Budowa i geometria
Karbonowa rama X-Fire została wykonana z włókien węglowych 24T i w swojej klasie cenowej stanowi bardzo ciekawą propozycję. Główkę sterową poddano taperingowi, która poprawia kontrolę i zwiększa sztywność kokpitu. Masywny widelec 4ZA Oryx również wykonano w 100% z karbonu i posiada on bardzo dobre właściwości tłumiące, które nie odstają wiele od topowych maszyn przełajowych. Stosunkowo masywna mufa suportowa oparta na suporcie Pressfit BB30 gwarantuje z kolei dobre przenoszenie energii i sprawne przyspieszanie, co poczuliśmy szczególnie podczas szybkich wjazdów na krótkie i sztywne pagórki.
Dodatkowym atutem ramy jest wewnętrzne prowadzenie pancerzy (oprócz hamulca przedniego), które poprawia estetykę sprzętu i zapobiega przedostawaniu się większej liczby zanieczyszczeń z powodu dobrego uszczelnienia wylotów ramy. Ridley pomyślał również o najmłodszych miłośników przełajowych i zdecydował się również na wypuszczenie ramy w rozmiarze 41cm. Oprócz tego warto zaznaczyć, że X-Fire 1202C jest kompatybilny zarówno z mechanicznymi i elektronicznymi grupami osprzętu (Shimano Di2 & Campagnolo EPS) oraz hamulcami tarczowymi (jak w tym przypadku) i standardowymi cantileverami.
W testowanym przez nas modelu w rozmiarze 52cm kąt nachylenia rury podsiodłowej wynosi 73°, co stanowi standard. Wyostrzeniu zdecydowano się natomiast poddać główkę sterową, której kąt wynosi 72°. Nieco rekompensują ona "ociężałość" kokpitu i poprawia sterowność, o której piszemy dalej. Baza kół w tym przypadku wynosi 1007mm, a długość rur łańcuchowych 425mm.
Osprzęt i jazda
X-Fire, jak przystało na belgijski sprzęt, najlepiej czuje się w jeździe po piasku i błocie, gdzie rzeczywiście mimo nienajlepszej techniki przełajowej jechało nam się zdecydowanie bardziej komfortowo niż na innych modelach w tej klasie. Jedną z przyczyn jest stosunkowo wysokie umieszczenie środka suportu - 59mm od poziomu osi piast, prawie 10mm wyżej niż np. w Specialized Crux. Zapewnia to większą efektywność pedałowania w miękkim i błotnistym terenie, nawet gdy obręcze i opony są częściowo zagłębione. Duża sztywność przedniego widelca pozwala z kolei utrzymać tor jazdy bez większej gimnastyki i siłowania się, przez co możemy skupić się na pedałowaniu i wyjść z błota czy piasku obronną ręką.
Jednym z minusów roweru jest jednak stosunkowo słaba zwrotność, przynajmniej w porównaniu do innych modeli w tej klasie. Stabilny przód i wysokie umieszczenie środka suportu w tym wypadku są akurat przeszkodą, ponieważ utrudniają szybkie nurkowanie w ciasne zakręty. Remedium na taki stan rzeczy na szczęście istnieje. X-Fire lubi być mocno kierowany. Poprzez silne trzymanie kierownicy i agresywne jej zwroty uzyskamy pożądane, szybkie skręty.
Specyfika roweru wydaje się więc wskazywać, że całkowicie początkujący miłośnicy CX mogą mieć na początku problemy z jego okiełznaniem. Dodać również należy słowo o komforcie, który w przypadku X-Fire stoi na co najwyżej drugim miejscu. Wysoka sztywność boczna ramy i widelca sprawiają, że drgania przenoszone są w dużej części na ciało użytkownika. Nieco pomaga w tym 31,6-milimetrowy wspornik siodła, ale generalnie Ridley nastawia się w tym modelu bardziej na sportową jazdę aniżeli turystyczne wycieczki.
W przełaju nie samą jazdą jednak kolarz żyje. Czasami przychodzi nam podbiec z rowerem, a tutaj X-Fire nie sprawia żadnych problemów. Duża przestrzeń głównego trójkąta oraz płaska rura górna i wewnętrzne prowadzenie kabli ułatwiają poruszanie się z rowerem na plecach.
Na uwagę zasługuje również jakość działania mechanicznych hamulców Avid BB7 Road z tarczami G2 Cleansweep (160mm przód, 140mm tył). Byliśmy pod wrażeniem współdziałania tego zestawu, mocowanego w systemie post-mount, z maszyną Ridleya. Zapożyczone z grup hydraulicznych klocki Avida zapewniają znakomitą siłę hamowania. Same hamulce doskonale współpracują z dźwigniami gwarantując bardzo dobrą modulację siły oraz gładką pracę. BB7 Road posiadają także dodatkową regulację naciągu sprężyny, dzięki której samodzielnie możemy dobrać siłę hamowania do naszych potrzeb. Żałujemy, że nie mieliśmy okazji przetestować roweru w warunkach deszczowych, ale sądzimy, że przewaga tarczówek nad tradycyjnymi canti byłaby co najmniej mocno zauważalna.
Do działania grupy Shimano 105 również nie można mieć zarzutu. W tej półce jest to według nas optymalny wybór w stosunku jakość/cena. W połączeniu ze sztywnymi korbami FSA Gossamer wykonanymi z kutego na zimno aluminium 6061/T6 zestaw tworzy ciekawą kompozycję. Zestawienie przełożeń 46/36 z przodu i 12-27 z tyłu pozwala na dość swobodne manewrowanie biegami, chociaż dla początkujących może być dość twarde, co po raz kolejny podkreśla przeznaczenie roweru.
Koła oparto na niskiej jakości piastach Shimano M475. Łożyskowanie kulkowe, aluminiowy korpus, stykowa uszczelka i mocowanie tarcz na 6 śrub to najważniejsze cechy tej 135-milimetrowej piasty z 9-milimetrową osią. Obręcze Road Runner Mach1 Road Runner to produkt podobnej klasy, wykonany z aluminium 6063 T6. Zaletą takiego zestawu jest duża wytrzymałość, jednocześnie jednak stanowiąca sporą masę. W kołach zamontowano opony Challenge Grifo 32 Protyre o gęstości splotu 60 TPI. Ich przeznaczenie jest uniwersalne, głównie dzięki przemyślanemu układowi bieżnika i wysokiej sztywności ścianek bocznych. Niskoprofilowane klocki umożliwiają szybkie przyspieszenie i utrzymanie prędkości w twardym terenie, a możliwość zastosowania mniejszego ciśnienia (40-75 PSI) pozwoli żwawo przejechać w terenie miękkim, szczególnie w połączeniu ze wspomnianymi wyżej sztywnym widelcem i wysoko umieszczoną mufą suportu.
Komponenty 4za, filarowego producenta Ridleya, to wytrzymałe, aluminiowe części, na których można polegać. Nie charakteryzują się co prawda niską masą, niemniej stanowią zgrany zestaw komponentów uniwersalnych. Siodełko 4za Stratos było dla nas wygodne, głównie dzięki zmiękczonej części przedniej oraz podwójnej gęstości zastosowanej pianki.
Podsumowanie
Ridley X-Fire 1202C to świetna inwestycja dla średnio-zaawansowanych miłośników kolarstwa przełajowego, okazjonalnie startujących w zawodach. Gotowy rower stanowi bardzo dobry sprzęt do jazdy, a jednocześnie daje możliwość wymiany komponentów na lepsze dając solidną bazę w postaci karbonowej ramy i widelca. Polecamy przede wszystkim wielbicielom błotnej jazdy o sportowym zacięciu, którzy na razie nie szukają maksymalnie wycieniowanej maszyny zawodniczej, a chcą popróbować prawdziwego przełaju w wydaniu belgijskim.
Specyfikacja techniczna
Rama: 24-ton high modulus carbon
Rozmiary: 41, 48, 50, 52, 54, 56, 58cm
Widelec: 4ZA Oryx
Stery: 4za tapered 1"1/8, 1"1/2
Środek suportu: Pressfit BB30
Łańcuch: Shimano 105
Korby: FSA Gossamer 46/36t
Klamkomanetki: Shimano 105
Przerzutka tylna: Shimano 105
Przerzutka przednia: Shimano 105
Kaseta: Shimano 105 12-27
Hamulce: Avid BB7 Road, tarcze G2 Cleansweep (160mm przód, 140mm tył)
Piasta tylna: Shimano FH-M475 135mm
Piasta przednia: Shimano HB-M475
Obręcze: Mach1 Road Runner
Opony: Challenge Grifo 32 Protyre
Kierownica: 4za Stratos
Sztyca: 4za
Mostek: 4za
Siodełko: 4za Stratos
Waga: 8,8kg
Cena: 7499zł
Fot.: Tomasz Wienskowski
Dystrybutor: www.bocar-parts.com