Rowery Giant: co nowego w kolekcji na 2023 rok?

Poznaj najciekawsze nowe modele rowerów, które zasilają kolekcję Gianta na 2023 rok.

Drukuj

Wśród nowości Gianta na 2023 rok znajdziemy zarówno nowe odsłony kultowych już modeli – choćby szosowego Propela, czy Reigna do enduro – jak również kilka mniej rozpoznawalnych, choć równie ciekawych rowerów. Poznajemy je bliżej!

Giant jest jednym z największych producentów na świecie, którego oferta pełna jest interesujących propozycji. Firma gigantyczna jest zresztą nie tylko z nazwy, bowiem nie dość, że sama posiada ogromną sprzedaż, to dodatkowo jest podwykonawcą dla bardzo wielu innych marek. Dla nas – jako odbiorców – istotne jest to, że ich rowery zwykle prezentują świetny poziom jakości, a dodatkowo jest to marka stosunkowo atrakcyjna cenowo. W zestawieniu z innymi tzw. markami premium Giant często ma najlepszą cenę w danym segmencie. Szczególnie, jeśli powiemy sobie szczerze, że to prawdziwy producent, a nie tylko marka robiąca ramy u kogoś innego.

 

Jak przystało na takiego gracza, w kolekcji w zasadzie każdego roku pojawiają się ciekawe nowości obok których ciężko przejść obojętnie. Tym razem wśród nich są rowery bardzo ciekawe, mamy bowiem aerodynamicznego szosowego Propela trzeciej generacji. Do tego jest nowy model Reign przeznaczony do enduro, czyli uznany sprzęt z kultowym zawieszeniem maestro. Poza nimi jest też gravel Revolt X, który reprezentuje nową kategorię ,,szutrówek” gotowych na więcej – z amortyzacją i dropperem oraz szerokimi oponami w standardzie. Wreszcie są ciekawe elektryki o rekreacyjno-użytkowym charakterze – mocny e-trekking Explore+ oraz typowy e-SUV Stormguard+, który posiada bardzo zaawansowaną konstrukcję, ponieważ jest karbonowym fullem z napędem paskowym! Poniżej przybliżamy Wam wszystkie te modele w szczegółach. 

 

 

Giant Propel

Nowy Propel to już trzecia odsłona karbonowej, aerodynamicznej szosówki Gianta zaprezentowanej po raz pierwszy w 2013 roku. Oczywiście nadal nadrzędnym celem tej maszyny jest bezkompromisowa szybkość i perfekcyjne cięcie powietrza, jednak nowa generacja zyskuje też na innych polach – producent twierdzi, że jest znacznie bardziej komfortowa, do tego została gruntownie odchudzona, a przy tym stała się jeszcze sztywniejsza bocznie. Oczywiście to wszystko przy zachowaniu doskonałej aerodynamiki. 

 
 

 

Poprzedni Propel był już rowerem bardzo szybkim, więc tym razem nie pracowano nad dopracowaniem jego sylwetki, choć kompletny rower z nowymi kołami Cadex i tak jest szybszy o około 3% od dotychczasowego. Istotne zyski są jednak gdzie indziej! Rama topowego Propela Advanced SL (z widelcem, adapterami i zaciskami, gotowa do montażu komponentów) waży 1429,5 grama, czyli o 225,5 grama mniej, niż dotychczasowa! Na uwagę zasługuje też kokpit, który schudł aż o 102,5 grama. To doskonała informacja również z innego powodu. Nie ma się co oszukiwać, że dotychczasowy mostek był wyjątkowo mało estetyczny. Nowy kokpit nadal jest dwuczęściowy, co ułatwia ewentualne zmiany pozycji i regulacje, a dodatkowo wygląda znacznie lepiej! Droższe wersje mają karbonowe mostki i kierownice Contact SLR Aero, natomiast tańsze Propele są wyposażone w aluminiowe kokpity. W nowych mostkach inaczej poprowadzono też okablowanie, które teraz trafia bezpośrednio do wnętrza rury sterowej. 

 

 

Giant podkreśla również wzrost sztywności roweru w obszarach główki sterowej i mufy suportu – o około 9%. Poza tym wskazuje, że nowe rowery są bardziej komfortowe, a ich uniwersalność znacznie się rozszerza za sprawą możliwości stosowania opon o szerokości do 30 mm! Przy okazji premiery tego modelu pokazano również nowe koła Cadex 50 Ultra Disc, które przy wysokości 50 mm, szerokości wewnętrznej 22,4 mm i byciu tubeless ready ważą szokujące 1349 gramów! W sprzedaży dostępne są rowery oparte o 3 warianty ramy – podstawowe Advanced w cenach od 13 999 zł do 21 999 zł, Advanced PRO dostępne od 25 999 zł do 32 999 zł oraz topowe Advanced PRO SL od 43 499 zł do 55 499 zł. Więcej o nowym modelu pisaliśmy w osobnym artykule na portalu: GIANT PROPEL '23 - AERO PREMIERA JUŻ OFICJALNIE.

 

Giant Reign

Kolejną mocną nowością jest Giant Reign przeznaczony do enduro, który w odsłonie na rok 2023 ma jeszcze lepsze właściwości jezdne oraz wyjątkowo duże możliwości personalizacji. Giant podążając za trendami rosnącej trudności tras enduro oraz coraz większych lotów przygotował nowego Reigna pod kątem jeszcze agresywniejszego zjeżdżania. Wzrósł skok zawieszenia oraz postawiono na geometrię z większym reachem, łagodniejszym kątem główki oraz obniżonym przekrokiem, który pozwala stosować droppery z dużym skokiem. 

 

 

Obecnie z przodu znajdziemy widelce z ugięciem 170 mm, a skok z tyłu to 160 mm, czyli o 14 mm więcej niż dotychczasowa generacja. Wzrosła też sztywność wahacza oraz poprawiono kinematykę zawieszenia, która ma gwarantować lepszą trakcję w każdej sytuacji. 

 

 

Fabrycznie Giant Reign toczy się na kołach 29” i występuje w wersji aluminiowej oraz karbonowej. Można jednak zrobić z niego mulleta, a dodatkowo dostępne są trzy ustawienia geometrii dzięki flip-chipowi, który ma 3 pozycje. Przykładowo kąt główki może się wahać się od 63,5 do 64,2 stopnia. Regulacja geometrii i wielkości koła to nie koniec ,,bogactwa” w obrębie ustawień i personalizacji. W rodzinie Reign jest też jego wersja SX przeznaczona do latania w bike parkach, która ma 165 skoku tylnego zawieszenia oraz aż 190 mm z przodu! Jednak ona może być jedynie mulletem. Nowe aluminiowe Reigny startują z poziomu 17 799 zł i kończą się na cenie 21 199 zł. Natomiast karbonowe modele Reign Advanced PRO kosztują od 25 499 zł do 31 699 zł. Z kolei wersja SX została wyceniona na 22 299 zł. Więcej o nowym Reign’ie pisaliśmy w osobnym artykule na portalu: NOWY GIANT REIGN: WSZECHSTRONNE ENDURO (2023).

 

 

Giant Revolt X 

Nie mniej ciekawa premiera to nowy gravel Giant Revolt X, który powiększa rodzinę ,,szutrówek” tego producenta. Nowy model został oparty o dotychczasowego Revolta (bez X), jednak przygotowano go na jazdę w trudniejszym i bardziej wyboistym terenie. Bazą dla tego modelu jest rama, która ma regulację długości tylnego trójkąta za sprawą filp-chipa przy osi koła. Różnica w ustawieniu to 10 mm, która nie tylko sprawia, że prowadzenie może być bardziej żywe lub mocno stabilne, ale jednocześnie zmiana ustawienia definiuje maksymalną szerokość opony, jaka zmieści się w ramie – 42 mm lub 53 mm. 

 

 

Revolt X to gravel, który ma dobrze amortyzować wstrząsy oraz pewnie prowadzić się w terenie bliskim temu, co zwykle atakujemy na MTB, jednak przy okazji ma wciąż szybciej pokonywać asfaltowe i łatwe szutrowe odcinki, niż klasyczny góral. Takie ,,nastawienie” ma odbicie w specyfikacji – wszystkie modele mają na liście wyposażenia amortyzatory przednie o skoku 40 mm oraz regulowane sztyce, które oprócz funkcji tradycyjnego droppera mają też 25 skoku amortyzacji. Ciekawe! W ofercie są trzy karbonowe Revolty X Advanced Pro – w cenach od 21 499 zł do 36 999 zł. Poza nimi jest też jeden model oparty o aluminiowe ramę Revolt X za 14 999 zł. Więcej o tym modelu pisaliśmy w osobnym artykule na portalu: NOWY GIANT REVOLT X (2023) – GRAVEL W TRUDNY TEREN!

 

Giant Explore E+ Pro

 

 

Interesująco prezentuje się też nowy rower elektryczny Explore+ Pro, który zdaje się być maszyną o ogromnej uniwersalności – gotową zarówno na długie wycieczki poza miasto, ale też codzienne dojazdy do pracy, czy gdziekolwiek indziej. Prezentowany model to typowy elektryczny trekking, ale z kategorii tych mocnych, z dużym zasięgiem i muskularnym wyposażeniem, które sprawia, że nie straszne mu polne czy leśne dziurawe drogi. Sercem nowego Explore+ Pro jest aluminiowa rama ze stopu Aluxx, która występuje w dwóch wersjach - obniżonej i klasycznej z poziomą górną rurą. Jej bryła kryje centralnie umieszczony silnik SyncDrive Pro oraz baterię ukrytą w dolnej rurze EnergyPak 800. Silnik w serii Pro to mocna jednostka z maksymalnym momentem obrotowym 85 Nm i wsparciem do 400% mocy użytkownika, ponadto cechująca się wysoką czułością. Z kolei bateria ma pojemność 800 Wh, co gwarantuje duży zasięg. Dodatkowo to nowoczesny akumulator zbudowany z ogniw o zwiększonej gęstości, zmniejszonej masie i większej objętości, który pomaga obniżyć temperaturę pracy, co jest korzystne dla roweru elektrycznego mającego generalnie tendencję do nagrzewania się całego układu napędowego. Kropką nad i jest komputer RideDash Evo estetycznie zintegrowany ze wspornikiem kierownicy. 

 
 

 

Poza tym mamy tutaj amortyzator przedni, który ma aż 100 mm skoku, niczym w MTB, a do tego zastosowano ogumienie o szerokości aż 57 mm – oba te elementy mają bezpośredni wpływ na zwiększenie komfortu jazdy. Ciekawą funkcją, która zwalnia nas z myślenia jest tryb wspomagania Smart Assist, który dzięki inteligentnym czujnikom błyskawicznie dopasowuje moc wspomagania do naszych faktycznych potrzeb, a tym samym długofalowo pozwala oszczędzać energię. Wreszcie – jak przystało na trekkinga – Explore+ Pro ma oświetlenie stałe z wbudowanym światłem stop, błotniki, nóżkę, czy bagażnik. Do tego w ramie jest uniwersalne mocowanie do przyczepek rowerowych najpopularniejszych marek, co spodoba się wszystkim rodzicom. Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że Giant ma też w ofercie wariant Explore+ (bez Pro) – tańszy, z nieco słabszym silnikiem i mniej muskularnym wyposażeniem, który może być jednak świetnym wyborem dla osób poruszających się w nieco łatwiejszym terenie oraz niewymagających aż tak dużego zasięgu.

 

Giant Stormguard E+

Na koniec zostawiliśmy rower z kategorii e-SUV, która staje się coraz bardziej popularna. To również elektryk o rekreacyjno-użytkowym przeznaczeniu, jednak zbudowany i wyposażony tak, że śmiało można pokonywać na nim trudne, nierówne drogi, strome podjazdy, czy nawet łatwe górskie szlaki. Stormguard E+ jest rowerem opartym o karbonową ramę z pełnym zawieszeniem o skoku 100 mm zarówno z tyłu, jak i z przodu. Do tego jest tu mocny silnik SyncDrive Pro z maksymalnym momentem obrotowym 85 Nm oraz bateria 800 Wh. Koła mają rozmiar 27,5 cala, a na nie zamontowano terenowe opony o szerokości aż 2,6 cala. Tak przygotowany rower daje pełne poczucie łatwości i bezpieczeństwa jazdy w zróżnicowanym terenie i każdych warunkach

 

 

Poza tym Stormguard E+ ma szereg cech zapewniających nie tylko komfort i lekkość jazdy, ale również przyjemne i bezobsługowe użytkowanie. Po pierwsze ma napęd oparty o pasek zębaty Gates’a, który jest rozwiązaniem cichym, czystym, wytrzymałym na przebiegi i niewymagającym serwisu. Spokojnie wytrzymuje kilkanaście tysięcy kilometrów, a w sprzyjających warunkach nawet do około 30 000 km przebiegu, co znacznie przewyższa trwałość klasycznego łańcucha. Po drugie rower ma wszystkie potrzebne użytkowe dodatki i po wyjechaniu ze sklepu jest gotowy do jazdy. W ofercie jest jedna wersja wyposażeniowa, dostępna za 31 499 zł.

Giant Trance X Advanced E+ Elite

 

 

Bardzo ciekawą nowością jest lekki elektryczny trailowy full Giant Trance X Advanced E+ Elite. Ciekawostką i wyróżniającą go na rynku cechą jest jednak fakt, że mimo masy 18,8 kg (w topowej wersji) mamy do czynienia z elektrykiem wyposażonym w mocny silnik SyncDrive Pro 2, który zapewnia 85 Nm maksymalnego momentu obrotowego i do 400% mocy wspomagania! To robi wrażenie na tle rowerów konkurencji, gdzie w lekkich modelach zwykle mamy jednostki z mniejszą mocą. Giant zbudował więc prawdopodobnie najlżejszego seryjnego elektrycznego fulla z silnikiem o pełnej mocy, który swoją masą zbliża się do wielu tzw. lekkich e-MTB. To imponujące! W stosunku do poprzedniej generacji tego modelu zysk wagowy to aż 4 kg! Spora w tym zasługa nowej baterii EnergyPak 400 o pojemności 400 Wh, która została opracowana we współpracy z firmą Panasonic i ma w swoim składzie nowy typ ogniw. Wg zapewnień Gianta ich EnergyPak 400 ma zapewniać doskonałą wydajność i zasięg znacznie większy, niż ,,klasyczne” 400 Wh. 

 

 

Rama nowego elektrycznego Trance’a jest oczywiście karbonowa i ma system zawieszenia Maestro z regulowaną geometrią za sprawą flip chipa. Rower toczy się na kołach mullet, czyli dużym 29” z przodu oraz mniejszym 27,5” z tyłu. Do tego ma 150 mm skoku przedniego amortyzatora i 140 mm skoku tylnego zawieszenia oraz geometrię dostosowaną do jazdy w trudnym i wymagającym terenie. W ofercie na 2023 rok dostępne są 3 wersje wyposażeniowe, które kosztują od 32 999 zł do 62 499 zł. Oczywiście najbardziej smakowicie prezentuje się wariant topowy, który dzięki najlepszym komponentom osiąga rewelacyjną masę. Warto też nadmienić, że w tym modelu zastosowano nowy zintegrowany kokpit Giant Contact SLR Trail, który waży 255 gramów.

 

Strona polskiego dystrybutora: www.giant-bicycles.com