niej bowiem znaleźć naprawdę dobry sprzęt, który będzie miał relatywnie niską cenę.

My do testu otrzymaliśmy ich rekreacyjny model z linii MTB - Unibike Move 29. Warto dodać, że w kolekcji występuje on w 3 wersjach - na kołach 26 cali, 27,5 cala oraz dużych 29-calowych. My oczywiście używaliśmy tej ostatniej wersji. Pierwsze spojrzenie na ten rower pozwala szybko wychwycić, że jego znakiem rozpoznawczym jest górna rura ramy wygięta w łuk i wyraźnie obniżona. To oczywiście ukłon w stronę kobiet, ponieważ tego typu rozwiązania pozostają w branży charakterystyczne dla rowerów damskich. Nie zmienia to jednak faktu, że niski przekrok ramy jest komfortowy również dla panów i juniorów, a kolorystyka w modelu Move nie wyklucza używania go jako sprzętu Unisex. Szczególnie mowa o osobach niższego wzrostu, które chcą mieć rower z kołami 29”. Jako że taki rower jest wyżej od ziemi (za sprawą większej średnicy koła), to tego typu obniżenie może być po prostu wygodne i bezpieczne podczas awaryjnego schodzenia z roweru.

Rama i przeznaczenie

Sercem testowanego Unibike’a jest ciekawa aluminiowa rama, która charakteryzuje się wspomnianą już mocno obniżoną górną rurą. Do tego zastosowano w niej estetyczne wewnętrzne prowadzenie pancerzy przerzutkowych, a całość została wykonana z dużą atencją na detale. Pomimo, że jest to rower tani, nie ma tutaj mowy o oszczędzaniu na jakości wykonania, wykończenia, czy samego montażu. To jest akurat dość standardowe w Unibike’ach i spotkaliśmy się już z tym w przeszłości podczas testów innych modeli tego producenta.

Geometria tego roweru - a co za tym idzie pozycja zajmowana za kierownicą oraz sposób prowadzenia - jest dostosowana do potrzeb użytkowników nastawionych na jazdę rekreacyjną i turystyczną. Pozycja jest dość krótka i wyprostowana, choć nie do przesady. Stanowi kompromis między wygodą dla amatorskiego użytkownika, a odpowiednim rozkładem masy, który pozwala na skuteczne pokonywanie tras w lekkim terenie. W końcu to góral, czyli z założenia sprzęt o sportowym DNA. Sama geometria jest dostosowana do jazdy po łatwych trasach, czyli zgodnie z przeznaczeniem tego roweru. Move dedykowany jest do jazdy po lasach, polnych i szutrowych drogach oraz na mało skomplikowanych górskich ścieżkach.

Warto mieć na uwadze, że rama w Move 29 to solidna baza, ale jego terenowe możliwości oraz ogólne wrażenia z jazdy są też warunkowane przez budżetowe wyposażenie. Pamiętajmy, że to rower za nieco ponad 2000 zł, czyli ubrany w komponenty absolutnie podstawowe. Dobre, ale mało finezyjne i to one - nie tylko sama rama i jej geometria - mają też duży - o ile nie kluczowy - wpływ na to, jak rower zachowuje się w terenie.

Solidne wyposażenie

Części zamontowane do ramy Unibike’a to markowe, choć podstawowe, podzespoły. Ważne jednak - i za to należy się wysoka ocena producentowi - że ich dobór został dobrze przemyślany, a wyposażenie jest naprawdę bogate zważywszy cenę Move’a. Całość działa spójnie i w przypadku segmentu rowerów rekreacyjnych możemy mówić o maszynie bez słabych punktów (oczywiście pamiętając, że mówimy o rekreacyjnym MTB). Przede wszystkim mamy tutaj 29-calowe koła, które znacząco poprawiają komfort i łatwość jazdy w terenie. Bez problemu przetaczają się przez korzenie, kamyki, czy większe nierówności terenu. Daje to większą wygodę oraz bardziej pewne poczucie w terenie. Do tego na nich znajdziemy opony Impac Smartpac o uniwersalnej rzeźbie bieżnika, które poradzą sobie na zróżnicowanych nawierzchniach. Uniwersalność w tego typu sprzęcie to klucz, w końcu dla większości posiadaczy takiego roweru będzie on służył do jazdy nie tylko po terenie, ale też po szosie i mieście.

Dużo dobrego możemy też powiedzieć o napędzie 3x8, który - choć podstawowy - zapewnia wystarczającą kulturę pracy i pozwala na zmiany biegów nawet na podjazdach. Tylna przerzutka Shimano Acera robi tu naprawdę dobrą robotę. W tym samym tonie wypowiadamy się o hamulcach. To oczywiście wariant hydrauliczny tarczowy, którego jakość działania spokojnie wystarcza do wypadów nawet na łatwiejsze górskie ścieżki.

W obecnej konfiguracji zapędy do mocniejszej górskiej jazdy ogranicza przede wszystkim zbyt podstawowy amortyzator oraz dość wysoka masa całego roweru. Widelec, który tutaj zamontowano to Suntour XCT 30, model sprężynowy, bez większych możliwości regulacji. Jego działanie jest wystarczające do zapewnienia komfortu na łatwych trasach, jednak w trudniejszym terenie kultura pracy XCT jest na tyle niska, że przednie koło ma ograniczoną przyczepność z podłożem. To z kolei oznacza mniejszą sterowność i dłuższą drogę hamowania. Nie czepiamy się tego, to standard w rowerach do około 3500 - 4000 zł, czyli dopóki nie pojawią się w nich powietrzne widelce. Warto jednak mieć to na uwadze. Po prostu Move 29 w obecnej konfiguracji to skuteczny rower w łatwy teren, a nie w prawdziwe góry. Osobną sprawą jest wspomniana na początku masa całkowita. Tutaj czarów nie ma, rowery tanie ważą dużo, ponieważ podstawowe komponenty są ciężkie.

Uzupełnieniem całości jest wygodne, dość miękkie siodełko, a osobom stawiającym na uniwersalność przypadnie do gustu bogata ilość otworów montażowych w ramie Move’a. Można tutaj zamontować błotniki, bagażnik tylny, czy choćby nóżkę, czyli po raz kolejny jest to ukłon w stronę osób szukających jednego roweru do wszystkiego. Małym minusem może być z kolei możliwość przykręcenia tylko jednego koszyka na bidon, co może nie spodobać się miłośnikom nieco dłuższych wycieczek.

Prowadzenie i komfort

Jazda na Unibike’u Move 29 jest przede wszystkim wygodna. Duże koła dają nam sporo naturalnej amortyzacji i dobrze wytłumiają nierówności. Miękki sprężynowy amortyzator oraz mięsiste siodło również działają na rzecz poprawy wygody podczas jazdy. Wreszcie pozycja nie jest nadmiernie sportowa i dość wyprostowana. Jako całość Move daje więc poczucie roweru wygodnego i płynącego przez trasę, po której się przemieszczamy.

Jazda w terenie odbywa się pewnie i bezpiecznie. Prowadzenie roweru jest intuicyjne i łatwe do wyczucia, a jego naturalnym środowiskiem jest lekki teren. Na takich trasach będziecie czuć się na nim pewnie. Odpowiada za to spora baza kół i zrównoważona geometria. Na pewno nie jest to rower o sportowej dynamice prowadzenia, ani sprzęt na strome i trudne zjazdy. Move 29 najlepiej radzi sobie w umiarkowanie wymagającym środowisku i właśnie tam, w rękach rekreacyjnych rowerzystów, będzie się spisywał bardzo dobrze.

Podsumowanie

Unibike Move to typowy przedstawiciel rowerów MTB do rekreacyjnej jazdy, który ma w sobie dużo uniwersalności. Śmiało można jeździć nim po łatwych terenowych trasach, ale również na co dzień po mieście, a pomogą w tym mocowania - choćby na bagażnik i nóżkę. Do tego pozwala zakosztować pierwszych wyjazdów na górskie wycieczki. Całość jest dobrze zestrojona i pomimo niskiej, atrakcyjnej ceny, jest to rower kompletny i gotowy do jazdy. Prowadzi się w sposób przyjazny użytkownikowi i bezpieczny, a do tego ma komfortową pozycję wyważoną między sportem, a turystyką. Wreszcie jest to jedna z ciekawszych rynkowych propozycji w kontekście relacji ceny do jakości i poziomu wyposażenia. Na pewno jest to jeden z najciekawszych tanich górali na rynku, a jego obniżona rama powinna przypaść do gustu szczególnie kobietom.