Test: Spodenki ASSOS Equipe S9 RS

Drukuj
Tomasz Makula

Czy spodenki kolarskie mogą poprawiać efektywność naszej jazdy? Na takie pytanie odpowiedzieć mógł nam jedynie produkt, uznawany powszechnie za ścisłą czołówkę najbardziej zaawansowanych spodenek na rynku. W praktyce sprawdziliśmy nowe dziecko szwajcarskiej marki ASSOS - mowa o spodenkach Equipe S9 w wersji RS.

Zimą, kolarze którzy traktują swoją ukochaną dyscyplinę wyczynowo, zdecydowanie się nie nudzą - to czas wytężonych treningów do kolejnego sezonu, budowanie bazy kilometrów, zgrupowania, planowanie startów w sezonie i związanych z nimi szczytów formy. To też czas, kiedy często myślimy o ulepszeniach naszego sprzętu i... oczywiście odświeżeniu garderoby. Dzisiejszy test bez cienia wątpliwości możemy zarezerować dla tych zawodników, którzy na żadnym z wyżej wymienionych frontów nie uznają kompromisów.

Ostatnie lata upłynęły nam pod znakiem prawdziwego "boomu", jeśli chodzi o podniesienie poziomu sportowego kolarzy amatorów. Dziś aby powalczyć o pierwsze miejsca na podiach wyścigów krajowych trzeba reprezentować bardzo wysoki poziom, który niejednokrotnie zahacza o poziom sportowy zawodowców. Filozofia "marginal gains" tak mocno zakorzeniona w zawodowym peletonie przeniosła się także w mniejszym stopniu do peletonu amatorskiego. Jeśli śledzicie nowinki ze świata World Tour to pewnie pamiętacie, że jakiś czas temu głośno chociażby z powodu struktury strojów czasowych ekipy Sky na Mistrzostwach Świata - dokładniej mówiąc chodziło o fakturę powierzchni strojów, która jakoby miała poprawiać właściwości aerodynamiczne. Na ile były to zarzuty uzasadnione ciężko ocenić, jednak sytuacja ta potwierdza nasze przekonanie, że niekoniecznie w tak dużym stopniu jak w przypadku Sky, ale jednak odzież kolarska również może mieć wpływ na wynik sportowy - chociażby za sprawą najbardziej prozaicznego czynnika jakim jest komfort jazdy.

Ten nieco rozbudowany wstęp był nam potrzebny, aby odpowiednio ulokować w Waszej świadomości bohatera tego materiału - są to spodenki kolarskie ASSOS Equipe R9 w wersji RS. Szwajcarski ASSOS jest w zawodowym peletonie obecny od dawna i od równie długiego czasu uchodzi za jedną z najbardziej "highendowych" marek produkujących kolarską odzież. Pytań przed rozpoczęciem testu w naszej głowie było mnóstwo, jednak wszystki orbitowały wokół jednego głównego - na ile spodenki kolarskie mogą realnie pomóc w kolarskiej rywalizacji?

 

 

 

 

Equipe S9 RS: konstrukcja

Linia S9 to najnowsze dzieło Szwajcarów - jest to następca linii S7 i w sporej mierze po prostu kolejny punkt w ewolucji linii, którą ASSOS dedykuje najbardziej wymagającym amatorom i zawodowcom. ASSOS wspomina, że produkty oznaczone jako S9 stanowią zbiór wniosków wyciągniętych z 6-letnich obserwacji i przemyśleń, dotyczących tak samego produktu, jak i potrzeb zawodnika. Jednocześnie sama konstrukcja produktu została tu w znacznej mierze zdefiniowana na nowo. Spodnie S9 mają bezpośrednio wpływać na komfort jazdy i umożliwić po prostu 100-procentowe skupienie się na wyścigu, a jednocześnie powinny wspomagać nasze ciało w rywalizacji nawet w najbardziej wymagających zawodach.

Po pierwsze w modelu S9 RS trzeba zwrócić uwagę na materiał - ASSOS zastosował tu lycrę nazwaną przez producenta TYPE.441. Materiał ten posiada właściwości kompresyjne, a co się z tym wiąże ma przylegać do skóry tak dokładnie, jakby stanowił jej drugą warstwę. Jednocześnie producent podkreśla, że dużą uwagę w tworzeniu tkaniny 441 przywiązano do zmaksymalizowania jej wytrzymałości. 

 

 
 

 

 

Jednocześnie ASSOS zredukował ilość zastosowanych paneli materiału - w ten sposób stworzono jeden duży panel główny, biegnący od dolnej części pleców aż do nogawek. To też ma pomóc w stabilizacji spodenek na naszym ciele, ale i pozwala stworzyć lżejszy produkt (swoją drogą w tym miejscu warto wspomnieć, że ASSOS stworzył jeszcze jedną, bardziej zaawansowaną opcję modelu S9, który nazywa się RSR i ma mieć delikatnie większe właściwości kompresyjne oraz urywa kolejne gramy z wagi). W testowanych spodenkach znajdziemy z tyłu jeszcze drobną wstawkę odblaskową.

 

 
 

 

 

Jednym z najważniejszych założeń modelu S9 jest to, aby spodenki w każdej sytuacji wyścigowej znajdowały się na swoim miejscu i nie przesuwały się. W spełnieniu powyższego producentowi pomaga nowa konstrukcja szelek (tzw. Rollbar). Konstrukcja ta zakłada, że szelki przytwierzone są o wiele niżej, niż w tradycyjnych modelach spodenek. Jednocześnie szwajcarski producent zastosował przedłużenie samego korpusu spodni, który też stanowi drugi punkt zaczepienia dla szelek. Same szelki są szerokie, są rozciągliwe w jednej płaszczyźnie i zaprojektowane zostały na planie charakterystycznego krzyża czy jak kto woli - literki A (jak ASSOS - przypadek? W tym przypadku raczej tak ;-)).

Wkładka

Ta jak możecie się domyślać też nie jest jakaś pierwsza lepsza. Pierwszy rzut oka jest intrygujący, bo szary kolor wkładki nie jest jakiś bardzo "efekciarski", ale w zasadzie zupełnie nie o to tu chodzi. Po raz kolejny idzie o funkcjonalność. Po pierwsze rozmiarowo wkładka jest większa, niż standardowe wkładki spotykane w spodenkach, natomiast najbardziej skomplikowaną jej strukturę spotkamy tylko na powierzchni, która faktycznie znajdzie się w najbliższym sąsiedztwie siodła.

 

 

 

Na zewnątrz wkładka otrzymała perforowaną powierzchnię, a w jej przedniej części znajdziemy duże otwory wentylacyjne - obie cechy mają poprawiać oddychalność. Wkładka ASSOSa posiada tak naprawdę 3 warstwy (3D Waffle, jak to określa producent). Wkładka w części właściwej, a więc tej która ma bezpośredni kontakt z siodłem, ma mocno sprężystą mechanikę, właśnie za sprawą jednej z warstw pianki. Jednocześnie ASSOS zastosował tu w odpowiednich miejscach przeszycia, które z jednej strony wkładkę stabilizują, a z drugiej poprawiają jej właściwe dopasowanie do ciała.

Wrażenia i wnioski

Oczekiwania stawiane przed produktami takimi jak spodenki S9 są zawsze wyśrubowane - powodów jest co najmniej kilka, a ten najbardziej przyziemny to oczywiście cena produktu. ASSOS od zawsze plasuje się w gronie producentów "premium" i kieruje swoją ofertę do dość wąskiego grona kolarzy, którzy nie uznają kompromisów w temacie jakości - idzie za tym cena, która w przypadku modelu S9 RS wynosi 200 Euro, czyli w przeliczeniu na PLN będzie to niecałe 900 zł. 

Spodenki S9 od początku testu zachwyciły nas swoim dopasowaniem na dwóch płaszczyznach. Po pierwsze zauważalnie w tym modelu poprawia się stabilizacja pracujących mięśni i w rzeczywistości czuć tu właściwości kompresyjne zastosowanego materiału. Co za tym idzie to po prostu mniejsze zmęczenie pracujących mięśni ud - tę funkcję produkt Szwajcarów spełnia bez zarzutu. Dopasowanie i wysokiej klasy materiał oczywiście wzorowo pomaga też w odprowadzaniu potu i szybko wysycha.

Po drugie natomiast wkładka idealnie dopasowuje się do pracującego ciała kolarza - prawda jest taka, że gdyby gdziekolwiek uwierała, z góry musielibyśmy S9 RS zdyskwalifikować. Wkładka efektywnie pracuje na siodle, zapewniając komfort zarówno w kontekście wentylacji, jak i tłumienia drgań (bruki nieopodal Roubaix nie powinny być jej straszne!).

 

 
 

 

Na końcu trzeba oddać marce ASSOS to, że znakomicie poradzono sobie w nowych spodenkach z tematem ich stabilizacji. Konstrukcja spodni, specyficzne ukształtowanie szelek oraz ich optymalna rozciągliwość utrzymuje wszystko na swoim miejscu. Producent dużo tym atrybutem się chwali i słusznie, bo zdecydowanie jest czym.

ASSOS oddaje więc w nasze ręce produkt, który spełni wymagania najbardziej wymagających kolarzy amatorów i zawodowców. Spodenki dostępne są w dwóch wariantach wykończenia - w naszym przypadku była to najbardziej stonowana i minimalistyczna wersja czarna z dwoma niedużymi logotypami producenta (druga wersja posiada nieco większe logo i czerwoną lamówkę). S9 RS to spodenki z najwyższej półki, z czym wiąże się też niestety duża cena, jednak patrząc na to, jak bardzo w ostatnich latach czołówka amatorskiego peletonu zbliżyła się do zawodowców (tak pod względem sprzętowym, jak i sportowym), śmiemy twierdzić, że i w Polsce ASSOS ma spore szanse na znalezienie swojego grona nabywców i w następnym kroku po prostu miłośników.

Strona producenta: assos.com/s9