Test: Szutrowy Romet Boreas 2 (2019)

Drukuj
Tomasz Makula

Romet Boreas 2 to jeden z ciekawiej zapowiadających się rowerów szutrowych ze średniej półki cenowej. Jak w praktyce wypada Boreas przygotowany na sezon 2019? Szukamy odpowiedzi w teście!

Galeria
Galeria: Romet Boreas 2 (2019) Zobacz pełną galerię

Romet jako jeden z pierwszysch producentów w Polsce na szerszą skalę podjął się tworzenia rowerów szutrowych - już na przełomie roku 2015 / 2016 testowaliśmy pierwszą generację Boreasa, który wówczas był też pierwszą szutrówką w ofercie polskiej marki w ogóle. Od tego czasu rozwinął się zarówno segment rynku graveli, jak i same konstrukcje szutrowe Rometa. A doskonałym tego przykładem jest chociażby bohater tego tekstu, a więc model Romet Boreas 2 z kolekcji przygotowanej na sezon 2019.

Sama idea stojąca za ekspansją rowerów szutrowych w ostatnich latach jest Wam już pewnie doskonale znana - gravel jest rowerem z barankiem, który bazuje na szosowej geometrii "endurance", a więc takiej, która pozwala zająć pozycję bardziej wyprostowaną (i komfortową) względem typowo wyścigowych konstrukcji. Powyższy charakter łączy z możliwością zamontowania szerokiej opony - zwykle to plus / minus szerokość 38 mm oraz z zastosowaniem hamulców tarczowych. Dzięki powyższemu otrzymujemy bardzo uniwersalny rower, którym możemy szybko przemieszczać się po szosach, a jednocześnie mamy także możliwośc zjechania w łatwiejszy technicznie teren. Oczywiście - szosa nadal będzie szybsza, a MTB nadal lepiej radzić sobie będzie w terenie, ale szutrówki łączą w sobie te dwa bieguny. Ważnym elementem układanki jest tu też możliwość zamontowania błotników czy bagażników - bo tego typu konstrukcje z jednej strony świetnie nadają się do codziennej jazdy po mieście, a z drugiej umiłowali je sobie osoby uprawiające bikepacking, a więc dłuższe wyprawy z sakwami. Wszechstronność i nastawienie na przygodową włóczęgę - to domena wszystkich gravelówek. 

Rama i widelec

Frameset Boreasa zasadniczo nie zmienił się w stosunku do sezonu 2018, ale jest zmodyfikowany względem pierwszej generacji roweru. Przede wszystkim wygospodarowano tu więcej miejsca na oponę - seryjnie Boreas 2 stoi na oponach o szerokości 40C (katalogowo mamy tu gumy Michelin Power Gravel, natomiast w naszej pokazowej testówce spotkaliśmy Schwalbe G-One Bite RG). 

Geometria Boreasa to szutrowa klasyka gatunku - przede wszystkim trzeba podkreślić dwa jej aspekty. Po pierwsze za sprawą podwyższonej rury sterowej nie musimy przybierać tu wyczynowej, bardzo pochylonej nad kierownicą pozycji (oczwiście jest ona nieco bardziej sportowa, niż w typowych rowerach rekreacyjnych, ale nawet osoby bez typowo kolarskiej sylwetki mogą czerpać tu komfort z jazdy). Po drugie - baza kół, która względem wyścigowych szosówek jest dłuższa. To m.in. wypadkowa nieco dłuższego tyłu roweru, w którym pomieścić trzeba było szerszą oponę. Jest to jednak cecha wspólna wszystkich rowerów szutrowych, które przez dłuższą bazę kół zyskują na stabilności prowadzenia, co jest szczególnie istotne podczas jazdy na większych prędkościach w terenie (szczególnie z obciążeniem roweru sakwami).

Rama zastosowana w linii Boreas to oczywiście konstrukcja aluminiowa (stop  6061 X-lite w wygładzanymi spawami), która dopełniona jest o widelec wykonany z włókna węglowego (z aluminiową rurą sterową). Z ważnych cech konstrukcyjnych należy wymienić taperowane stery, które dbają o zwiększenie sztywności połączenia widelca z ramą. Spotkamy tu suport z wkręcanymi miskami - w rowerze tego typu jest to naszym zdaniem najlepsze rozwiązanie, bo z jednej strony zapewnia dobrą sztywność i związany z tym efektywny transfer energii, a z drugiej strony miski wkręcane są o wiele łatwiejsze w ewentualnym serwisie, niż spotykany w bardziej wyczynowych konstrukcjach suport typu PressFit (wciskany). Rama przystosowana została oczywiście pod hamulce tarczowe, natomiast koła mocowane są tu na tradycyjny szybkozamykacz. 

 

 

 

 

 

 

Zasadniczo jedynym, do czego można by się przyczepić, jest w Boreasie brak dedykowanych otworów do montażu bagażnika stałego lub błotników. W przypadku mowy o bikepackingu może być to istotne, chociaż patrząc na ilość sakw podsiodłowych dostępnych obecnie na rynku (tych mocowanych w przednim trójkącie czy na kierownicy), można się bez bagażnika obejść, kiedy mowa o wyprawach z lekkim bagażem (zresztą rozmieszczenie bagażu w różnych miejscach ramy o wiele równiej rozkłada jego ciężar, co nie zakłuca diametralnie prowadzenia samego roweru). 

 

 
 

 

 

Wyposażenie

W gamie Boreas znajdziemy tak naprawdę 2 modele - 1 oraz 2. Dwójka jest wyższym wariantem, wycenionym katalogowo na 4499 zł. W tym budżecie Romet oddaje w nasze ręce przede wszystkim napęd, który śmiało może kandydować do miana gravelowej klasyki gatunku. W większości spotkamy tu części z grona grupy SRAM Apex 1 (czyli napęd w konfiguracji 1x11). Zarówno miłośnicy szutrów, jak i przełaju doceniają Apexa za pewność i precyzję działania. Mocna sprężyna tylnej przerzutki zapobiega skakaniu łańcucha na nierównościach, z czym mogą borykać się np. napędy Shimano pozbawione sprzęgła tylnej przerzutki. Co ważne - blat posiada zęby X-Sync, czyli sramowską wersję standardu narrow-wide, który zapobiega spadaniu łańcucha przy braku przeniej przerzutki. Klamkomanetka Apex charakteryzuje się wyraźnym zaznaczeniem kliku, co też ma swoich zwolenników. Same manetki w wersji hydraulicznej posiadają mocno rozbudowaną górną część klamki - skrywa się tam bowiem zbiornik wyrównawczy płynu. Dla niektórych oznacza to gorszą ergonomię, ale znamy też wiele głosów doceniających fakt lepszego podparcia na dużej klamce amerykańskiego producenta, co też może być przydatne podczas jazdy w terenie. 

 

 
 

 

 

Napęd zbudowano na przełożeniach w postaci 40 zębów blatu korby oraz kasety 11-42. Jest uniwersalnie, natomiast z mocniejszym przesunięciem na jazdę w terenie. Tam zdecydowanie znajdziemy wystarczająco miękki bieg, aby efektywnie podjeżdżać i pokonywać fragmenty trasy o bardziej grząskim podłożu. Na szosie uda nam się rozpędzić rower do okolic 40 km/h, ale wymagać to już będzie od nas sporej kadencji. Tak czy inaczej - taka konfiguracja dla szutrówki jest jak najbardziej naturalna, a jeśli uznacie, że potrzeba wam jeszcze szerszego wahlarza przełożeń, to wówczas pozostaje tylko opcja napędu z przednią przerzutką.

Punkty podparcia, takie jak sztyca, mostek czy kierownica, to aluminiowe produkty z logo Rometa. Sztyca o średnicy 27,2 mm jest dobrym punktem wyjścia, aby zwiększyć komfort jazdy, jednak jakąś poprawę odczujemy dopiero w momencie, kiedy zdecydujemy się na montaż wspornika z włókna węglowego. Nie zmienia to faktu, że już sam fakt jazdy na oponie o szerokości 40C w większości redukuje mniejsze drgania i poprawia komfort jazdy. W Boreasie 2 Romet zastosował kierownicę o szerokoci 420 mm oraz typowym, szosowym profilu - w wielu gravelach spotykamy obecnie szerszy kokpit i nieco większe rozgięcie dołu baranka, dla poprawy pewności prowadzenia w terenie oraz z obciążeniem. Tu widzimy ewentualne pole do modyfikacji.

 

 
 

 

 

Pozostałe wrażenia

Boreas to przede wszystkim udany geometrycznie, dobrze prowadzący się rower - posiada wszelkie cechy, jakich spodziewamy się po szutrówce. Pozycja na nim balansuje pomiędzy zacięciem turystycznym i sportowym. Jak przystało na rower gravelowy nie odczuwamy żadnej nerwowości w prowadzeniu, bo charakter Boreasa stoi raczej po stronie stabilności. To sprawdza się dobrze zarówno podczas jazdy szosowej, jak i przemierzania szlaków poza asfaltem. 

 

 

 

 

Opona o szerokości nieco ponad 40 mm stoi na straży komfortu - chociaż mamy tu do czynienia z aluminiową ramą i aluminiową sztycą, nie da się narzekać na to, że Boreas nie wybiera nierówności. Bo wybiera, tylko robi to za niego szeroka opona.

Cześć z Was może narzekać na brak sztywnych osi, które zdarzy się już spotkać w rowerach za około 5 tys. zł. W tym wypadku jednak dostajemy w zamian wyposażenie na bardzo solidnym poziomie. Całe szczęście, że w Boreasie 2 suport wystarczająco sztywny, żeby efektywnie rozpędzać rower i następnie utrzymywać prędkość. I fakt wykorzystania gwintowanego standardu wkładu suportu też jest tu plusem - Boreasa 2 wybiorą przede wszystkim miłośnicy rowerowej włóczęgi, turystyki i szybszej jazdy w terenie bez wyścigowego zacięcia, więc łatwość serwisu i niższe koszty eksploatacji są tu na miarę złota.

 

 

 

 

Waga tak skonfigurowanego roweru to nieco ponad 10 kg - wynik całkowicie normalny w przypadku aluminiowych rowerów szutrowych ze średniej półki cenowej.

 

 

 

Podsumowanie

Wielu znajomych spoza rowerowej branży często pyta nas o polecenie uniwersalnego roweru do jazdy codziennej oraz wycieczek szosowo-terenowych. Jeszcze kilka lat temu odpowiedź brzmiała - cross lub trekking. Dziś coraz częściej polecamy szutrówki - oczywiście rekomendacja musi być poprzedzona odpowiednim wprowadzeniem, bo większość osób nadal myli te konstrukcje z szosówkami. Boreas 2 może być strzałem w 10 właśnie dla osób szukających roweru uniwersalnego, można powiedzieć "jedynego roweru z barankiem w garażu". Posiada wszystkie konieczne w przypadku gravela cechy - zrelaksowaną geometrię, stabilność prowadzenia oraz dużą pojemność opony, dzięki czemu możemy jeździć w łatwiejszym terenie leśnym i na szosach, a całkiem przy okazji poprawia się też komfort jazdy. Oczywiście w terenie nadal lepiej poradzi sobie MTB, a na asfalcie rasowa szosówka będzie szybsza, ale w tym przypadku mamy 2w1 co jest swojego rodzaju tańcem kompromisów. Jedno jest pewne - Romet Boreas 2 w segmencie rowerów szutrowych cały czas oferuje dobry stosunek ceny do zastosowanych podzespołów i jest po prostu udanym konstrukcyjne gravelem. 

 

Specyfikacja

Romet Boreas 2
  • rama alu 6061 X-lite
  • rozmiar 52 cm / 54 cm / 56 cm / 58 cm
  • widelec Carbon Tapered
  • manetki Sram Apex 11
  • przerzutka tył Sram Apex 11 
  • mechanizm korbowy Sram S350 40T 175 mm
  • hamulec tył, przód Sram Apex Hydraulic/Sram Apex Hydraulic
  • tarcza hamulcowa tył, przód Sram Centerline 160 mm/Sram Centerline 160 mm
  • opony Michelin Power Gravel 700×40C
  • obręcze Alexrims ATD550
  • piasta tył, przód Novatec D482/Novatec D481
  • kaseta / wolnobieg Sram PG 1130 11-42T 11 speed
  • kierownica Romet Road Bar 420 mm
  • sztyca Romet Expert 27,2 mm 400 mm
  • mostek kierownicy Romet Expert Stem 100 mm
  • siodło Selle Italia X-Base
  • waga 10 kg
  • cena 4499 zł

 

Strona producenta: www.romet.pl

Fot. Tomasz Makula