Firma w ostatnich latach borykała się z problemami finansowymi, na szczęscie została przejęta przez Hayesa i dziś wygląda na to, że zmiana ta wyjdzie marce na dobre. Generalnie Skareby czy R7 zawsze cieszyły się niezłą opinią, a dodatkowo nowe modele świadczą o tym, że wszystko zmierza ku dobremu.
Tower, Marvel i Circus DJ, bo o nich to mowa, otwierają nową generację w dziejach Manitou. Pierwszy z nich to pierwszy model w ogóle firmy dostępny wyłącznie w wersji do kół 29-calowych, drugi oznacza wycieczkę w regiony odświeżenia wzornictwa.
Tower
Tower, z racji prostego faktu, że jest... większy, na tapetę trafia pierwszy. Podczas gdy większość firm tworząc amortryzatory do twentyninerów po prostu modyfikuje swoje modele do mniejszych kół, wydłużając lagi i skracając skok, Manitou od początku przyjęło taktykę specyficzną, bo Tower nie ma zminiaturyzowanego odpowiednika. Wygląda na to, że będzie to mocny punkt kolekcji, bo ze skokiem sięgającym 120 mm, zwężaną rurą sterową, możliwą osią sztywną o średnicy 20 mm i wagą nie większą niż 1800 gramów, należeć będzie do najlżejszych w swojej kategorii. Jeśli obietnice zostaną spełnione, to Tower może okazać się nawet rekordowo lekki. A co w środku? Amortyzator będzie oferowany w trzech różnych specyfikacjach do wyboru, jako Comp (sprężyna stalowa), Expert (ACT Air) i Pro (Mars Air). Jako skok będzie można wybrać 80, 100 lub 120 mm, z tym, że wersja standardowa ma mieć 100 mm skoku i oferować możliwość regulacji. Obok klasycznej rury sterowej będzie dostępna zwężana, za tłumienie odpowiada system TPC Absolute+. Golenie mają 32 mm średnicy, w wyższych wersjach wykonane są z cieniowanego aluminium 7050. Tower będzie też kompatybilny z manetką blokady Milo Manitou.
Marvel
Marvel stanowi nowość z kilku względów. Jedna z jego cech to pewne odejście od wzornictwa Manitou, na rzecz... industralizacji, bo to pierwszy model od dawna, w którym zrezygnowano z płynnych przejść i kształtów. Oczywiście zabiegi te miały na celu i obniżenie wagi, jak i podniesienie sztywności jednocześnie. A liczby zapowiadają się interesująco, bo Marvel w wersji Pro ma ważyć nie więcej niż 1500 gramów. W ramach wyposażenia znajdziemy przy tym nie tylko 120 mm skoku, ale i oś sztywną 15 mm (zacisk 9 mm w standardzie), jak i zwężaną rurę sterową. Nowa jest między innymi korona widelca, zwana Ibeam, golenie to tradycyjnie już aluminium 7050, oczywiście cieniowane, a tłumienie TPC Absolute+. Tu także można zastosować manetkę Milo. Jedyna wada nowego modelu to fakt, że prawdopodobnie w sprzedaży pojawi się dopiero w drugiej połowie przyszłego roku, jako zapowiedź sezonu 2012...
Circus DJ
Kolejna nowość na nowy sezon, choć w trochę w mniejszej skali, to Circus DJ, czyli specjalny model do dirt jumpu. Przewidziane zostały dwa modele - Expert i Comp. Expert będzie dostępny w trzech wersjach wielkości skoku – 80, 100 i 130 mm. Golenie z aluminium 7050 mają 32 mm średnicy, golenie dolne połączono za pomocą osi Hex Lock o średnicy 20 mm. W środku kryje się tłumienie Absolute+, z możliwością regulacji tłumienia powrotu i blokadą. Waga? 2133 g. Wersja Comp pozbawiona jest wariantu 130 mm, a w związku z tym, że górne golenie wykonano ze stali Cr-Mo 4130, widelec waży 2409 gramów. W środku kryje się sprężyna stalowa, a nie powietrze, jak w Expercie. Obydwa widelce będą dostępne tylko z rurami sterowymi o średnicy 1-1/8 cala.
R7
Dla fanów klasycznego modelu R7 także, na deser, mamy dobrą wiadomość. W kolejny sezon amortyzator wkroczy odświeżony, ze zmienionym, zoptymalizowanym odlewem goleni dolnych. Dzięki niemu udało się zrzucić 50 gramów, co sprawi, że R7 pozostanie jednym z najlżejszych amortyzatorów XC na rynku. Najlżejsza wersja ma ważyć mniej niż 1360 gramów.
Info: www.manitoumtb.com
Dystrybutor: www.velo.com.pl