Giro do Enduro i do miasta

Drukuj

Wyglada na to, że w kolekcji Giro po wycofaniu modelu Xen, tak ulubionego przez wielu, powstała prawdziwa dziura.

Był to pierwszy model, który kombinował wentylację na poziomie kasku XC z luzackim wyglądem i dodatkową ochroną głowy, którą zawdzięczało się przedłużanemu tyłowi. Nic dziwnego, że był faworytem tych, którzy z ludźmi w obcisłych nie chcieli mieć nic wspólnego...

Xen został zastąpiony w kolekcji firmy przez model Xar. Teoretycznie wszystko się zgadza, bo i poprawiono masę, jak i wentylację, ale upodobnienie do działki XC spowodowało, że nie stał się specjalnym przebojem. Zamiast niego na okładkach branżowych magazynów oraz w sesjach zdjęciowych rowerowych gwiazd zaczęły pojawiać się produkty konkurencji, takie jak np. Trabec firmy POC. Nic dziwnego, że panowie z Giro wzięli sobie problem do serca. Efekt ich przemyśleń to dwa zupełnie nowe kaski, a może stare? Nie da się ukryć, że wyglądają trochę tak, jakby powstały ponad 10 lat (albo nawet więcej!) temu, ale jednocześnie stoją na teraźniejszym poziomie technicznym. Proszę Państwa - oto Feature i Reverb.



Feature
Nie da się zaprzeczyć, że w tym modelu widać pewne pokrewieństwo stylistyczne do nakryć głowy takich jak wspomniany POC, czy Urge Endur-o-matic, a przeznaczonych głównie dla bikerów zorientowanych przede wszystkim na zjeżdżanie. Nie przesadzano z ilością otworów wentylacyjnych, za to przygotowano od razu osiem wariantów kolorystycznych. Można też dostrzec pokrewieństwo z innym klasykiem Giro, z okolic 2005 roku, Giro Semi MX, albo też do kasków... snowbowardowych firmy. Mimo wszystko chłodzenie ma być lepsze! Poważnym argumentem na rzecz nowego modelu ma być przy tym cena na rynku europejskim - równowartość 75 Euro, czyli przeciętnie połowa tego, co życzą sobie inni za tego typu model.

 



Reverb
Nie da się ukryć, że w ruchu miejskim, bez wględu na to, czy używa się ostrego koła, cz też innego sprzętu, kask to rozsądna inwestycja. Cóż z tego, kiedy znakomita większość modeli nijak nie chce pasować stylistycznie do maszyn hipsterów. Tak przynajmniej było do tej pory. Giro twierdzi, że rozpoznało problem i dlatego przygotowało model Reverb. Wygląda... no tak, to trzeba samemu ocenić, szczególnie daszek niczym z klasycznej czapki kolarskiej. Ciekawe, czy Reverba zobaczymy także na ulicach polskich miast? Kask ma być dostępny w ponad 12 wariantach kolorystycznych i kosztować równowartość 60 Euro.

Rękawiczki
Poza tym wraz z modelami Pivot i Ambient 2 Giro przedstawiło dwa nowe modele rękawiczek zimowych. Pivot to wersja na lekkie termperatury minusowe, wstawki z silikonu i skóra Clarino mają gwarantować chwyt, a odporność na przewiewanie utrzymanie stałej temperatury. Ambient 2 przeznaczony jest zaś na temperatury trochę wyższe niż zero.

Info: www.giro.com
Dystrybutor: www.shimano-polska.com