Test: Lekka szosa dla kobiet - Liv Langma (2022)

Sprawdź naszą opinię na temat nowej generacji wyścigowego roweru szosowego dla kobiet - testujemy Liv Langma Advanced

Drukuj
Liv Langma Advanced Disc 1 (2022) Michał Kuczyński

Kurtyna z nowej generacji wyścigowej szosówki Liv Langma spadła na początku czerwca. Jak zapewnia producent ma być jeszcze szybsza, lżejsza i sztywniejsza. Jak jest w rzeczywistości? Na to pytanie odpowiada Iza, której udało się przetestować Langmę w wersji Advanced Disc 1 (2022).

Galeria
Galeria: LIV LANGMA ADVANCED DISC 1 (2022) Zobacz pełną galerię

Liv to marka, której w damskich peletonach, zarówno tych profesjonalnych jak i amatorkich, przedstawiać nie trzeba. Wyróżnia sie tym, że wypuszczane produkty są przeznaczone dla kobiet, ale również projektowane i testowane są przez kobiety - projektantki, zawodniczki i zdolne panie inżynier od spraw aerodynamiki - między innymi one budują zespół Liv. Dlatego też podczas jazdy na Liv-ach zdecydowanie czuć, że rowery są przystosowane pod kobiecą anatomię i zaspokajają damskie potrzeby. Inna geometria oraz kąty ramy, w połączeniu z głodną przygód i szosowych wrażeń zawodniczką, tworzą idealny duet, gdzie zaawansowana technologia podnosi jakość każdego treningu i często przyczynia się do zajmowania najwyższych stopni podium na wyścigach.

Ciekawostką jest, że nazwa LANGMA pochodzi od tybetańskiej nazwy Mount Everest czyli "Czomolungma". Już po pierwszych hopach i podjazdach czuć, że nazwa jest przemyślana i nieprzypadkowa, a wręcz dopełnia cały projekt, którego rezultatem są jedne z najsztywniejszych, najlżejszych i najbardziej dynamicznych rowerów świata. Wszystkie wersje modeli Langma możecie zobaczyć sobie pod tym linkiem: liv-cycling.com

Rower odebrałam w trakcie mojej kontuzji, także z bólem serca i ścięgna piszczelowego, jedynie patrzyłam na karbonową maszynę, która przez kilka dni stała niejeżdżona i była jedynie ozdobą pokoju. Jednak dzięki temu miałam chwilę czasu, aby się na nią napatrzeć i zaobserwować, co tym razem twórcy marki Liv udoskonalili, aby rower zachwycił odbiorców. Przechodzimy do szczegółów!

Zacznijmy od ramy

Najwyższej jakości włókna węglowe i żywice to już standard fabryki GIANT, z której wypuszczane są także damskie modele Liv. To, o czym warto wspomnieć, to opatentowana technologia budowania ramy (Modified Monocoque Construction), która polega na wykonaniu głównego trójkąta ramy jako jednego, spójnego elementu. Dodając do tego większy przekrój mufy supportu, sztywne osie 12mm oraz masywną główkę ramy, otrzymujemy naprawdę zwartą, sztywną i lekką ramę roweru, które daje fenomenalną podstawę do zbudowania niezawodnej wyścigowej maszyny.

Jeśli jesteś dziewczyną, której nie w głowie ściganie się z wywieszonym językiem, bez obaw - czytaj tę recenzję dalej - ten rower oferuje wiele przyjemności również podczas niedzielnych, słonecznych cofferideów bez spinania się o średnią na stravie! Tak jak wspominałam we wstępie - rowery budowane są pod kobiecą anamatomię i wsiadając na Langmę to czuć. Rower jest wygodny, stabilny i przewidywalny podczas jazdy. Warto wspomnieć, że oprócz specjalnie zaprojektowanej ramy pod damskie potrzeby, również kokpit szybko okaże się bardzo komfortowy. Konstrukcja i szerokość kierownicy uwzględnia budowę damskiej sylwetki, co daje się odczuć w perfekcyjnym gięciu i kątach zastosowanych zarówno w dropie jak i reachu. Komfort jazdy zdecydowanie podnoszą opony w systemie tubeless oraz szeroki prześwit widelca, który umożliwia zamontowanie opon aż do 32mm, co sprawi, że krótkie i długie przejażdżki będą przyjemne, a dyskomfort jazdy po bruku czy nierównym asfalcie będzie wręcz niezauważalny.

Frameset domyka widelec SYMMETRIC AERO, który jak cała rama również jest wykonany z włókna węglowego. Ma on zupełnie nowy, bardziej opływowy kształt. Jest wizualnie smuklejszy, co bezpośrednio przekłada się na jego niższą wagę, przy jednoczesnym zachowaniu sztywności. 

 

 

 

Osprzęt i wyposażenie

Rower jest na mechanicznym osprzęcie ULTEGRA R8000 o zakresie kasety 11-30, która daje idealny zakres przełożeń zarówno na płaski jak i górzysty teren. Osobiście uważam, że wspomniana grupa ma najwygodniejsze pod względem wielkości klamkomanetki z całego asortymentu SHIMANO, które idealnie leżą w kobiecej dłoni. Efektywne hamowanie i pełną kontrolę dają hydrauliczne hamulce, których mocowanie jest zintegrowane z ramą.

Ponadto na wyposażeniu roweru są aluminiowe koła R2 i opony Giant Course 1 w systemie tubeless. Opony w systemie bezdętkowym dają niesamowity komfort na zjazdach i w zakrętach! Minimalny bieżnik nie spowalnia na asfalcie, a w zakrętach wręcz dodaje przyczepności. Myślę, że delikatne szutry nie sprawią im problemu. Jedynym do czego można się delikatnie przyczepić, jest to, że zestaw kół nie należy do najlżejszych i to podczas jazdy czuć, ale z drugiej strony mamy oczywiście świadomość, że nie testowaliśmy topowej wersji modelowej - osoby z nastawieniem typowo zawodniczym i tak będą zainteresowane albo włożeniem tu kół carbonowych, albo od razu skierują swoją uwagę w kierunku topowej Langmy.

 

 

 

 

 

 

Komfortu podczas jazdy dodaje karbonowa sztyca VARIANT z estetycznym, zintegorwanum zaciskiem w ramie i siodło Liv Approach, które jest bardzo wygodne. Po zakupie roweru proponuję chwilę na nim pojeździć, a dopiero potem próbować zamontować swoje ulubione siodło z poprzedniej szosy, bo najprawdopodobniej Approach miło Was zaskoczy i zostaniecie z nim na dłużej. Więcej o wrażeniach z jazdy i teście siodełka można przeczytać nieco dalej.

Całość zwieńcza aluminiowy kokpit Giant Contact - tu warto wspomnieć o kierownicy dopasowanej do damskiej anatomii. Kierownica posiada jak dla mnie idealny reach i drop. Jazda w dolnym chwycie jest bardzo komfortowa i przyznam, że używałam go często podczas treningów wokół Wrocławia, a nie tylko podczas zjazdów w górach. Do wygody podczas jazdy również przyczynia się miękka i dobrze leżącą w dłoni owijką. Całość roweru w połączeniu z wygodnym kokpitem jest bardzo dobrze wyważona i przyczynia się do tego, że rower bardzo dobrze się prowadzi. Można spokojnie puścić dłonie z kierownicy, jechać "bez trzymanki" i w tym czasie założyć wiatrówkę! Przechodzenie z górnego chwytu w dolny również jest bardzo płynne, bez obaw robiłam to dwoma rękami jednocześnie.

 

 
 

 

 

Tak jak wspominałam na początku, rower na testy trafił do mnie podczas kontuzji i w pierwszym tygodniu był zupełnie niemobilną ozdobą pokoju. Jednak ten czas zupełnie nie był straconym! Jak się okazało, był to znakomity test szczelności opon, które w systemie bezdętkowym i bez mleka utrzymały ciśnienie przez ponad tydzień! Także w tym miejscu daję pierwszy i nie ostatni plus dla opon, a teraz przejdźmy do prawdziwych testów - z mlekiem w kołach i na asfalcie.

Czas na prawdziwy test!

Miejscem pierwszej wspólnej przejażdżki była cudowna Dolina Bobru i 100-kilometrowa pętla, do której link do trasy znajdziecie tu: STRAVA. Nie można było sobie wymarzyć piękniejszego dnia na szosę - lekki, piękny rower, słoneczny dzień, najbliższi przyjaciele wokół i malownicza pętla w niezwykle zielonej krainie Parku Krajobrazowego Doliny Bobru. Już po 5-10 kilometrów poczułam, że po kontuzji ani śladu, potem kilka mocniejszych depnięć w korby i… na mojej twarzy pojawia się uśmiech na myśl o czasie spędzonym na testach Langmy!

Kilka ruchów kierownicą, skręt w prawo, dwa zakręty w lewo i już wiem, że ten rower prowadzi się świetnie. Zwarta geometria ramy i kierownica z idealnym dropem sprawiają, że rower jest bardzo stabilny i przewidywalny podczas jazdy. Zdarzało mi się jeździć na "nerwowych" rowerach, gdzie jazda nawet z jedną ręką na kierownicy była ryzykowna i niekomfortowa. Na Livie bez obaw można jechać „bez trzymanki”, a rower po prostu się nas słucha. Dobra sterowność i stabilność Langmy docenimy szczególnie na zjazdach i zakrętach.

 

 

 

 

Kolejną cechą, jaką poczujemy w nowej Langmie, to niesamowita sztywność. Rower bardzo szybko zbiera się do sprintu. Wystarczy mocniej zakręcić korbami i już czujemy jak watty prosto z naszych nóg wędrują w korby, a prędkość na liczniku wzrasta w ułamku sekundy!  Wspomniana sztywność, którą marka Liv uzyskała dzięki technologii budowania ramy, sztywnym osiom, zwartej geometrii, kształcie główki oraz większym przekrojem supportu jest ogromnym atutem szczególnie podczas podjazdów w górach i na hopkach.

Podjeżdżając naszym jedynym zadaniem jest utrzymać kadencję oraz ilość watów na liczniku i w nogach. Mamy poczucie, że moc bezpośrednio przekłada się na prędkość i rzeczywiście tak jest - nie ma żadnych strat energii, co zdarza się wyczuć podczas jazdy na innych rowerach.

 

 
 

 

 

Po pierwszej jeździe odniosłam wrażenie, że nowa Langma jest maszyną idealną na wyścig. Mając w głowie i w nogach tę myśl, postanowiłam zasymulować wyścigowe warunki i wybrałam się na wrocławską ustawkę z chłopakami (link do tradycyjnej ustawki z chłopakami tutaj). 100km, średnia 35-38km/h, ciągłe ucieczki i ataki na podjazdach dały mi idealne warunki, aby sprawdzić rower podczas szybszej jazdy. Nie zawiodłam się - genialne przyspieszenie na płaskim, komfort jazdy w dolnym chwycie, szybkie zrywy oraz sprinty to zdecydowane atuty tej maszyny. Przyznam, że Liv sprawił, że zorganizowałam swoją pierwszą ucieczkę, zupełnie SAMA! Szybko wyskoczyłam na podjeździe, HOP, HOP, HOP i już byłam na górze, a peleton za mną! Takie kolarskie zabawy na tym rowerze narzucają się same! W założeniach twórców Langma to lekki, sztywny rower do ściagania. Zdecydowanie się z tym zgadzam! Dynamika roweru pozwoli wygrać niejeden etap górski, a podczas szybkiej ustawki pozwoli na zwieńczoną sukcesem ucieczkę i pomachanie kolegom z peletonu ze szczytu wzniesienia. Na tym rowerze nie da się jeździć wolno. Chociaż... może się da, ale po co?! Langma sama wyrywa się do ataków pod górę i szybkich sprintów na płaskim. Lubię takie rowery. Dlaczego? Jest to moment, kiedy najwyższa technologia i przemyślane rozwiązania kontrukcyjne tworzą symbiozę z ambitną kolarką i sprawiają, że zwykły trening zamienia się w scenę dla spektakularnych kolarskich zagrywek, takich jak dynamiczny atak pod górę, sprint po płaskim czy idealnie przejechany zakręt w zawrotnej prędkości. Tak, zdecydowanie lubię jeździć na rowerze, ale to właśnie dzięki takim, przemyślanym maszym kolarstwo jest piękniejsze, przyjemniejsze, a na pewno maksymalnie ciekawe! Nie zapominajmy o tym, że jazda na Langmie cieszy oczy naszych współtowarzyszy treningów oraz nasze dzięki wykończeniu roweru, które jest dopracowane w najmniejszym detalu, wyróżnia się nieoczywistym malowaniem i zadowoli najbardziej wyrafinowane oko. 

 

 

 

 

Kolejną rzeczą, która sprawia, że jazda na tym rowerze to poezja, są niezawodne hydrauliczne hamulce oraz szersze opony z minimalnym bieżnikiem w systemie tubeless. Pokonywanie zakrętów zdecydowanie ułatwia niższe ciśnienie w oponach i bezdętkowy system. W górach i na zjazdach koła wymuszają wręcz rekordy prędkości dzięki swojej przyczepności w zakrętach. Hydrauliczne hamulce to 100-procentowa niezawodność i natychmiastowe hamowanie, a to bezpośrednio wpływa na nasz komfort psychiczny podczas jazdy - wiemy, że jesteśmy bezpiecznie. :)

Rower zachowuje się bardzo stabilnie i przewidywalnie. Geometria, która jednocześnie sprawia, że jest bardzo dynamiczny i szybko przyspiesza na płaskim terenie, podczas zjazdów pozwala na zwinne pokonywanie zakrętów przy jednoczesnej świetnej przyczepności. Zjazdy i zakręty testowałam w Górach Sowich podczas jazdy z dziewczynami (link do 200-kolometrowej pętli Wrocław-Góry Sowie- Wrocław STRAVA).

 

 
 

 

 

Trasa była zaplanowana na 200km i szczerze powiedziawszy obawiałam się nieco o "moje siedzenie" na takim dystansie na nieznajomym siodełku. W ten sposób przetestowałam siodełko Liv Approach i oceniam je jako bardzo wygodne. Może to śmiesznie zabrzmi, ale dla mnie aż za bardzo wygodne. Approach - w miejscu styku z kośćmi kulszowymi jest dosyć miękkie. Preferuję raczej twardsze siodełka, ale jestem pewna, że ten model odpowiednio dobrany do szerokości waszych kości kulszowym zadowoli większość użytkowniczek. 

 

 

 

Podsumowanie

O nowej Langmie mogę powiedzieć, że to zdecydowanie fajny rower!

Polecam go dziewczynom, które szukają pewnej oraz przewidywalnej szosy, która jednocześnie jest bardzo dynamiczna i ma natychmiastowe przyspieszenie. Ponadto stabilnie się prowadzi, ma świetną przyczepność w zakrętach, a dzięki karbonowej sztycy i możliwości zamontowania szerszych opon (nawet 32mm) komfort jazdy jest bardzo wysoki, a rower jest wszechstronny oraz po prostu wygodny.

Langma zadowoli dziewczyny, które bardzo ambitnie podchodzą do jazdy na szosie. Jeśli któraś z Was zdecyduje się pojechać na nim jakiś wyścig, to na pewno docenicie jego sztywność, momentalne przyspieszenie i zwartą geometrię. Jestem pewna, że Langma pomoże uciec pod górę, a wszystkie wygenerowane watty trafią wprost z waszych nóg do napędu roweru. Langma da przewagę na podjeździe, ale również na zjazdach spokojnie pozwoli odstawić rywalki daleko w tyle. Jednak, jeśli trasa będzie zawierać sporą ilość bruku lub asfalt z dziurami, proponuję przemyśleć upgrade i zamontować karbonowe koła, które będą lepiej wybierać nierówności i przenosić drgania, gdyż sztywność tego roweru jest ogromnym atutem, ale na nierównym asfalcie i bruku, ta sama sztywność daje niewielki dyskomfort.

Na sam koniec dodam, że rower jest po prostu bardzo ładny i dopieszczony w wielu detalach. Mały, owalny przekrój rur jest wręcz stworzony do damskiej dłoni i wnoszenie roweru na drugie piętro kamienicy jest całkiem przyjemne. Ponadto nietuzinkowe malowanie breakaway i mieniące się drobinki brokatu zwrócą uwagę niejednego kolegi i koleżanki z peletonu. Do kompletu możecie też ubrać się w specjalną kolekcję Liv, w której znajdziecie stroje w kolorystyce najnowszej Langmy. 

 

 

Specyfikacja

Liv Langma Advanced Disc 1
  • Cena 12 999 zł
  • Rozmiary XS,S,M
  • Kolor Breakaway
  • Rama Kompozyt Advanced, oś przelotowa 12x142mm, disc, opona do 32mm szerokości
  • Widelec Kompozyt Advanced, karbonowa rura sterowa OverDrive, oś przelotowa 12x100mm, disc
  • Kierownica Liv Contact XXS:36cm, XS:36cm, S:38cm, M:40cm, L:42cm"
  • Chwyty Liv All Condition
  • Wspornik kierownicy Giant Contact XXS:80mm, XS:80mm, S:90mm, M:100mm, L:110mm"
  • Wspornik siodła"Giant Variant, karbonowy XXS:357mm, XS:357mm, S:357mm, M:357mm, L:357mm"
  • Siodło Liv Approach
  • Manetki Shimano Ultegra, 2x11
  • Przerzutka przednia Shimano Ultegra
  • Przerzutka tylna Shimano Ultegra
  • Hamulce Shimano Ultegra hydraulic, tarcze Shimano [P]160mm, [T]140mm"
  • Dzwignie hamulca Shimano Ultegra hydraulic
  • Kaseta / Wolnobieg Shimano 105, 11-s, 11-30
  • Łańcuch KMC X11SL-1
  • Mechanizm korbowy Shimano Ultegra, 36/52 XXS:165mm, XS:165mm, S:170mm, M:170mm, L:172.5mm"
  • Srodek suportu Shimano, press fit
  • Obręcze Giant P-R2 Disc wheelset
  • Piasty Giant P-R2 Disc wheelset
  • Szprychy Giant P-R2 Disc wheelset
  • Opony Giant Course 1, tubeless, 700x25c (28mm), zwijane
  • Dodatki Zestaw bezdętkowy (uszczelniacz 2x60ml, klucz do zaworu, instrukcja)
  • Waga: TBA
liv-cycling.com gdzie kupić?

 

Strona producenta: www.liv-cycling.com

Fot. Michał Kuczyński