Spis treści:
Cafe du Cycliste to młoda francuska marka, która zrodziła się w Nicei - samym sercu lazurowego wybrzeża, gdzie kolarstwo szosowe jest niezwykle popularną formą ktywności fizycznej. Produkty tej marki skierowane są do wymagających użytkowników, którzy obok walorów technicznych wysoko cenią sobie styl, elegancję oraz wysoką jakość. Odzież Cafe du Cycliste łączy nowoczesność z tradycją francuskiego kolarstwa, przy czym należy nadmienić, że są to produkty z wyższej półki. W Polsce odzież tej marki dostępna jest poprzez sklep internetowy producenta. Do testu wybraliśmy trzy produkty przeznaczone do użytku w zimowych warunkach z kolekcji męskiej: kurtkę, spodnie oraz bieliznę w postaci koszulki z długim rękawem.
Kurtka zimowa Heidi
To co odróżnia kurtkę zimową Heidi od podobnych produktów innych marek widoczne jest na pierwszy rzut oka - jest to oryginalny styl, który mocno stawia na elegancję. Z pewnością w takiej kurtce świetnie zaprezentujemy się na grupowym treningu, zwłaszcza jeśli połączymy ją z innymi elementami odzieży Cafe du Cycliste. W oczy rzuca się także dbałość o detale i wykończenie, które stoi na bardzo wysokim poziomie i obecne jest we wszystkich produktach tej marki.
Kurtka Heidi powstaje z mieszaniny dwóch materiałów - poliestru (61%), którego zadaniem jest odprowadzanie nadmiaru wilgoci na zewnątrz oraz polipropylenu (34%), który dba o to by użytkownik pozostał suchy. Po założeniu kurtki zbadaliśmy jej krój. Rozmiar M pasował w gruncie rzeczy dobrze aczkolwiek kurtka w przedniej części mogłaby być delikatnie dłuższa. Krój określić można jako sportowy, ale na pewno nie jako dokładnie dopasowany i obcisły, co jest pozytywną informacją dla większości kolarzy, rzadko wycieniowanych tak mocno jak zawodnicy WorldTour'u. Z tyłu odnajdziemy trzy kieszenie: dwie mniejsze po bokach oraz główną, zamykaną, która jest bardzo dużych rozmiarów i wydaje się być aż za duża, co może powodować poruszanie się przedmiotów w jej wnętrzu. Miłym akcentem był kołnierz, który idealnie oplatał szyję i w istotny sposób przyczynił się do utrzymania ciepłoty tej delikatnej części ciała.
O utrzymanie temperatury ciała w trakcie jazdy dbają charakterystyczne, zwracające uwagę panele chroniące przed wiatrem, które umiejscowione zostały w przedniej części kurtki. W okolicy obojczyków znajdują się ponadto panele wentylacyjne, które posiadają zamknięcie na zamek. Ochronę przed zimnym wiatrem ocenić możemy na 5 z minusem. Jest dobrze, ale najlepsze produkty z jakimi mieliśmy do czynieni były minimalnie lepsze. Określenie kurtka zimowa w tym przypadku jest jednak trochę na wyrost i dotyczy raczej francuskiej zimy, niż naszej polskiej, gdzie temperatury nie rzadko spadają poniżej -10 stopni. Kurtka Heidi jest raczej produktem przeznaczonym na zimniejsze jesienne dni, ewentualnie zimową odwilż. W połączeniu z wełnianą termoaktywną koszulką Cafe du Cycliste, którą również przetestowaliśmy, kurtka Heidi sprawdzi się przy temperaturze ponad 5°C.
Cosette - termoaktywna koszulka z długim rękawem
Wełna Merino, w przypadku termoaktywnej bielizny kolarskiej, jest w naszej ocenie materiałem, który sprawdza się idealnie przy tego rodzaju zastosowaniu. Naturalne właściwości tego materiału, takie jak zdolność do pochłaniania wilgoci, zapachów oraz utrzymania ciepłoty przy jednoczesnym zachowaniu wysokiej oddychalności, sprawiają, że bielizna z wełny Merino staje się coraz częstszym wyborem wśród kolarzy i nie tylko.
Przednia, okalająca korpus, część termoaktywnej koszulki Cosette powstaje z mieszanki wełny Merino (60%) z poliestrem (40%), który znacznie zwiększa wytrzymałość podczas noszenia i prania. Tył koszulki oraz rękawki wykonane są z innej mieszanki materiału, który w swoim składzie oprócz wełny ma polipropylen oraz prolene, zwiększające rozciągliwość materiału co ma istotne znaczenie przy pochylonej pozycji na rowerze szosowym. W rozmiarze M koszulka okazała się mocno obcisła, jednak była bardzo wygodna. Materiał był miękki i nie drapał, co częściowo można zapisać użytym płaskim szwom. Właściwości zastosowanych materiałów okazały się rewelacyjne - wchłanianie wilgoci, oddychalność były wzorowe. Naszym zdaniem koszulka Cosette działała zgodnie z obietnicami producenta i jest produktem godnym polecenia, pomimo wysokiej ceny.
Spodnie zimowe Martine
Określenie zimowe podobnie jak w przypadku testowanej kurtki jest przesadzone. Spodnie Martine idealnie sprawdzą się w temperaturze około 4-9°C, co czyni je produktem przeznaczonym raczej na chłodne jesienne dni. Spodnie powstają bez wkładki, co sprawia, że pod spód założyć możemy dowolny model naszych ulubionych spodenek z krótkimi nogawkami lub też model o długości 3/4, który trochę zwiększy możliwości użytkowania w chłodnych warunkach pogodowych. Takie rozwiązanie zdaniem producenta pozwala także na zastosowanie spodni w inny sposób, jak np. podczas biegania.
Panele w spodenkach Martine powstają z materiałów Arctic oraz Thermo-Tech, który jest włoską ewolucją popularnego materiału Superroubaix. Wnętrze wykończone zostały przyjemnym, polarowym materiałem, a ochrona przed zimnym wiatrem okazała się być znakomita. Łączenie i wykonanie wszystkich elementów podsumować możemy określeniem wzorowe. W górnej części pleców odnajdziemy kawałek materiału, który łączy ramiona i utrzymuje je we właściwym miejscu. Drobnym minusem jest dla nas brak płaskich szwów w dolnej części spodni, podczas gdy nie zabrakło ich w górnej. Niestety nie mogliśmy znaleźć wytłumaczenia dla takiego rozwiązania. Na szczęście spodnie w rozmiarze L leżały prawie idealnie, a żadne z łączeń paneli nie przeszkadzało w trakcie użytkowania. Prawie, gdyż w okolicy łydek spodnie okazały się delikatnie ciasne, aczkolwiek w tej kwestii wiele zależy od indywidualnej budowy ciała.
W spodniach spodobało nam się również to, że są stosunkowo niskie z przodu, co znacząco ułatwia załatwianie potrzeb fizjologicznych. Nie rozumiemy niestety powodu, dla którego w miejscu tym znalazł się zamek. Nie ułatwia on ani załatwiania "tej" czynności, ani nie pomaga w żaden inny sposób, a nawet wręcz przeciwnie - przy mocnym pochyleniu jego istnienie daje się delikatnie odczuć. Miejmy nadzieję, że ta drobna niedogodność zostanie poprawiona w przyszłych wersjach. Duży plus należy się za zastosowanie odblaskowych elementów.
Podsumowanie
Odzież Cafe du Cycliste to produkt klasy premium, przeznaczony dla kolarzy poszukujących stylowych ciuchów i posiadających głęboki portfel. Ceny testowanej odzieży nie należą niestety do niskich. Kurtka to koszt 185 Euro, spodnie kosztują 179 Euro, natomiast termiczna koszulka z wełny 80 Euro. Drogo, jednak produkty wydają się być bardzo dobrze wykonane, z wysokiej klasy materiałów, choć posiadają drobne niedociągnięcia. Jeżeli oryginalny styl obecny w produktach Cafe du Cycliste, widoczny zwłaszcza w przypadku testowanej kurtki, Tobie odpowiada, to warto bliżej przyjrzeć się ofercie tego producenta.
Info: www.cafeducycliste.com
Fot. Tomasz Wienskowski















