Kolorowe Schwalbe

Drukuj

<p>Aktualny trend branżowy do malowania rowerów na różne kolory spowodował, że popularny, niemiecki producent wyczynowych opon również mu uległ i zaprezentował nowe wersje swoich popularnych modeli Nobby Nic i Racing Ralph, z odpowiednimi kolorowymi wstawkami

Wstawki mogą być białe, srebrne lub czerwone.


Nie wiadomo, kiedy nowe opony mogłyby się pojawić na polskim rynku, ale już wiadomo, że na niemieckim będzie to przyszły sezon. Zapowiadana cena ma wynosić 45 euro, a więc w przeliczeniu 180 zł, tym samym gumy supertanie nie będą, pamiętać jednak warto o tym, że obydwie opony wyposażone są we wszystkie najnowsze technologie. I tak „braciszkowie” Nic i Ralph toczą się na skomplikowanej, trójskładnikowej mieszance gumowej ulepszanej za pomocą nanotechnologii, zwanej Triple Nano Compound, a obniżającej opory toczenia. Posiadają poza tym specjalne klocki bieżnika w kształcie litery „U” na brzegach, wzmacniające przyczepność w zakrętach, jak też odchudzony karkas (inaczej zwany osnową) opony zwany Evolution. Co ciekawe, obydwie opony będą w wariantach kolorowych dostępne wyłącznie jako najwyższe, wyczynowe wersje zwijane Evo, nie ma więc szans na kupienie tańszych, a barwnych wersji. Dodatkowe wersje typu Snakeskin (wzmocnione ścianki opon przez grubszą warstwę materiału, zabezpieczające przed przebiciem), jak i Tubless, będą wyłącznie czarne.

 

Warto przy okazji przypomnieć, że czerń opon nie wynika wyłącznie z faktu, że jest to najbardziej praktyczny i pasujący do innych kolor. Dodatek sadzy sprawia, że oprócz czerni opony cechują się pożądaną przyczepnością w połączeniu z trwałością. Tym samym, poza modą, nie ma żadnych przekonywujących powodów by je „kolorować”. Swoją drogą, można się spodziewać, że i tak najpopularniejszą oponą Schwalbe w przyszłym roku będzie Rocket Ron. Obserwując kolekcje rowerów na sezon 2009 nie sposób oprzeć się wrażeniu, że należy ona do wyposażenia obowiązkowego (podobnie jak w ubiegłym sezonie był to Furious Fred).

Info: schwalbe.com