Crank Brothers Eggbeaters 2Ti

Test tytanowych ubijaków od Crank'a

Drukuj

Do zalet pedałów zatrzaskowych specjalnie nie trzeba przekonywać, każdy biker, który choć raz spróbował jazdy w tym systemie niechętnie wraca do zwykłych platform.

A wybór na rynku jest dość spory zaczynając od najprostszych pedałów kosztujących w granicach 100 PLN po modele Hi-Tech za grubo ponad tysiaka. Pierwsze pytanie, jakie nasuwa się na myśl to czy 10-ciokrotnie droższe modele są rzeczywiście 10 razy lepsze?


Crank Bros. Egg Beater 2Ti należą zdecydowanie do grupy droższych pedałów. Jednocześnie są jednymi z najlżejszych na rynku - ważą jedyne 223 g (producent podaje 218 g). Do tego należy doliczyć bloki (25 g), śruby (6 g) i podkładki (5 g). W sumie 259 g. Wynik ten jest zasługą zastosowania rewolucyjnej otwartej konstrukcji jak również lekkich materiałów takich jak tytan.

 


Blablabla


CB należy do grupy ulubionych przez rowerowych fetyszystów marek. Firma stara się, żeby każdy jej produkt był wyjątkowy, dlatego tak dużą rolę przykłada do samego designu. Świadczy już o tym już samo opakowanie. 2Ti otrzymujemy w małym czarnym pudełeczku, wyściełanym w środku gąbka, w której wycięto miejsce dla wszystkich znajdujących się wewnątrz elementów, zaczynając od pedałów, na śrubkach kończąc. Same ubijaki prezentują się również okazale. Czarna anoda korpusu połączona z pomarańczowymi sprężynami i śrubami przykuwa wzrok każdego. Szkoda tylko po kilku jazdach Egg Beatery nie wyglądają już tak ładnie.

2Ti obracają się na łożysku maszynowym umieszczonym po zewnętrznej stronie oraz ślizgu od wewnętrznej. Dwa miesiące, co prawda ciężkiej jazdy nie pozwalają jednak wypowiedzieć się na temat ich trwałości. Jak na razie nie wykazują żadnych luzów i oznak zużycia. Za jakiś czas łożyska będą zapewne wymagały wymiany. Na szczęście na taka okazję producent oferuje zestaw naprawczy za ok. 15$.

 

 



Jazda

Bloki dość miękko, ale pewnie wpinają się w zatrzask przy użyciu naprawdę niewielkiej siły, podobnie jest z wypinaniem. Nie ma co prawda możliwości regulacji naprężenia, jednak siła z jaką zatrzask trzyma nogę wydaje się być bardzo dobrze dobrana. Poza tym mniej śrubek i innych elementów to mniejsza waga i mniej rzeczy, które mogą zawieść. Jedyną możliwością regulacji, jaką dają te pedały to kąt wypięcia. Mówiąc dokładnie mamy do wyboru dwa kąty 15 i 20 stopni regulowane sposobem przykręcenia bloków do buta.

Najbardziej ciekawiło mnie jednak jak sprzęt się spisze w warunkach „bojowych”, czyli błoto, śnieg i duże obciążenie podczas wyścigów. Wiadomo, w dobrych warunkach nawet przeciętny sprzęt działa poprawnie a problemy zaczynają się dopiero, gdy te warunki się pogorszą... ale nie w tym przypadku! Wcześniej wspomniana ażurowa, otwarta, w pełnym tego słowa znaczeniu, konstrukcja powoduje, że Cranki są absolutnie odporne na błoto. Mimo wielu prób nie udało mi się ich zapchać ani razu, nawet podczas MTB Trophy 2008, do tego możliwość wpięcia praktycznie z 4 stron, a nie jak standardowo z 2 powoduje, że pracują doskonale nawet w ekstremalnych warunkach. Nie ma sytuacji, w której szukamy zatrzasku, noga praktycznie sam wskakuje na miejsce. Błoto i śnieg przestały być problem, przynajmniej w kwestii pracy pedałów, a to jeden kłopot mniej podczas wyścigu.

 

 



Piszę „podczas wyścigu”, gdyż sprzęt ten jest zdecydowanie dedykowany zawodnikom i ambitnym amatorom startującym w różnej maści wyścigach. Ta właśnie grupa osób będzie w stanie najbardziej odczuć i docenić prace oraz minimalną wagę Cranków. Wersja 2Ti wydaje się mieć dobrze dobrane materiały tj. stalowa oś i sprężyna pozwalają spać spokojnie bez obaw, że sprzęt się rozsypie natomiast tytanowy korpus i „skrzydełko” znacznie redukują wagę sprzętu, a to w sytuacji gdy liczy się każda sekunda jest najważniejsze.

 

 

 

 

Cena: 999 PLN

Waga: 223 g

Dystrybutor: 7Anna (www.7anna.com.pl)

 

Crank Brothers Eggbeaters 2Ti w BikeKatalog.pl