Prawdopodobnie są to najtańsze na rynku pedały zatrzaskowe. M919 dobrze znane są użytkownikom „promocyjnych” Kellysów ale zapewne nie tylko im. Można je kupić już za około 100 PLN. 100zł czyli niewiele, biorąc pod uwagę fakt, że kupuje się nowy sprzęt. Czy za taką kwotę otrzymuje się pełnowartościowy produkt, trudno jednoznacznie stwierdzić. Z pewnością jest to nie najgorszy wybór dla początkujących lub mniej zamożnych rowerzystów.
Oprócz ceny pedały produkcji Wellgo kuszą „otwartą konstrukcją”. Shimano oraz firmy produkujące klony SPD stanęły niedawno wobec nowej konkurencji - „ubijaków” Crank Brosa, lekkich, mimo wszytko nie bardzo drogich i bijących na głowę dotychczasowe, nawet najbardziej dopracowane konstrukcje. Po latach stagnacji nagle okazało się, że istniejące do momentu pojawienia się EggBeaterów pedały przestały przystawać do współczesnych standardów. Wystarczyły jednak drobne zmiany w konstrukcji i SPD schudło kilkadziesiąt gram a i praca w trudnych warunkach stała się akceptowalna
M 919 To jedna z wielu dostępnych na rynku niedokładnych, ale jednak ciągle kopii „odchudzonego” SPD. Teoretycznie otwarta konstrukcja ma zapewniać lepsze wpinanie i wypinanie w błocie. Sam system zapięcia działa tak samo jak w klasycznym SPD, możliwa jest również regulacja naciągu sprężyny odpowiedzialnej za trzymanie bloku w pedale. Wykonanie całości jest przyzwoite, biorąc poprawkę na cenę, można nawet stwierdzić, że staranne, chociaż plastikowa zaślepka osi nie budzi zaufania. Podobnie można powiedzieć o gumowych uszczelkach, które, o dziwo, pomimo lichego wyglądu spełniają swoją funkcję co najmniej dobrze.
Dostarczone w komplecie bloki trzymają stopę praktycznie „na sztywno”, bez porządnej przez wielu możliwości poruszania stopą na boki w zakresie kilku stopni. W zamian za to otrzymuje się dość jasno zdefiniowany punkt wypięcia. Przy mocniejszym lub skierowanym nie całkiem w bok wypięciu czuć jednak, że przednie blaszki trzymające blok nieco się wyginają; można się do tego przyzwyczaić, jednak mimo wszytko nie powinno mieć miejsca.
Pomimo kilku drobnych niedogodności jakość pracy M919 jest utrzymana na przyzwoitym poziomie, jednak tylko do momentu pojawienia się błota. Wystarczy go niewiele lub chociaż nieco bardziej zapiaszczona szosa podczas deszczu aby pojawiły się trudności z wpinaniem. Niejednokrotnie potrzebne jest solidne kopnięcie aby zadziałał zatrzask. Wynika z tego, że nie sama „otwarta” konstrukcja jest drogą do prawidłowego działania pedałów – pod tym względem Wellgo są wyraźnie niedopracowane. Takiemu stanowi nie są również winne fabryczne bloki, dość niechlujnie wykonane o nieco porowatej powierzchni, choć i one dokładają swój kamyczek do kopca z napisem „źle pracują w błocie”. Na całe szczęście wypięcie, nawet w najgorszych warunkach przebiega bezproblemowo.
Mimo wszystko Wellgo M919 bronią się i to nie tylko ze względu na swoją niską cenę. Są trwałe, ważą w granicach rozsądku i zupełnie nieźle będą się nadawały do treningowego lub zimowego roweru. Przy odrobinie cierpliwości można ich jednak używać także jako podstawowego sprzętu, zwłaszcza, jeśli dysponuje się ograniczonym budżetem.
+niska cena
+trwałość
+waga w granicach rozsądku
nieco niechlujne wykonanie
fatalna praca w błocie
bloki trzymające „na sztywno”
Pedały Wellgo M919
Prawdopodobnie są to najtańsze na rynku pedały zatrzaskowe. M919 dobrze znane są użytkownikom promocyjnych Kellysów ale zapewne nie tylko im. Można je kupić już za około 100 PLN.