Spis treści:
W segmencie rowerów szosowych coraz bardziej wyodrębnia się grupa sprzętu określana mianem Endurance. Patrząc na rower tego typu z boku, wygląda jak przeciętna szosówka, a żadne szczególne zmiany nie rzucają się w oczy. Są to jednak rowery, które czynią jazdę po szosie bardziej komfortową. Jeszcze jakiś czas temu trzeba było mieć niezłą zajawkę, aby pokonywać odcinki asfaltowe rowerem, który w kategorii motocyklowej nazywany jest szlifierką. Z reguły na szosach jeździli zawodnicy, bardzo zaawansowani amatorzy oraz rowerzyści, którzy ze względu na niedogodności jazdy szlifierką, robili z nich koszmarne wynalazki. Z pewnością właśnie te koszmarne przeróbki były przyczyną powstania i szybkiego rozwoju rowerów Endurance ;). Innymi słowy, jest to budowa komfortowej ramy szosowej, która nie wygląda jak strach na wróble. Tak więc powstały rowery o krótszej rurze horyzontalnej i wyższej główce sterowej, które zostały wyposażone w komponenty pochłaniające wibracje wywołane nierównościami drogi. Wbrew pozorom nie są to wolne rowery! Są równie szybkie i dynamiczne jak podręcznikowa szosa.
Na testy trafił do nas SCOTT Solace 15 Disc, bogato wyposażony w Ultegrę w wersji elektronicznej i hydrauliczne hamulce tarczowe, które uatrakcyjniły jazdę testową. Zanim przejdziemy jednak do opisu gadżetów, kilka słów o ramie i technologiach, które zastosował SCOTT.
Rama i geometria
Podobnie jak u pozostałych producentów w kategorii Endurance, SCOTT Solace ma krótszą rurę horyzontalną i wyższą główkę sterową. Solace nie odbiega w tym względzie od elementarnych modyfikacji. Jego długość horyzontalna jest pomniejszona w każdej wielkości ramy o 5 milimetrów. Główka ramy wydłużyła się natomiast o nieco więcej. Dla dwóch najmniejszych rozmiarów jest to 15 i 20 mm, odpowiednio dla rozmiarów XS i S. We wszystkich pozostałych wielkościach ram różnica ta wynosi aż 25 mm. Powyższe wartości porównywane były do rasowych szosówek tego samego producenta, takich takich jak sprzęt z rodziny Foil czy Addict. Kiedy poszerzymy horyzonty porównywania, okaże się, że inne firmy oprócz skrócenia horyzontalnej i zwiększenia główki idą w przemianach dalej i na ogół wydłużają również tylne widełki. Cel tego zabiegu jest jasny. Dłuższe widły i odpowiednio poprowadzone włókna amortyzują tylną część roweru. Scott postanowił nie wydłużać tylnego trójkąta i zostawił go na poziomie wyczynowych konstrukcji o 405 milimetrach długości (bardzo krótkie). Ta różnica sprawia, że Solace jest dynamiczny, zwinny i genialnie przekazuje energię. Cała część tłumiąca scentralizowana jest w okolicach montażu sztycy podsiodłowej i gołym okiem widać jak ten fragment ramy pracuje.
Przedni widelec w testowanym sprzęcie nie był już tak komfortowy w porównaniu do sprzętu konkurencji, za to dobrze stabilizował jazdę przy sprintach i jeździe na stojąco. Taka filozofia jazdy przypadła nam do gustu. Kiedy przyśpieszamy stojąc w korbach mamy dobrą podporę na przednim widelcu i genialne przeniesienie energii poprzez krótkie tylne widełki. Kiedy nabierzemy prędkości można przysiąść na siodle i już komfortowo pokonywać dalsze nierówności. Konstrukcja ta zdecydowanie wyróżnia się na tle konkurencyjnych rowerów, jest unikatowa.
Wyposażenie
Solace wyposażony został w sztywne ośki na przednim i tylnym widelcu, które podkreślają dużą moc i sztywność ramy. Sztywne ośki to również dobra stabilizacja dla tarczowych hamulców. Ich duża siła może przestawiać koło roweru, a w tym przypadku jest ono sztywno ustabilizowane i stanowi jedyną słuszną opcję przy wyborze tarczówek, a nie szczękowych systemów hamowania. Tarczówki są tu dodatkiem, który dodaje przyjemności z jazdy. Tak jak wcześniej podkreślaliśmy, nie tyle liczy się w nich duża moc, co płynność i liniowy charakter pracy, niezależny od panujących warunków. Tylny zacisk był spasowany z ramą za pomocą specjalnej aluminiowej platformy. Dzięki tym wszystkim zabiegom można czuć się pewnie i nie mieć obaw o wrażliwość węglowej konstrukcji, która w tym przypadku nie pracuje bezpośrednio na styku z aluminiowymi lub stalowymi powierzchniami różnych podzespołów.
Wizualnie nie podobał się nam mechanizm korbowy. Poza grupowy FC-RS500 jest jak białe kozaczki zgrabnej blondynki. Przy tak zaawansowanym sprzęcie, który kosztuje nie mało, nie ma potrzeby zakładania tanich korb dla uszczuplenia ceny detalicznej o 3 % wartości roweru. No chyba że się tutaj mylimy? Elektroniczna Ultegra dopieściła testową jazdę. Na jej temat chcieliśmy powiedzieć nieco wiecej, ale po researchu wiadomości w sieci okazuje się, że model ten na 2015 rok będzie wyposażony w mechaniczną wersję Ultegry. Tylko testowy model miał elektroniczne przerzutki, więc nie ma większego sensu ich opisywać, tym bardziej, że wiele już na ten temat mówiliśmy w osobnym teście tej grupy. Jedyna wzmianka jest taka, że przy dłuższym użytkowaniu trochę myliły się nam dźwignie. W tradycyjnych klamkach ta dłuższa i bliższa dźwignia odpowiedzialna jest za wrzucanie, a w elektonicznej wersji jest odwrotnie. Pewnie można to przeprogramować i wprowadzić mikrostyk do zrzucania w dodatkowym miejscu, ale to już temat na inny artykuł.
Koła w Solace sygnowane są logiem Syncrosa. Jest to nic innego jak sprawdzona technologia DT Swiss. Piasty straightpull ze szprychami walcowanymi połączono z aluminiową lekką obręczą. Koła są mocne i sztywne. Uwzględniając na nasze doświadczenie z podobnymi konstrukcjami możemy zapewnić, że będą one dobrze spisywały się niezależnie od ilości przejechanych kilometrów. Warto wspomnieć, że rama może pomieścić najszersze opony szosowe dostępne na rynku.
Podsumowanie
Solace to bardzo zaawansowana konstrukcja. Rama waży 890 gramów dla rozmiaru 54. Widelec z kolei to tylko 330 g. Duży plus dla firmy SCOTT za tak szeroką rozmiarówkę. Mamy do wyboru 7 wielkości ram dla idealnego dopasowania roweru. Sztywne ośki to duży plus w przypadku każdej konstrukcji, a przede wszystkim dla rowerów z hamulcami tarczowymi. SCOTT świetnie połączył komfort i sztywność. Kompromis pomiędzy tymi wartościami jest ustawiony na unikatowym poziomie i śmiemy twierdzić, że jest to strzał w dziesiątkę, pomijając kilka nietrafionych pomysłów, takich jak mechanizm korbowy i podkładka w przedniej piaście.
Poniżej znajdziecie specyfikację roweru, jaki znajdziemy na rynku w przyszłym roku. Egzemplarz wyposażony w grupę di2 jest jedynie konstrukcją testową, która nie pojawi się w sprzedaży.
Specyfikacja
- Rama: Solace HMF / IMP Carbon technology / Road Comfort geometry / INT BB
- Widelec: Solace HMF DISC 1 1/8" Carbon steerer Alloy Dropout
- Stery: Ritchey PRO Int. Cartridge
- Przerzutka tył: Shimano Ultegra RD-6800-GS 22 Speed
- Przerzutka przód: Shimano Ultegra FD-6800
- Klamkomanetki: Shimano Ultegra ST-RS685 Disc Dual control 22 Speed
- Hamulce: Shimano BR-RS785 Hyd Disc 160/F and 160/Rmm SM-RT99 CL Rotor
- Mechanizm korbowy: Shimano FC - RS500 Compact Hyperdrive 50 × 34 T Black 11 Speed
- Suport: Ultegra SM-BB7241
- Kierownica: Syncros RR2.0 Anatomic 31.8mm
- Mostek: Syncros FL2.0 1 1/8" / four Bolt 31.8mm
- Sztyca: Syncros Carbon FL1.0 ECL 27.2/350mm Ergoptimized Comfort Layup
- Siodło: Syncros FL2.0
- Piasty: Syncros RP2.0 Disc
- Łańcuch: Shimano CN-HG600 11 Speed
- Kaseta: Shimano 105 CS-5800 11-32 T
- Szprychy: Syncros RP2.0 Disc
- Obręcze: Syncros RP2.0 Disc
- Opony: Schwalbe Durano FOLD 700 × 28C
- Waga: 7,66 kg
- Cena: 11,999 zł
Producent: www.scott.pl
Fot. Tomasz Wienskowski