Domane to uznana marka w kolekcji Treka. Linia rowerów kryjąca się pod tą nazwą to szosówki z kategorii endurance, których nadrzędną cechą jest wysoki komfort jazdy. Niezależnie od tego, czy mowa o całodziennej wycieczce, czy wygraniu wyścigu Paris-Roubaix, którego trasa prowadzi po słynnych brukach. Ten sprzęt ma sprostać tego typu wymagającym wyzwaniom! Wśród założeń konstrukcyjnych Treka Domane od początku najważniejsze są trzy kwestie - skuteczna amortyzacja nierówności, łatwe i stabilne prowadzenie na wymagających trasach oraz komfortowa pozycja. Czwarta - właśnie zaprezentowana generacja - nadal wpisuje się w te założenia, jednak rozwój technologii i umiejętności produkcji karbonowych wyrobów sprawiają, że poza tym nowy Trek Domane waży mniej i ma bardziej opływową, szybszą sylwetkę.
Nowy Trek Domane jest szybszy i lżejszy
Pierwszą rzeczą, która zwraca uwagę jest uproszczenie zestawu ramowego, co ma widoczny wpływ na masę. W nowej odsłonie Domane tylny Isospeed ma prostszą konstrukcję i został pozbawiony regulacji twardości. To wydaje się sensowne, bowiem niewielu użytkoników majstrowało przy tym rozwiązaniu. Pozostawienie jednego fabrycznego ustawienia nie było więc złym pomysłem. Dodatkowo pozbyto się z roweru przedniego Isospeed’a, a całą pracę na rzecz absorpcji wibracji bierze na siebie karbonowa konstrukcja widelca. Efektem jest odchudzenie framesetów zarówno wersji SLR i SL o około 300 gramów, co jest naprawdę sporym sukcesem.
Poza niższą wagą, która zaprocentuje na podjazdach, czwarta generacja Domane jest też bardziej dopracowana aerodynamiczne. Rama swoją ,,sylwetką” mocno czerpie z Madone. Rury mają kształt Kammtail, który swoje początki miał w motoryzacji, a dodatkowo wyższe wersje mają zintegrowane kokpity wyraźnie poprawiające aerodynamikę powierzchni czołowej roweru.
3 warianty Domane: SLR, SL i wyścigowa RSL
Warto mieć na uwadze, że - pomimo odchudzenia i uczynienia go szybszym - Trek Domane nadal jest komfortowym rowerem długodystansowym, który swoimi właściwościami śmiało pozwala nazywać go również all-road’em. W końcu prześwit na opony to aż 38 mm. Naprawdę można zrobić z niego ,,szybkiego gravela”, co zresztą my chętnie robiliśmy już w poprzedniej generacji: TEST: TREK DOMANE SLR 7 - SZOSA I ALLROAD W JEDNYM.
W sprzedaży są 3 wersje nowego Domane. SLR i SL to pełnoprawne Domane, które właśnie zakrawają o kategorię all-road - z komfortową geometrią, prześwitem do 38 mm, mocowaniem błotników i torebki na ramie oraz schowkiem na narzędzia w dolnej rurze. SLR to wersja wyższa, której rama wykonana jest z topowych włókien w Treku, czyli OCLV800. Z kolei wariant SL jest zbudowany w oparciu o bardziej podstawowy kompozyt węglowy. Obie wersje SLR i SL dostępne są jako całe rowery, ale również zestawy ramowe.
Poza nimi w ofercie jest jeszcze wariant RSL, który został przygotowany pod kątem ścigania. Na marginesie, to właśnie na tej wersji Elisa Longo Borghini z grupy Trek-Segafredo wygrała tegoroczny kobiecy wyścig Paris-Roubaix. W niej nie znajdziecie schowka w ramie, co pozwoliło oszczędzić 100 gramów, a sama geometria to trekowska H1,5, czyli bardziej agresywna, niż w SLR i SL. Dla odchudzenia ramy ograniczono też prześwit na opony - wchodzi tu maksymalnie 35 mm. Trek Domane RSL dostępny będzie jedynie jako frameset. W sumie dostępnych będzie 6 wersji wyposażeniowych roweru Domane SLR, 5 rowerów SL oraz 3 zestawy ramowe - SLR, SL i RSL.
Strona producenta: www.trekbikes.com