Test: Błotniki szosowe SKS Raceblade PRO

Drukuj
Szymon Wołdziński

W boju sprawdziliśmy nową odsłonę popularnego modelu błotników szosowych niemieckiej marki SKS - błotniki Raceblade Pro w założeniu miały być wygodne i uniwersalne, za sprawą szybkiego montażu i możliwości regulacji. Jak jest w rzeczywistości i jak wypada w praktyce ich skuteczność?

Kolarstwo to jeden z najbardziej wymagających sportów na świecie - co do tego nie mamy wątpliwości i wie o tym każdy, kto poważnie trenował lub trenuje ten sport - nie oszukujmy się: to między innymi dlatego tak bardzo fascynuje nas ściganie na rowerach, bo im jest ciężej i bardziej dramatycznie, tym bardziej adrenalina uderza nam do głowy. W życiu kolarza nie ma miejsca na wiele rzeczy znanych z życia "normalnego" człowieka, wśród których naczelne miejsce zajmuje... brak wymówek. Bez względu na to, czy za oknem panuje tropikalny upał, leje od rana do nocy czy sypie śnieg - trening musi być! Kiedy za oknem pogoda nie sprzyja, mamy do wyboru tak naprawdę dwie możliwości: trenażer lub zaciśnięcie zębów i trening w ciężkich warunkach... wiemy z własnego doświadczenia, że dla wielu z kolarzy rolka jest ostatecznością, dlatego bardzo często wybieramy opcję numer dwa - wtedy z pomocą przychodzą nam takie akcesoria jak chociażby tymczasowe błotniki, które bez dwóch zdań są na liście obowiązkowego wyposażenia kolarza.

Od dłuższego już czasu w redakcji testowaliśmy nową odsłonę popularnych, żeby nie nadużywać określenia kultowych, błotników dedykowanych na szosę - nowy model Raceblade Pro, przygotowanych oczywiście przez jednego z najpopularniejszych producentów tego typu akcesoriów, czyli niemiecką firmę SKS. Poprzednia odsłona modelu Raceblade światło dzienne ujrzała w 2004 roku i od tego czasu zagościła w niezliczonych wręcz ilościach szosówek na całym świecie. 6 lat przyszło nam czekać na udoskonalenie poprzedniego modelu, który przy wszystkich swoich zaletach miał jedną, poważną wadę - regulacji dokonywało się poprzez odpowiednie dogięcie metalowych prętów, przez co błotniki te nadawały się przeważnie tylko do jednego roweru. Między innymi dlatego SKS zebrał wszystkie doświadczenia z użytkowania poprzedniego modelu, usiadł do poważnej burzy mózgów i postanowił pokazać światu nową odsłonę szosowych błotników Raceblade Pro.

 
 

 

Dostosuj się do warunków

Trzeba zacząć od tego, że błotniki Raceblade Pro dostępne są w dwóch wersjach: standardowej, przeznaczonej do szosówek z oponą o szerokości maksymalnej 25 mm oraz wersji XL - dedykowane do opon od 25 mm do 32 mm, a więc i rowerów przełajowych (od listopada 2016 dostępna będzie też wyjątkowo nowocześnie wyglądająca wersja czarny mat - stealth series). Do naszej redakcji dotarła standardowa wersja szosowa, która w porównaniu do poprzedniego modelu została powiększona - przedni błotnik wydłużony został do 519 mm, natomiast tylny do 680 mm. Błotniki testowaliśmy w rowerze z oponą 25 mm i musimy przyznać, że teoretycznie został jeszcze zapas na większą oponę.

 

 

Pomimo tego, że Raceblade Pro ma większe rozmiary niż poprzednia generacja tego modelu, to nadal błotniki klasyfikowane są jako tymczasowe (do montażu stałego dedykowane są np. Bluemels 35 mm lub też Bluemels 42 mm) - nie musimy bowiem używać żadnych narzędzi, aby je zamontować lub zdemontować. Montażu dokonujemy za pomocą wytrzymałych, gumowych opasek stanowiących część uchwytów, które są na tyle uniwersalne, że pasują praktycznie do każdego widelca i ramy. Sam montaż jest błyskawiczny i to od zawsze była zaleta Raceblade'ów.

 
 

 

 
 

 

Nowy model otrzymał jednak udoskonalenie w postaci możliwości regulacji błotników bez konieczności gięcia metalowych prętów - w danym błotniku za regulację odpowiada 8 śrubek imbusowych - po 4 dla jednego uchwytu: dwie z nich regulują kąt nachylenia błotnika, a dwoma ustawiamy długość metalowego stelażu. Dzięki temu SKS daje nam możliwość wygodnego i szybkiego wyregulowania błotników, jeśli akurat mamy potrzebę zastosować je w drugim rowerze - generalnie to nie tylko wygoda, ale i oszczędność. W przypadku kiedy do dyspozycji mamy tylko jeden rower, po pierwszej regulacji możemy po prostu cieszyć się z możliwości szybkiej reakcji na warunki pogodowe, bo montaż już ustawionych pod nasz rower Raceblade'ów zajmuje dosłownie minutę.

 

SKS Raceblade Pro na szosie

Błotniki już wyregulowane i zamontowane w naszej szosówce. Przyszedł czas na sprawdzian praktyczny, na który długo nie trzeba było czekać - pierwsze wiosenno-letnie burzowe oberwanie chmury rozpoczęło weryfikację nowej odsłony Raceblade'ów. Błotniki z racji że są dłuższe, o wiele lepiej chronią stopy przed wodą z przedniego koła. Podobnie sprawa ma się z tylnym błotnikiem - w tym względzie jednak najbardziej cieszą się nasi współtowarzysze treningu, którzy nie cierpią z powodu wody wyrzucanej spod naszego tylnego koła. W tym względzie Raceblade spisuje się bardzo dobrze, w czym sporą zasługę mają także chlapacze.

 

 

Konstrukcja Raceblade'ów, dzięki której cieszyć możemy się błyskawicznym montażem, zakłada, że część tylnego koła jest odkryta - mówiąc dokładniej część pomiędzy zaciskiem tylnego hamulca a suportem - to chyba jedyny słabszy punkt modelu SKS Raceblade, poniewać podczas naprawdę solidnej ulewy lub jazdy w dużym błocie część wody i zabrudzeń przedostanie się właśnie tamtędy. Gdybyśmy mieli jednak pokusić się o oszacowanie procentowe, to Raceblade radzą sobie w 80 - 90 % warunków bardzo dobrze.

Warto podkreślić, że mocowanie testowanego przez nas modelu jest stabilne i nawet podczas długich treningów po nienajrówniejszych szosach nie zdażyło nam się, by błotnik w trakcie jazdy zaczynał obcierać o oponę, wymusząjąc tym samym postój i poprawki w regulacji - wiele błotników zazwyczaj ma taką irytującą przypadłość, więc kolejny duży punkt dla SKS. 

 
 

 

Podsumowanie

Jeśli zależy Wam, na błotnikach szosowych, które możecie szybko zamontować i jednocześnie zastosować w kilku rowerach, to SKS Raceblade jest dla Was idealnym rozwiązaniem. Nie przypominamy sobie, byśmy testowali równie skuteczne błotniki "tymczasowe", których nie musimy przykręcać na stałe - Raceblade dzięki wydłużeniu stały się jeszcze bardziej efektywne niż ich popularny poprzednik. To że produkt jest bardzo dobrze wykonany nas nie zaskakuje - w końcu mamy do czynienia z SKS. Reasumując SKS Raceblade to wygodny, uniwersalny i skuteczny produkt!

 

 

SKS Raceblade Pro

SKS Raceblade Pro
  • Cena: 169.00 PLN
  • Materiał tworzywo-sztuczne
  • Mocowanie zaciski gumowe
  • Długość przód 519 mm; tył 680 mm
  • Do kół 28"
  • 2 chlapacze w zestawie
  • Maksymalna szerokość opon 25 mm
  • Waga 355 g
Błotniki SKS GDZIE KUPIĆ

 

 

Dystrybutorvelo.plwww.unibike.pl

SKS w Katalogu Rowerowym 2016: SKS