Test: Zapięcia rowerowe Gerda

Zobacz nasz test 3 różnych typów zapięć rowerowych Gerda - nowości w ofercie polskiej marki!

Drukuj
Michał Kuczyński

Gerda to znany producent zamków, którego produkty kojarzy zapewne każdy. Niedawno do oferty polskiej firmy dołączyły zapięcia rowerowe. Tymczasem nam udało się już przetestować trzy z nich. Zobaczcie, jak się spisały?

Polskiej marki Gerda nikomu przedstawiać nie trzeba. Działa od 1987 roku i specjalizuje się przede wszystkim w produkcji zamków, drzwi oraz okuć. Wiele polskich domów jest chronionych przez ich wyroby, a tymczasem od niedawna również rowery mogą być zabezpieczone przed kradzieżą dzięki nowej grupie produktów Gerdy. Wszystko dlatego, że do oferty marki dołączyła cała linia zapięć rowerowych. W jej skład wchodzą cztery najpopularniejsze typy zabezpieczeń: linki, łańcuchy, u-locki i płytkowe. O debiucie Gerdy w branży rowerowej pisaliśmy w osobnym artykule: POLSKA GERDA WPROWADZA ZAPIĘCIA ROWEROWE! Zerknijcie do tego artykułu, ponieważ tam opisywaliśmy poszczególne produkty, ich cechy, zastosowane rozwiązania itp. kwestie - wszystko na podstawie danych od producenta. 

 

Warto również od razu wspomnieć, że polska firma ewidentnie celuje w użytkownika posiadającego najczęściej rowery niższej klasy - wiele z ich zabezpieczeń to produkty w świetnych cenach, ale o niskim poziomie bezpieczeństwa. Oczywiście w ofercie są też droższe produkty, mocniejsze i z lepszej jakości zamkami, ale czuć, że Gerda wie, iż rodzimy klient woli nie przepłacać. To normalne, zasada zawsze jest ta sama - im droższy rower przypinamy, tym droższych i więcej zapięć potrzebujemy. Nam w międzyczasie udało się poużywać już 3 produktów z ich oferty - budżetowej zwijanej linki, dużego u-locka oraz praktycznego zapięcia składanego. Poznajcie nasze wrażenia z użytkowania!

 

 

Gerda Fold 840V Black

Zaczynamy od produktu, który najbardziej nam się spodobał i prezentuje najwyższy poziom ochrony. Gerda Fold 840V Black złożona jest z sześciu płytek, które tworzą całkiem długie zapięcie. Bez problemu można przypiąć nim rower do słupa i objąć ramę oraz tylne koło. Płytkami łatwo się manewruje, a fakt, że są pokryte miękkim tworzywem gwarantuje, że w trakcie użytkowania nie porysujemy sobie ramy. Klucz i zamek ewidentnie też są wyższej klasy - są duże i mają bardziej skomplikowaną dla złodzieja budowę. Dla nas - obsługujących Gerdę rowerzystów - są z kolei łatwe i wygodne w użyciu. Zapięcie można składać i rozkładać zarówno zapięte, jak i rozpięte. To mały detal, ale ważny, gdy chcemy szybko ruszyć i odpinamy rower w pośpiechu, a następnie szybko chcemy schować Fold’a. Dodatkowo w zestawie jest bardzo wygodne etui transportowe montowane w miejsce koszyka na bidon. Stabilnie można przewozić w nim Fold’a, a gwarancję, że go nie zgubimy daje dodatkowa duża guma zakrywająca otwór, którym wsuwamy zabezpieczenie do uchwytu. Świetny dodatek, cichy i pewny, nawet na wertepach i kostce brukowej.

 

 

W trakcie codziennego używania wygodna jest lekkość i szybkość działania. Przeguby, na których obracają się płytki nie stawiają oporu i po prostu łatwo oraz bezzwłocznie możemy przypiąć, bądź odpiąć rower. Zamek również działa bardzo dobrze. Do gustu przypadła nam też lekkość tego produktu. Masa Gerdy Fold 840V Black wynosi 730 gramów - to naprawdę niewiele. Nawet jeśli zdecydujemy się wozić je w kieszeni czy torebce, to wciąż będzie wygodnie. Choć bez dwóch zdań polecamy fabryczny uchwyt Gerdy. On działa, w przeciwieństwie do dwóch pozostałych (dostarczanych z kolejnymi zapięciami), które prezentują wyraźnie słabszy poziom. W zasadzie jedyną wadą Fold’a, czy raczej cechą małego zapięcia typu bordo, jest to, że do stojaka trzymającego rower za przednie koło uda nam się przypiąć tylko je, ciężko będzie dosięgnąć do ramy. Choć to oczywiście zależy od posiadanego typu roweru i konstrukcji samego stojaka. Cena zapięcia Gerda Fold 840V Black wynosi 112 zł.

 

 

Gerda Ultra Plus 320 / 165W

Drugim - pod względem poziomu ochrony - produktem, który mieliśmy okazję testować był duży u-lock Gerda Ultra Plus 320 / 165W. Jego największą zaletą jest znaczny rozmiar, który - podobnie, jak w przypadku zapięcia składanego - pozwala bez kombinowania objąć ramę, czy nawet ramę i tylne koło, a następnie przypiąć nasz jednoślad do stojaka, czy jakiejś poręczy. U-locki są generalnie mało wygodne w obsłudze, a ten rzeczywiście broni się rozmiarem. Przy tym jest naprawdę lekki - waży jedynie 922 gramy. To oczywiście bardzo wygodne podczas transportu, ale zwiastuje też, że ochrona antykradzieżowa zapewne nie jest tu ekstremalnie wysoka. Tego nie wiemy… Możemy natomiast dodać, że z punktu widzenia użytkownika Ultra Plus jest wygodna w działaniu, rower przypina się bez grania nim ,,w tetris”, a zamek w Gerdzie działa lekko i płynnie. Podobnie jak zatrzaskiwanie szekli w części z zamkiem, które też nie wymaga siły. Całość pracuje bez większego oporu. 

 

Warto dodać, że cała szekla jest podgumowana, a element z zamkiem pokryty plastikowym tworzywem. Nie ma więc obaw o porysowanie ramy roweru. W zestawie dostajemy też uchwyt do przewożenia zapięcia przyczepionego do ramy. Jest ono jednak plastikowe i trzyma u-lock’a pewnie jedynie na asfalcie. Na wertepach Ultra Plus się w nim telepie i trochę obawialiśmy się o to, aby Gerda nam zwyczajnie nie wypadła. Preferowaliśmy wożenie jej w torbie lub plecaku. Cena zapięcia Gerda Ultra Plus 320 / 165W wynosi 66,99 zł, co potwierdza, że jest to produkt dość budżetowy. Ma dobrą relację ceny do jakości, ale zapewne średni poziom ochrony.  

 
 

 

Gerda Flex 1500/10T

Trzecim testowanym zabezpieczeniem, które było u nas jest klasyczna linka. To produkt o standardowej dla tego typu zapięć dużej elastyczności. Do tego ma 1,5 metra długości i pozwala z łatwością objąć znaczną część roweru, a następnie przypiąć ją do miejsca, które sobie upatrzymy. Jest to oczywiście najwygodniejsze, najbardziej poręczne i najlżejsze rozwiązanie spośród omawianej trójki. Jego znaczna długość i elastyczność pozwalają bez kłopotu i trudzenia się zabezpieczyć rower nawet w ciężko dostępnych miejscach. Poza tym Flex jest bardzo lekki, bo waży jedynie 367 gramów. Nie zajmuje też wiele miejsca. To sprawia, że możemy w zasadzie wozić go wszędzie - przy rowerze, w torebce, w kieszeni - i zawsze będzie to komfortowe. Zamek pracuje lekko i jest zakrywany zasuwką, podobna jest też w u-locku. W zestawie jest też uchwyt do ramy, który dobrze sobie radzi z wożeniem Flexa. Nie jest najwyższej klasy, ale lekkość tej linki gwarantuje, że można ją stabilnie wozić przy ramie. Na koniec warto dodać, że odporność na kradzieże w tego typu zabezpieczeniu jest ograniczona, ale w zamian cena jest bardzo atrakcyjna i wynosi 28,99 zł.

 

Strona producenta: gerda.pl