Nowe koła, zaprezentowane podczas tegorocznego Tour of California, mają niezwykle wysokie obręcze, tym razem będzie to aż 95 mm, czyli niemal 10 cm, taki wynik robi wrażenie, bo jest to prawie połowa drogi do pełnego dysku. Producent charakteryzuje te koła jako przeznaczone do jazdy na czas i obiecuje, że dystans 40 km pokonamy szybciej o 10 sekund w stosunku do wersji 65-cio milimetrowej Aeolus'a, całkiem możliwe, bo przy projektowaniu tych kół pracował mistrz aerodynamiki Steve Hed, który pomaga Bontragerowi przy kołach szosowych o wysokich profilach obręczy. Nowe Aeolus'y zostały zaprojektowane w ten sposób, że najlepsze właściwości aerodynamiczne uzyskuje się przy oponach/szytkach o szerokości 23 mm. Tak świetna aerodynamika nie oznacza jednak, że kół tych nie możemy używać w normalnym rowerze szosowym, w taki sposób korzystał z nich jeden z zawodników Astany podczas przygotowań do tego sezonu, być może takie rozwiązanie zostanie zastosowane w trakcie sezonu, podczas wyścigów. Decydując się na taki krok lepiej być jednak ostrożnym, szczególnie przy bocznym wietrze.
Koła zbudowane są w oparciu o piasty z wnętrzościami dostarczonymi przez DT Swiss, szprych będzie po 16 sztuk, zarówno w przednim, jak i w tylnym kole, natomiast bębenek kompatybilny będzie ze Sram'em oraz Shimano. Właściciele napędu Campagnolo nie muszą się jednak martwić, za odpowiednią dopłatą dostępny będzie bębenek, który po zainstalowaniu umożliwi montaż włoskich kaset. Koła nabędziemy zarówno w wersji szytkowej, jak i pod zwykłe opony. Ta pierwsza ma ważyć 1840 g, druga - 1910 g, są to jednak wartości niskie, jak na tak wysokie obręcze, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że koła nie mają limitu wagowego dla użytkującego je kolarza. Gwarancja będzie trwała aż 5 lat.
Info, foto: www.bontrager.com
Dystrybutor: www.ssc.pl