Cervelo R3 na Paryż - Roubaix

Thora Hushovda recepta na prawie zwycięstwo

Drukuj

W tegorocznym wyścigu zespół Cervélo TestTeam miał do dyspozycji specjalną wersję modelu R3, przygotowaną na Paryż - Roubaix, różniącą się jednak jedynie kosmetycznie od znanych poprzednio.

Hushovd tym razem zdobył za jej pomocą drugie miejsce, ale warto pamiętać, że R3 ma już na swoim koncie m.in. zwycięstwa w latach 2006 i 2007 oraz miejsce drugie w 2008.

Nową wersję modelu najłatwiej rozpoznać po odświeżonym malowaniu, ale faktem jest, że różnice techniczne są minimalne. Podstawowa to zmiana długości tylnych widełek, które „urosły” o 10 mm. Pozostałe to zwiększone wyprzedzenie widelca, tak, że rozstaw kół wynosi dokładnie 1000 mm, jak i większa ilość miejsca na opony. Z tego, co przekazał do informacji mediów projektant sprzętu Gerard Vroomen, sam układ karbonowych włókien, kształt rur, czy też kąty ramy są identyczne jak w seryjnych R3, dostępnych dla klientów „z ulicy”.


Nie da się jednak ukryć, że ekipa Cervelo TestTeam, jeździ na trochę innych rowerach niż w latach poprzednich, choć rama pozostała teoretycznie bez zmian. Największa różnica to napęd, odkąd Cervelo TestTeam zrezygnował z Shimano na rzecz SRAMa, nie jest to już Dura-Ace lecz RED. W przypadku Hushovda grupa nie jest kompletna, bo z tyłu użyto trybu PG-1070, bardziej odpornego na błoto, klocków hamulcowych... Shimano, przystosowanych do karbonowych obręczy, jak i korby Rotora 3D, bo Norweg podobno ma zbyt wiele siły i teamowy Agilis nie jest wystarczająco sztywny. Tych, którzy interesują się głębszymi szczegółami technicznymi możemy też poinformować, że drugi na mecie w tym roku używał przełożeń 53/44 w korbie i trybu 11-23 z., jak i łańcucha PC-1091R (jest cichszy od swego poprzednika za sprawą bardziej agresywnego wybrania materiału ogniw).


Wbrew radom mechaników z wieloletnim doświadczeniem, którzy twierdzą, że w P-R należy sięgać po klasyczne rozwiązania, takie jak niskie i dwuścienne, aluminiowe obręcze, w rowerze Hushovda zobaczyć można było karbonowe Zippy 303. Ich najnowsza wersja została poszerzona, zmodyfikowano też brzegi na bardziej płaskie, a do obręczy przyklejono ekstremalnie szerokie sztyki Vittoria Pavé Evo-CG, mierzące 27 mm.


Warto też wspomnieć, że zawodnik zrezygnował z dodatkowych, komfortowych ekstrasów, takich jak podwójna owijka na kierownicy. Sama kierownica to zwykły, klasyczny model aluminiowy, podobnie jak mostek, tylko sztyca jest karbonowa (wszystko 3T). Norweg używał też siodełka fi'zi:k Arione CX k:ium i pedałów Speedplay Zero Stainless. Kompletny rower ważył 7,10 kilograma, co jak na sprzęt zbudowany z myślą o wytrzymałości brzmi naprawdę nieźle. Nie da się ukryć, że w tegorocznym peletonie wyścigu odnotowano nawet maszyny ważące ponad 8 kilogramów, wszystko po to, by dotarły w jednym kawałku do mety.

Info: cervelo.com

 

Obserwuj nas w Google News

Subskrybuj