Kanadyjskie Cervelo powoli przestaje być uznawane za w pełni pochodzące z tego kraju. Jest to raczej międzynarodowa firma i chyba wszyscy musimy się z tym pogodzić - sytuacja ta odzwierciedla jednak w jakiś sposób zglobalizowany świat, w którym żyjemy. W chwili obecnej cała produkcja odbywa się w Chinach, główna siedziba Cervélo S.A znajduje się w Szwajcarii, natomiast w Kanadzie, w której marka ma swoje korzenie, znajduje się dział badawczo-rozwojowy oraz odbywa się montaż rowerów. Żeby sprawę jeszcze bardziej skomplikować, firma otworzyła kolejny dział badawczo-rozwojowy, tym razem w USA, w Kalifornii, gdzie odbywają się testy nowych metod produkcji, a ponadto, w niezbyt odległej perspektywie powstawać będą zupełnie nowe, wyjątkowe ramy.
Gdy współzałożyciel Cervelo, Phil White, w jednym z ostatnich wywiadów wspominał o pomyśle przeniesienia produkcji z Chin do Ameryki Północnej, to chyba mało kto brał na poważnie to co mówi. Mało tego, raczej nikt nie spodziewał się, że produkty powstające w Kalifornii będą tak niezwykłe. Pierwszym owocem nowego, kalifornijskiego, oddziału jest rama, której projekt ochrzczono mianem California. Jest to rama szosowa, która ważyć będzie poniżej 700g i powstawać będzie w zakładzie w Kalifronii, gdzie sami inżynierowie, którzy ją zaprojektowali, zajmą się również jej ręcznym wykonaniem. Pracująca od jakiegoś czasu w USA, niewielka grupa inżynierów, zajmuje się przede wszystkim optymalizacją karbonowych technologii - testowane są nowe układy włókien, zmniejszana jest ilość materiału, lepiej kontrolowane jest wnętrze rurek, poprawiana jest także sztywność. Założyciele marki obiecują, że jest to zupełnie nowy poziom technologicznego zaawansowania ramy - produkt, według ich zapewnień, będzie nie tylko fantastycznie lekki, ale także sztywny i bez problemu wytrzyma użytek nawet najmocniejszych zawodników peletonu, takich jak choćby Thor Hushovd, który uzyskał przywilej przetestowania ramy jako pierwszy zawodnik z Cervelo Test Team. Hushovd wprost nie mógł uwierzyć, że ma do czynienia z ramą, która waży jedynie 648 g w gołej, nielakierowanej wersji, tym bardziej, że nie było żadnych oznak braku komfortu, czy też niskiej sztywności ramy.
Zainteresowani na pewno spytają czy rama w ogóle trafi do produkcji i mam dla nich dobrą wiadomość - trafi, a w sprzedaży pojawi się już w sierpniu. Niestety są i złe wieści. Po pierwsze produkcja będzie bardzo limitowana - z tego względu, że wykonaniem ramy zajmują się ci sami inżynierowie, którzy ją projektują, produkcja będzie ograniczona, najprawdopodobniej do mniej więcej jednej sztuki dziennie. Po drugie fakt ten, jak i też użycie niezwykle nowoczesnych technologii, wpływ mają na cenę, która wyniesie około 8000 Euro.
Cervelo udowodniło więc, że bez przerwy pozostaje innowacyjnym producentem. Project California będzie zapewne doskonałym następcą R3 - jednej z pierwszych tak lekkich ram, które okazały się być także bardzo wytrzymałe, czego dowodem mogą być dwa zwycięstwa w Paryż-Roubaix, np. w 2006 roku, gdy najcięższy zawodnik na starcie - Fabian Cancellara, jechał na najlżejszej ramie i... dojechał jako pierwszy - R3 zostało wtedy pierwszą karbonową ramą, na której zwyciężono w tym morderczym wyścigu. Jednak fakt, że możliwe jest zbudowanie ważącej 650 g ramy, która zachowa wszystkie standardy sztywności i wytrzymałości, powoduje, że pojawia się dość istotna kwestia - gdzie leży granica możliwości włókien węglowych?
Cervelo stworzyło także specjalny film wideo, na którym pokazany jest prototyp ramy oraz usłyszymy wypowiedzi: jednego z założycieli firmy Cervelo oraz Thor'a Hushovd'a.
https://www.youtube.com/watch?v=5ly6Kk_Iv2s
Info: www.cervelo.com
Dystrybutor: www.wertykal.com