Flagowy Merckx dla kolarzy Quickstep

Drukuj

Po udanym sezonie 2010, który kolarze belgijskiej drużyny ProTour spędzili na ramach EMX-5 od Merckx'a, nadszedł czas na przesiadkę na nowy, topowy model, produkowany przez firmę należącą do legendarnego kolarza.<br />

Po udanym sezonie 2010, który kolarze belgijskiej drużyny ProTour spędzili na ramach EMX-5 od Merckx'a, nadszedł czas na przesiadkę na nowy, topowy model, produkowany przez firmę należącą do legendarnego kolarza.
Eddy Merckx EMX-7 ma być typowo wyścigową maszyną, charakteryzującą się dobrymi parametrami aerodynamicznymi i umiejscowioną najwyżej w całej gamie ram Merckx'a - to z niej, w przyszłym sezonie, korzystać będą kolarze ekipy Quickstep. Belgijski producent przedstawia nowy model jako produkt nowoczesny, korzystający z mnóstwa technologicznych nowinek, szczególnie opisując kompozyt węglowegy, z którego rama powstaje. Zdaniem Merckx'a, współpraca z najlepszymi dostawcami włókien umożliwiła firmie wykonanie ramy z najnowocześniejszych i najwyższej jakości włókien węglowych - przykładowo wykorzystano technologię OSR, polegającą na łączeniu włókien różnego rodzaju - zapewniających wytrzymałość i sztywność z tymi, które mocniej redukują masę, w sposób, który zapewnia możliwie najlepsze zbalansowanie tych parametrów. Ponadto Belgowie chwalą się specjalnym procesem łączenia poszczególnych warstw kompozytu, pozwalającym wykorzystać maksimum jego wytrzymałości i sztywności.

EMX-3EMX-5

W EMX-7, oprócz kompozytowych technologii wysokich lotów, odnajdziemy także: zintegrowaną sztycę podsiodłową, czy też widelec o stożkowatym profilu rury sterowej (1 1/8" - 1 1/2"), a więc elementy, które już na stałe zagościły w rowerach szosowych z ostatnich sezonów. Mufa suportu skrywa system B86, którego zadaniem jest pozytywnie wpłynąć na sztywność i podobnie na ten parametr ramy, działać mają specjalnie wyprofilowane i szerokie kształty rur, czy też asymetryczny tylny widelec. System linek i pancerzy poprowadzony został wewnątrz ramy.
 


Rower do sprzedaży trafi w trzech kolorach oraz sześciu rozmiarach. Cena za ramę, podobnie jak pozostałych produktów Merckx'a, będzie wysoka i niebezpiecznie zbliża się do blisko 20.000zł. Dla prawdziwych twardzieli, zdolnych przełknąć jeszcze większą kwotę, przygotowano, liczącą 200 sztuk, limitowaną edycję roweru EMX-7 na 65-te urodziny Eddiego. Ma być to hołd dla wszystkich 525 zwycięstw jakie odniósł, a najważniejsze z nich, zostały opisane na specjalnie pomalowanych kołach Lightweight'a. Całość uzupełniono nowym Super Recordem od Campagnolo. Cena? Skromne $21.000.



Na szczęście dla mniej majętnych, producent postanowił także przeprojektować tańsze modele - EMX-5 został odświeżony i otrzymał podobne rozwiązania jak starszy brat - EMX-7. Są to: wewnętrzne prowadzenie pancerzy, stożkowata rura sterowa widelca oraz wciskane łożyska suportu. Z kolei bardziej turystyczny EMX-3 otrzymał nie tylko zupełnie przemodelowany "stożkowaty" widelec, ale także nieco zmieniony przedni trójkąt.

Info: www.eddymerckx.com