Nowe karbonowe koła gravelowe DT Swiss GRC 1100 i GRC 1400

Poznaj nowe modele karbonowych kół do graveli od DT Swiss – topowe GRC 1100 DICUT i ich nieco tańszą wersję GRC 1400 DICUT. Oba występują w dwóch opcjach – 30 i 50 mm.

Drukuj

Lżejsze, szybsze i dostępne w wersji przygodowej lub wyścigowej. Oto nowe gravelowe koła DT Swiss GRC 1100 i 1400, które właśnie wchodzą na rynek. Można wybierać między wysokością 30 i 50 mm. Poznajcie szczegóły!

DT Swiss wprowadza na rynek nowe modele karbonowych kół przeznaczonych do graveli. Do kolekcji trafia – po raz pierwszy – topowy model GRC 1100 Dicut oraz nowy zestaw kół GRC 1400 Dicut. Za odświeżonym designem, który rzuca się w oczy dzięki nowej czcionce opisującej nazwę modelu, idzie masa nowości. Po pierwsze, dotychczas karbonowe koła od DT Swiss dedykowane na szutry dostępne były tylko w jednej opcji, jaką były GRC 1400 o wysokości 42 mm. Natomiast teraz w kolekcji pojawia się pierwszy raz w historii model wyższy, opisany numerem 1100 oraz wersja nieco bardziej budżetowa, czyli GRC 1400. Po drugie, oba modele dostępne są w dwóch wariantach wysokości – 30 i 50 mm. W skrócie mamy więc 4 nowe opcje karbonowych kół na szutry, które zastępują jeden dotychczasowy model!

 

 

Nowe obręcze GRC

Zanim przejdziemy do konkretnych specyfikacji nowych modeli warto najpierw skupić się na obręczach, które stanowią serce premierowych kół szwajcarskiego producenta. DT przygotowało felgi w dwóch opcjach – o wysokości 30 mm i 50 mm. Niższe dedykowane są przede wszystkim do przygody i wymagającego terenu. Dzięki wyraźnemu stożkowi (pamiętajmy, że z oponą do gravela taki zestaw robi się już naprawdę wysoki) koła są odczuwalnie aerodynamicznie szybkie, ale przede wszystkim mają być komfortowe i zapewniać żywe sterowanie. Chodzi o to, jak czujemy je pod sobą. DT obiecuje łatwe inicjowanie manewrów i szybkie korekty poślizgów w trudnym terenie. 

 

 

Z kolei modele o wysokości 50 mm to koła dedykowane do ścigania, gdzie kluczowa jest maksymalnie dobra aerodynamika i skuteczne utrzymywanie wysokich prędkości na szybkich odcinkach, których na wyścigach z reguły nie brakuje. Badania w tunelu aerodynamicznym wykazują, że nowe koła w wariancie 50 mm stawiają 14,9 Wata oporu, a wersja 30 mm 17,5 Wata przy prędkości 37,5 km/h. Wnioski są więc proste – niższe koło będzie bardziej uniwersalne, a wysokie daje nam tym więcej, im mocniejszą nogą dysponujemy i faktycznie latamy po szutrach z dużymi szybkościami. 

 

 

Nowe obręcze mają normalne haki (są hooked), które gwarantują pewne zamknięcie się opon na feldze. To na pewno ważna informacja dla wielu przeciwników hookless’ów oraz osób obawiających się potencjalnych problemów i obostrzeń wynikających z tego systemu. Co ciekawe testy aero pokazują, że obecne hooked są szybsze, niż hookless! DT Swiss kładzie też mocny nacisk na aspekt technologiczny przy produkcji obręczy do tych kół, którego zaawansowanie pozwala uzyskać gotową felgą wprost z formy. Dzięki temu niepotrzebne jest żadne dodatkowe wykończenie, które niepotrzebnie podniosłoby masę. Nowe koła są oczywiście tubeless ready, można więc jeździć bez dętek lub z nimi – do wyboru, a taśma wentyle są oczywiście w zestawie.

 
 

 

Nie mniej ważną kwestią są wymiary poszczególnych obręczy, a kluczową z nich jest szerokość wewnętrzna, która wynosi 24 mm, czyli tyle samo, ile mieliśmy dotychczas. DT podkreśla, że to ten wymiar pozwala uzyskać idealną kombinację niskich oporów toczenia z odpowiednim układaniem się opony w rozmiarze 40 mm, które będzie przekładało się w trudnym terenie na jakość prowadzenia, skręcania i ogólną stabilność opony przy niskim ciśnieniu. Szwajcarzy dodają też, że konstrukcja rantów w obręczach ogranicza potencjalne przecięcia opon przy dobiciu. 

 

DT Swiss GRC 1100 DICUT

 
 

 

Topowe koła Szwajcarów mają wszystko to, co najlepsze w ich ofercie. Do felg, które wnikliwie opisaliśmy powyżej dochodzą topowe piasty 180 wyposażone w ceramiczne łożyska i szprychy DT Aerolite II (oba koła mają po 24 szprychy). Szybkość została w tym modelu postawiona na pierwszym miejscu do tego stopnia, że oba koła korzystają z technologii ukrytych nypli. Zestaw w wersji 50 mm waży 1567 gramów, natomiast 30 mm liczy dokładnie 1350 gramów. Tylna piasta posiada Ratchet EXP 36T, a systemowy limit wagowy dla tych kół wynosi 130 kg. Dostępne są bębenki Shimano Road, Shimano MicroSpline, SRAM XDR i Campagnolo N3W. Zestaw kosztuje od 2499,80 Euro, ale w cenie podstawowego kompletu na Shimano Road dostajemy jeszcze pokrowiec i dodatkowy bębenek XDR. Warto jeszcze dodać, że dostępna jest też opcja w rozmiarze 27,5”, ale tylko w opcji 30 mm. 

DT Swiss GRC 1400 DICUT

 

 

Tańszą opcją – która korzysta z tych samych obręczy i technologii – jest zestaw DT Swiss GRC 1400 DICUT. On również występuje w wariantach 30 i 50. Tutaj znajdziemy jednak piasty DT Swiss 240 i szprychy Aero Comp II. Masa wynosi 1421 gramów dla wersji 30 i 1631 gramów dla 50 mm. Cena tego modelu zaczyna się od 2049,80 Euro, a wszelkie limity, opcje bębenków, rozmiarów kół, czy wymiary pozostają identyczne.

 

 

DT Swiss HGC 1400 Spline

Przy okazji premiery pokazano też wersję HGC dedykowaną do rowerów elektrycznych, która ma karbonowe obręcze o wysokości 30 mm, ale dla wzmocnienia korzysta z zaplotu na 28 szprych z tyłu i 24 z przodu. To jednak zupełnie inne koła, bowiem wersja pod 27,5” ma felgi o szerokości wewnętrznej 24 mm, a 28” ma 22 mm. Piasty 240 posiadają w tym wypadku Ratchet EXP OS, a szprychy to Aero Comp ze stajni DT. Koła ważą 1476 gramów, a ich limit wagowy wynosi 140 kg. Ważne, że można je kupić nie tylko w klasycznej opcji montażu na sztywne osie 12x100 mm i 12x142 mm, ale również w systemie Boost. 

 

Polska dystrybucja: dt4you.com

Zdjęcia: Gaudenz Danuser / DT Swiss