Accent Tormenta - dobrze skomponowany sprzęt

Drukuj

Jeśli nie zdecydujesz się na zakup gotowego roweru rozpoczniesz zapewne składanie wymarzonego sprzętu.

Możesz poruszać się kilkoma drogami. Po pierwsze kierować się wagą i wydawać horrendalne kwoty na części. Możesz szukać „kultowych” części by zamontować je w rowerze, co często wiąże się równie wielkimi wydatkami, jak w przypadku ultralekkich części i dodatkowo jest utrudnione ich dostępnością. Wreszcie możesz postawić na estetykę i złożyć po prostu ładny sprzęt.


W ofercie marki Accent nie ma gotowych rowerów górskich. Ilość i dostępność części, jakie znajdziemy w ofercie tej marki daje możliwość skompletowania świetnie wyglądającej maszyny. Części tej marki są sprawdzone i zyskały już uznanie wśród rowerzystów. Spróbujmy zatem zbudować rasowego ściganta na tych komponentach. Zgodnie ze starym powiedzeniem, „co wygląda dobrze, dobrze działa”. Trzeba przyznać, że Accent Tormenta prezentuje się znakomicie.

Naszym założeniem było złożyć rower oparty głównie na częściach marki Accent, dodatkowo wspierając się innymi znanymi markami. Podstawę prezentowanego roweru stanowi aluminiowa rama Accent Tormenta, nowość w kolekcji 2008. Geometria ramy jest optymalnie dobrana pod kątem maratonów rowerowych, a materiał to sprawdzony stop aluminium 7005-T6. Rury główne są potrójnie cieniowane.

W rowerze zdecydowaliśmy się na radykalne posunięcie, jakim jest rezygnacja z amortyzowanego widelca na rzecz sztywnego karbonowego sztućca. Gdzie nie potrzebna jest amortyzacja, a liczy się każda ilość energii - normalnie tracona z racji wagi amortyzatora, czy jego „pompowania”- karbonowy sztywniak będzie zwyciężał. Oczywiście większą uwagę trzeba będzie przyłożyć do techniki jazdy (szczególnie podczas zjazdów), ale kto wybiera sztywny widelec jest świadomy swoich umiejętności.

Wysokość widelca dostosowano do geometrii ram XC (odpowiada widelcowi o skoku 100mm). Widelec ma mocowanie hamulca tarczowego i opcjonalne piwoty pod v-brake. Smaczku całości ramy dodaje koszyk lekki koszyk karbonowy Accent Damasco.

Kokpit Tormenty - mostek i kierownica z serii Accent Carbon Series – lekkie, aluminiowe komponenty pokryte włóknem węglowym dla lepszego tłumienia. Dodatkowym elementem obniżającym wagę są nowe w kolekcji 2008, lekkie chwyty Accent Lite, stanowiące alternatywę dla niewygodnych owijek, czy nieprofilowanych gąbek.

Kolejny „punkt podparcia” to sprawdzone siodełko San Marco SKN na sztycy Accent Race Carbon. Taki lekki i komfortowy zestaw, możemy zawsze upgrade’ować o nową sztycę Accent Lite Carbon ważącą zaledwie 172 gramy. Oczywiście naszej konfiguracji nie mogło zabraknąć pedałów zatrzaskowych. Wybraliśmy pedały Authora, kolorystycznie dobrane do elementów ramy.

 

W rowerze zamontowaliśmy mechaniczne hamulce tarczowe Hayes’a. Ciekawym rozwiązaniem może być zastąpienie zastosowanych tu hamulców kolejną tegoroczną nowością - hydraulicznymi hamulcami tarczowymi Accent Scraper. Oczywiście można również skorzystać z tańszej alternatywy, czyli mechanicznych Frezerów Accent’a.

Obręcze kół to lekkie Generation-XC Accent’a, przeznaczone tylko do stosowania z hamulcami tarczowymi. Tarcze hamulcowe Hayes’a zamontowane są na piastach Authora. Opony mające odpowiedni „balon” do sztywniaka to znane z tras maratonów Panaracer’y Fire XC Pro.

W elementach napędu również zdecydowaliśmy się zastosować elementy sygnowane marką Accent: korbę Sonora i łańcuch AC-991 PRO z ażurowymi płytkami, kompatybilny z napędami 9-biegowymi Shimano i SRAM’a. Widać zatem, że skomponowanie roweru opartego na częściach Accent’a nie będzie trudne, a same części nie zawiodą w kluczowym momencie.

Info: www.velo.com.pl

Galeria: https://www.velo.com.pl/www/galeria.php