Osobiście nie lubię tego robić i często szukałem sposobu, aby jakoś sobie to zajęcie urozmaicić. Za sobą mam już etap mycia roweru w wannie, za każdym razem musiałem posprzątać jeszcze pół łazienki. O powstałym w międzyczasie rysach nie wspomnę.
Od pewnego czasu stasuję pewne rozwiązanie. Jako, że rzadko mam do dyspozycji szlauch ogrodowy z mocny strumieniem wody, zakupiłem w Castoramie opryskiwacz ciśnieniowy. Warto kupić taki model, który będzie w stanie wytworzyć ciśnienie w wysokości 3 barów. Wygodnym rozwiązaniem byłby Karcher, jakkolwiek w dalszym ciągu potrzebne jest źródło bieżącej wody. Poza tym stosowanie myjki wysokociśnieniowej wymaga dużej uwagi, unikać trzeba czyszczenia piast, łożysk czy okolic uszczelek widelca. Wracając do spryskiwacza –osiem litów pojemności będzie w zupełności wystarczający w 95% przypadkach. Wyjątkiem będzie tylko obleśnie ubłocony i przyschnięty rower. Przydatny okaże się stojak, np. taki pod tylny trójkąt. Nie będziemy musieli kombinować z opieraniem o ściany, murki czy drzewa. Tym samym unikniemy możliwego porysowania.
Teraz przydałaby się jakaś szczotka i środki czystości. Producent zza oceanu w swojej ofercie posiada naprawdę imponującą ilość kosmetyków rowerowych oraz akcesoriów do czyszczenia. Moją szczególną uwagę zwrócił zestaw Super Pit Kit.
Co wchodzi w skład zestawu?
• wiaderko z uszczelnianą, zakręcaną pokrywką o pojemności około 13,5 l,
• zestaw szczotek: jedna duża to mycia ramy i kół, druga z długim i grubym włosiem do napędu, kolejna delikatniejsza, trochę jak wycior, do manetek i klamek jak i ciężko dostępnych zakamarków,
• gąbka do mycia ramy,
• ścierka do polerowania,
• butelka ulegającego biodegradacji odtłuszczacza Bio Cleaner 950 ml,
• płyn do polerowania Bike Lust o pojemności 350 ml zawierający silikon. Ogranicza ponowne przyleganie brudu, wizualnie odnawia lakier. Jego stosowanie ułatwia powtórne czyszczenie,
• uniwersalny, smarująco-czyszczący olej do łańcucha ICE WAX 120 ml na bazie wosków. Na wszystkie warunki pogodowe.
Jak to działa?
Fajnie jest mieć akcesoria, które dedykowane są specjalnie do roweru. Funkcjonalność i ergonomia użytkowania jest na wysokim poziomie. Szczotka zmiotka i ludwik (czy jakiś inny Lucek) się nie umywa. Przy czyszczeniu zwykłą szczotka denerwowały mnie pojedyncze włosy szczotki, które zostawały przykładowo w miejscach krzyżowania się szprych. Świetnym pomysłem jest szczelnie zakręcane wiaderko. Po skończonej robocie wszystko można schować do środka. W dodatku jego hermetyczność zapobiega wydostawaniu się ewentualnych zapachów na zewnątrz – przydatne np. dla osób, które nie posiadają garażu i wszystko trzymają w mieszkaniu.
Przy używaniu największej szczotki należy uważać na jej twarde włosie, którym można zarysować lakier ramy, przy czyszczeniu kół sprawdza się świetnie. Bio Degreaser stosować możemy w formie rozpuszczonej z wodą w wiaderku lub nanosić bezpośrednio na czyszczone miejsca, sprawdza się też świetnie jako zmiękczacz brudu przed myciem np. karcherem właśnie. Z typowymi zabrudzeniami radzi sobie bez zarzutu, ale przy zatłuszczonym napędzie trzeba się już trochę pobawić – tutaj warto dokupić środek Oranj Peelz – naprawdę genialny odtłuszczacz! Ergonomiczny pędzel do napędu dokładnie czyści przestrzenie pomiędzy trybami kasety jak i między tarczami w korbie. Drobny wycior, wybitnie dociera do wszystkich zakamarków klamek hamulcowych, manetek zmiany biegów, hamulców. Na końcu, gdy wszystko już wyschnie zajmujemy się polerowaniem i smarowaniem. Ice Wax ma raczej rzadką konsystencję, przez co nie jest tak wydajny jak inne oleje choćby Pedro’sa, z drugiej strony doskonale penetruje ogniwa łańcucha. Odporność na wypłukiwanie – przyzwoita.
Amerykanie to ciekawy naród, z jednej strony jeżdżą paliwożernymi samochodami, z drugiej strony, jako konsumenci dużą wagę przywiązują do produktów bezpiecznych dla środowiska. W Polsce taka świadomość konsumencka nie jest jeszcze tak dobrze rozwinięta dlatego biodegradowalność np. środków chemicznych (Pedro’s Bio Cleaner) nie jest jakąś specjalną zaletą. Choć warto ją odnotować!
Podsumowanie
Jeśli chcesz coś robić rób to dobrze i z klasą, nawet, jeśli jest to czyszczenie roweru. To motto powinno pasować do osób, które myślą o zakupie zestawu Super Pit Kit. Niestety blisko 390 PLN za środki do czyszczenia roweru to zdecydowanie za dużo jak na polskie realia i dla wielu bikerów będzie to bariera nie do pokonania.
Foto: Bartosz Twaróg (bartosztwarog.pl/bike/)
Dystrybutor: AMP Bike (www.ampbike.com)