Test: Miejskie sakwy rowerowe Wozinsky

Zobacz nasz test 3 modeli sakw rowerowych Wozinsky montowanych na bagażnik tylny.

Drukuj
Michał Kuczyński

Wozinsky jest marką, która coraz śmielej poczyna sobie na rynku akcesoriów rowerowych. Udało nam się w przetestować sakwy rowerowe tego producenta, które są przeznaczone do jazdy miejskiej. Zobacz naszą opinię!

Produkty marki Wozinsky dostępne są na szeroką skalę przez sklep internetowy jej dystrybutora, czyli hurtel.com. Specjalizacją Wozinsky jeszcze do niedawna było przede wszystkim tworzenie akcesoriów do smartfonów - szkieł hartowanych, ładowarek itp. potrzebnych dodatków. Być może właśnie stąd kojarzycie tę markę, oczywiście o ile obiła się już wam o uszy jej charakterystyczna nazwa. Jednocześnie Wozinsky mocno rozwija i powiększa swoją ofertę dedykowaną dla rowerzystów. Są w niej różnego rodzaju torebki, większe torby oraz sakwy, ale też akcesoria. Obiegowa opinia na temat rowerowego asortymentu Wozinsky, którą udało nam się zebrać na podstawie komentarzy wyczytanych w Internecie głosi, że producent robi całkiem niezłe produkty oferowane w atrakcyjnych cenach. Chętnie wzięliśmy więc na testy 3 sakwy i sprawdziliśmy, jak sprawują się miejskich bojach. Tym bardziej ciekawi, jak się spiszą, gdyż był to nasz pierwszy kontakt z jakimikolwiek rzeczami tej marki.

 

Pierwszą z testowanych sakw była montowana na bagażnik tylny Wozinsky WBB24BK o pojemności 25 litrów. Model, który ma charakterystyczną, śliską i wodoodporną powłokę oraz bardzo solidny system mocowania. Od pozostałych dwóch testowanych produktów różni się tym, że nie ma funkcji plecaka, jest tylko sakwą rowerową. Drugą testowaną torbą była Wozinsky WBB31BK, która swoją budową i wyglądem zewnętrznym jest bardzo podobna do wyżej opisywanej z tą różnicą, że ma chowane szelki i można zrobić z niej plecak. Jest to oczywiście bardzo praktyczne, choć okupione nieco mniej stabilnym systemem montażu. Trzecim sprawdzanym przez nas produktem był plecak Wozinsky WBB33BK, który ma znacznie bardziej cywilny wygląd i wyraźnie odmienne cechy, niż pierwsze dwie torby. Wszystko dokładnie opisujemy poniżej. 

 

 

 

Wozinsky wodoodporna sakwa na bagażnik 25l: WBB24BK

Sakwa Wozinsky WBB24BK ma pojemność 25 litrów i jest wykonana z wodoodpornego materiału TPU. Odznacza się stabilnym i regulowanym systemem montażu. Przytwierdza się ją do górnej krawędzi bagażnika oraz do jego dolnej części - oba punkty mocowania mają bogatą regulację, więc nie ma problemu, aby dopasować ją do konkretnego bagażnika. Sam montaż jest błyskawiczny i banalny.

 

 
 

 

 

Pakowanie bagażu i jego wyciąganie przebiega łatwo i sprawnie, ponieważ otwór ma duży rozmiar (sakwa rozwija się i dostęp ma wielkość całego boku torby), a sztywny materiał nie załamuje się w trakcie wkładania rzeczy. Organizacja bagażu spoczywa na nas, ponieważ jest tu jedna ogromna komora, do której po prostu wrzuca się rzeczy. Do tego zastosowano z boku kieszeń na komputer oraz małą zapinaną kieszonkę na cenne drobiazgi. Samo zwijanie i rozwijanie torby trwa szybko i jest wygodne, niezależnie czy robimy to z sakwą na bagażniku, czy trzymając ją na ziemi lub w rękach. Choć naturalnie nie będzie to tak szybkie, jak otwarcie zamka błyskawicznego. Do zamknięcia używa się trzech zatrzaskowych klamerek, wygodnych w użyciu i regulowanych, więc możemy odpowiednio zacisnąć ich paski, w zależności od poziomu wypakowania torby. Tu jednak uwaga, gdy torba jest pusta, choćby mając w planach późniejsze zakupy, będziemy zmuszeniu jeździć z sakwą, która nie jest perfekcyjnie ,,ściągnięta i spięta”. Ona po prostu lubi być bardziej pełna, niż pusta. Dodatkowym miejscem, gdzie można spakować bagaż jest zewnętrzna kieszeń z plecionką, jednak tu trzeba uważać, bowiem ciężkie rzeczy potrafią wyślizgnąć się ku górze podczas jazdy po wertepach. Materiał sakwy jest zbyt śliski, aby takowe rzeczy utrzymać. To dobre miejsce na mały koc, ręcznik, czy kurtkę. 

 

 

 

 

 
 

 

 

W trakcie jazdy stabilny i mocowany ,,na sztywno” system montażu do bagażnika zdaje egzamin. Na bruku czy leśnych drogach z dziurami sakwa trzyma się pewnie i nie buja się zbyt mocno. Ruchy są - owszem - minimalne i słyszalne, ponieważ plastikowa część opierająca się o bagażnik wówczas o niego uderza. Nie przeszkadza to jednak w trakcie jazdy, ale przy wstrząsach ma miejsce i daje o sobie znać. Gdy już skończymy jazdę i jesteśmy zmuszeni zabrać torbę ze sobą przydatna jest rączka do noszenia, która jest zintegrowana z systemem montażu. W podobnym tonie możemy się wypowiedzieć o plastikowych ,,nóżkach”, które chronią Wozinskiego przed zniszczeniem, gdy postawimy torbę na ziemi. 

 

 

 

 

Jeżeli chodzi o jakość wykonania to wszystko wydaje się być na swoim miejscu. Paski i klamry działają lekko, ale z wyczuwalnym i pewnym oporem, który gwarantuje łatwą obsługę i pewność nie rozwinięcia się trakcie jazdy. Torbie nie straszne są woda i brud, do tego łatwo się ją czyści. Pytanie, jak długo wytrzyma, zanim materiał ulegnie zniszczeniu, zadrapaniom itp. defektom. Tego w krótkim czasie sprawdzić się nie udało. Cieszy natomiast obecność dużych elementów odblaskowych, które bardzo poprawiają bezpieczeństwo. Jednym słowem - to ciekawa propozycja na co dzień do miasta, ale też na dłuższą wyprawę, szczególnie, że działa najlepiej, gdy jest zapakowana w ⅔ i więcej objętości komory bagażowej. Dostępne są 3 wersje kolorystyczne: czarna, żółta i czerwona, a cena to 199 zł. 

 

 

 

 

Wozinsky wodoszczelna sakwa / plecak 23l: WBB31BK

Podobnym produktem jest 23-litrowa sakwa Wozinsky WBB31BK, która dodatkowo ma funkcję plecaka. System montażu do bagażnika jest tu bardzo podobny do WBB24BK - na górze w zasadzie identyczny, ale inny na dole - ma pasek na rzep o regulowanym położeniu. Zmienia się je wkładając pasek do jednego (bądź kilku) otworów na dole torby. Trzeba go mocno zaciskać, a regulacja jest tu bardziej ograniczona niż w plastikowym systemie z WBB24BK. Uważamy, że to miejsce może zużyć się jako pierwsze w całej tej sakwie - przetrzeć albo pęknąć. Już po krótkim czasie użytkowania widać, że pasek wywiera sporą presję na ten element. Samo zakładanie i ściąganie jest jednak bardzo przyjazne, łatwe i szybkie. Nawet szybsze, niż w wyżej opisywanym modelu. To oczywiście dobrze, bowiem funkcja plecaka skłania do częstego zakładania i ściągania tej torby z bagażnika. Dodamy też, że trochę dziwnie wygląda odpięta kieszeń leżąca luzem na bagażniku podczas jazdy, choć faktycznie totalnie to nie przeszkadza. Jest po to, aby - gdy zrobimy z Wozinskiego plecak - zakryć na stałe cały system montażu. 

 

 
 

 

 

Samo pakowanie i organizacja bagażu są w zasadzie identyczne, jak w 25-litrowej WBB24BK, choć nawet lepiej rozwiązano wewnętrzny organizer na małe rzeczy i komputer, gdyż jest on wypinany i możemy się go pozbyć, jeśli uznamy, że nie jest nam potrzebny. Otwieranie i zamykanie jest prostsze, ponieważ mamy tu tylko dwie klamry, a dodatkowo ten ten system nieco lepiej radzi sobie z pustą sakwą. Około połowy objętości wystarczy, aby pewnie spiąć torbę. Cieszy też obecność dodatkowej kieszeni na zamek. Często chcemy wrzucić do torby coś małego, wówczas ten system jest najlepszy, ponieważ odpięcie i zamknięcie suwaka to sekunda, a nie tak jak w przypadku systemu ze zwijaną sakwą i dwoma klamrami, które są w komorze głównej.

 

 
 

 

 

Podczas jazdy torba jest nieco mniej stabilna, niż WBB24BK, choć nie są to duże różnice. Po prostu dolny punkt mocujący, czyli pasek na rzep nie daje takiej pewności, jaką oferował plastikowy system z Wozinskiego o pojemności 25 litrów. Na dziurach możemy spodziewać się lekkiego telepania się sakwy, choć jest ona dość cicha, ponieważ obija się o bagażnik materiałem, a nie plastikiem. Po zejściu z roweru łatwo i szybko można przerobić ją na plecak. Szelki wyciąga się z kieszeni na zamek - jest to bardzo estetyczne rozwiązanie, choć przy naładowanej do pełna torbie trzeba użyć siły, aby je wyszarpać. Podobnie w drugą stronę - optymalnie mieć ją załadowaną w około ⅔, aby szelki były łatwe do wkładania i wyciągania. Trochę rozczarowuje brak elementów na dole (nóżek), które będą chroniły materiał sakwy przed zniszczeniem. Tu kładziemy ją po prostu na ziemi i pewnie prędzej czy później będą tego ślady. Odnotować trzeba też, że odblaski są tu tylko na froncie plecaka, czyli części, która na rowerze będzie widoczna od boku. Nie ma tu żadnych odblasków widocznych od tyłu, czy od przodu, a to oczywista wada względem WBB24BK, która je ma i to doskonale widoczne. Niemniej jednak produkt jest ciekawy, ponieważ łączy cechy torby, w której można przewozić komputer i rzeczy do pracy z ustawną przestrzenią bagażową, dobrą na zakupy, czy nawet wyprawę. Dostępne są 3 kolory: żółty, czerwony i czarny, a cena tego modelu wynosi 219 zł.

 

 

 

 

Wozinsky sakwa rowerowa / plecak 40l: WBB33BK

Ostatnim testowanym produktem był cywilnie wyglądający Wozinsky WBB33BK - sakwa rowerowa z funkcją plecaka, która tym plecakiem naprawdę jest - ma komfortowy system nośny i casualowy, cywilny wygląd, który nie zdradza od razu wszystkim dookoła, że przyjechaliśmy na rowerze. To oczywiście nic złego, ale wspominamy o tym, bo dla niektórych może być to zaletą. Ma wg producenta 40 litrów pojemności, choć to wydaje się nam niemożliwe, gdyż wchodzi tu raczej (mniej, więcej) tyle, ile do sakwy o pojemności 23 litrów. 

 

 
 

 

 

Montaż i demontaż na bagażnik odbywają się na zasadzie niemal identycznej, co w przypadku powyżej opisywanej ,,plecako-sakwy” WBB31BK. Z tą różnicą, że rzep obecny w WBB33BK jest znacznie lepszy i pozwala na pewniejsze zaciśnięcie do bagażnika, co przekłada się na bardziej stabilne trzymanie w trakcie jazdy. Dodamy, że zakładanie/ściąganie jest szybkie i łatwe, nie nastręcza problemów, gdy się spieszymy. Dodatkowo ten system okazał się najlepszy, spośród trzech testowanych sakw Wozinsky, pod względem kultury działania podczas jazdy. Plecak trzyma się najpewniej przy bagażniku i praktycznie nie telepie się na wertepach. Jest też cichy, ponieważ - nawet jeśli minimalnie obija się o bagażnik - kontaktuje się z nim miękkim materiałem o dobrych właściwościach amortyzujących.

 

 
 

 

 

Samo pakowanie i rozpakowywanie plecaka jest szybkie i łatwe, ponieważ mamy tu kieszenie na klasyczne suwaki. Organizacja bagażu jest dość prosta. Jest tu osobna kieszeń na komputer, a do tego komora główna z dwoma przegrodami wewnątrz. Uzupełnienie stanowią dwie boczne kieszenie - dobre np. żeby włożyć butelkę z napojem, choć raczej małą, ponieważ są one płytkie. 

 

 

 

 

Nie ukrywamy, że jakość jazdy z tym produktem (głównie mamy na myśli ciszę i stabilność) bardzo przypadła nam do gustu. Podobnie jak zmyślny system maskowania szelek, gdy jeździmy z sakwą oraz ukrycie systemu mocowania, gdy nosimy go jako plecak. Ewidentnie to dobrze przemyślany i bardzo ciekawy produkt dla miejskich rowerzystów, którzy do pracy mają kawałek drogi i nie chcą wozić plecaka na plecach, co męczy ramiona i kręgosłup, a dodatkowo zawsze prowadzi do spocenia. Na plus zaliczamy też obecne tu odblaski oraz materiał odporny na wodę, który przetrwa deszcz, choć nie wiemy jak z ulewą? Cena wynosi 229 zł.

Co jeszcze?

My do testu otrzymaliśmy trzy duże torby, natomiast wertując stronę polskiego dystrybutora zwróciliśmy uwagę, że Wozinsky dysponuje masą ciekawych małych torebek. Interesująco dla rekreacyjnych rowerzystów prezentuje się podsiodłowa torebka o pojemności aż 1,5 litra Wozinsky WBB27BK - pomieści sporo, nie będzie przeszkadzała podczas jazdy, pasuje do każdego roweru i jest wodoodporna. Równie ciekawie wygląda przednia torba na górną rurę ramy Wozinsky WBB26BK, która na swoim froncie pomieści smartfon. Oczywiście możemy z niego korzystać w trakcie jazdy, ponieważ ekran jest dostępny zza folii ochronnej. Po bokach mamy natomiast przestrzeń na drobiazgi. Tu również w sumie wejdzie 1,5 litra bagażu.

 

Ceny:

 

 

Ponadto przy okazji naszego testu dystrybutor przygotował promocję dla czytelników Bikeworldu. Promocja obowiązuje na wszystkie produkty Wozinsky z kolekcji sportowej. Rabat nie łączy się z innymi promocjami. Podczas zakupów należy użyć kodu bike17, który daje 17% rabatu. Jest on ważny do 1 grudnia 2022.

 

Strona dystrybutora: hurtel.com