Bambusowa Biomega.

Drukuj

<a href="/multimedia/foto/medium/8_1886_11_11_04.jpg" target=_blank><img src="/multimedia/foto/medium/8_1886_11_11_04.jpg" border=0 align=left vspace=5 hspace=5></a> Coraz krótsze dni, zimno i brzydka pogoda powodują, że coraz mniej osób regularnie używa swoich rowerów. Tylko rowerzyści miejscy ubrani w cieplejsze stroje, codziennie przemieszczają się do pracy lub do szkoły. To dzięki ich wytrwałości wielu z nas nie zapomni przez najbliższe miesiące jak wygląda rower w ruchu ;-). I dlatego, pierwszy chyba raz na bikeWorldzie, piszemy o rowerze miejskim i to o rowerze niemal idealnym właśnie dla nich

Coraz krótsze dni, zimno i brzydka pogoda powodują, że coraz mniej osób regularnie używa swoich rowerów. Tylko rowerzyści miejscy ubrani w cieplejsze stroje, codziennie przemieszczają się do pracy lub do szkoły. To dzięki ich wytrwałości wielu z nas nie zapomni przez najbliższe miesiące jak wygląda rower w ruchu ;-). I dlatego, pierwszy chyba raz na bikeWorldzie, piszemy o rowerze miejskim i to o rowerze niemal idealnym właśnie dla nich. Duńska firma Biomega ma w swojej ofercie bardzo nietypowy rower RL01 BIOLOVE, którego rama jest wykonana z prętów bambusowych scalonych aluminowymi łącznikami. Coś w sam raz dla osób myślących proekologicznie i chcących swoje poglądy manifestować. Użycie bambusa w konstrukcji roweru nie jest niczym nowym – nie raz na „Pinkbajku” lub w gazetach rowerowych pojawiały się informacje o takich maszynach, jednak zwykle były to kurioza nadające się bardzo dobrze do obfotografowania a znacznie gorzej do jeżdżenia. Tymczasem Biolove jest nadającym się do normalnej eksploatacji rowerem miejskim, który sprawdzi się także w weekendowych wycieczkach pod miasto czy przejażdżkach po parku. Rower oprócz bambusowej ramy przyciągającej wzrok wszystkich ma nietypowy układ przeniesienia napędu. Pokryty smarem i brudem łańcuch jest bardzo niepraktyczny dla osób jeżdżących w „cywilnych” ubraniach – między łańcuch i koło łańcuchowe mogą się wkręcić luźne nogawki spodni. Jeśli łańcuch spadnie jest to nie tylko problem estetyczny (smar pod paznokciami może wywołać nieprzychylne komentarze w pracy), ale może to stanowić zagrożenie podczas jazdy pomiędzy samochodami. I dlatego Biolove nie ma kół zębatych, zewnętrznych przerzutek i łańcucha, a napęd jest przenoszony na piastę wielobiegową za pomocą obudowanej przekładni z wałkiem Cardana ukrytym w dolnej prawej rurce tylnego trójkąta ramy. Dzięki temu nogawki spodni są bezpieczne a na Biolove można jeździć nawet w długiej spódnicy lub w płaszczu. Bezpieczeństwo rowerzysty podnoszą skuteczne hamulce – z przodu mechaniczna tarczówka Hope a z tyłu hamulec torpedo w piaście lub hamulec bębnowy. Geometria ramy Biomegi jest dostosowana do aktywnej jazdy miejskiej – z jednej strony zapewnia wygodną jazdę, z drugiej umożliwia szybką reakcję – manewr lub zmianę prędkości. Metalowe części ramy są pomalowane białą odblaskową farbą a opony mają odblaskowe paski - to kolejne elementy podnoszące bezpieczeństwo rowerzysty. Specyfikacja: Rama: bambusowe pręty z aluminiowymi łącznikami i rurą sterową. Widelec: stal HiTen (proste golenie, uchwyt do tarczówki, spawane TIG) Kierownica: aluminiowa (dł. 560mm) Mostek: aluminiowy (22,2x220mm, wysuwany) Chwyty: 105/130mm (w prawym – manetka obrotowa SRAM) Sztyca: aluminiowa (25.4mm) Korby: Stronglight, aluminiowe Zacisk sztycy: aluminiowy, (31,8mm) Pedały: korpus z czarnego tworzywa, stalowa klatka, odblaski Linki Rattler Jagwire Stery: 1" wkręcane Siodełko: Lepper Voyager, skórzane, czarne Piasta prz. Hope Hamulec prz.: Hope Piast tylna: SRAM Spectro S7 Obręcze: Mavic X221 (36 otworów) Dętki: Vredestein 26x17 (z zaworami samochodowymi) Szprychy: DT Champion 2,0 Opony: Vredestein Scarab 26x1.7 z paskami odblaskowymi Kolor: Shaft Drive White (biały odblaskowy) Projektantem roweru jest Ross Lovegrove, którego nazwisko w połączeniu z nazwą firmy utworzyło nazwę roweru. Konstruktorzy z Biomegi powołują się na... samochodowe inspiracje podczas projektowania swoich rowerów. Współczesne samochody z punktu widzenia użytkownika są niemal bezobsługowe a ich układy mechaniczne są odseparowane od kierowcy. Aby samochodziarze byli skłonni rozważyć możliwość przesiadki na rower trzeba im zaproponować produkt równie wygodny i nieuciążliwy w eksploatacji. Stąd odseparowanie napędu, przerzutki, hamulca i linek oraz ich integracja w jednym module. Design Biolove charakteryzuje się minimalizmem i prostotą – rower jest pozbawiony łukowatych kształtów, imitacji zbiornika paliwa, czy innych zbytecznych udziwnień, którymi inni producenci próbują przykuć uwagę potencjalnych nabywców. Praktycznie jedyną ozdobę stanowią błyszczące pierścienie zakrywające miejsce łączenia bambusa z aluminium. Więcej o designerskich korzeniach Biomegi przeczytacie na stronie producenta: www.biomega.dk (zwróćcie uwagę na intro nawiązujące do reklam rowerów z przełomu XIX i XX wieku). Jeżeli rama z bambusa to Waszym zdaniem zbytnia ekstrawagancja, w ofercie Biomegi znajdziecie bardzo podobny do Biolove rower Copenhagen zaprojektowany przez Jensa Martina Skibsteda z aluminiową ramą. Rower oprócz ramy różni się od Biolove niektórymi komponentami – szczegóły na stronie producenta. Czy takie rowery jak Biolove i Copenhagen wylansują nową modę na rowery miejskie? Czy część kierowców zechce przesiąść się z samochodów na rowery? Wydaje się, że propozycja jazdy na designerskich rowerach to lepszy sposób aby ich do tego przekonać niż „zoologiczna nienawiść” do samochodów wyznawana przez niektórych fanatycznych „zielonych”?

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj